MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

O zakazie palenia
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=18&t=35644
Strona 8 z 17

Autor:  Mendol [ 12 lut 2010, 19:31 ]
Tytuł: 

wiekszosc? z tego co ogladalem rozne dyskusje w tv, wiekszosc jest przeciwko. i zgodnie twierdza, ze jest to kwestia inwestycji i tyle. nie stac cie - miej pub dla niepalacych. mozesz zainwestowac - niech pala bo nikomu to nie przeszkadza.
i nie rozumiem czemu sie rzucasz jak astmatyk po ataku. znajdz sobie pub dla niepalacych, ktorych tez jest wiele i problem z glowy.
a z twojego podejscia to raczej wnioskuje, ze nie zwiedziles zbyt wielu pub'ow i nie masz zielonego pojecia jak to wyglada w lokalach o okreslonym standardzie. ale zapraszam do lodzi, chetnie cie oprowadze to moze w koncu cos do ciebie dotrze.
niech kazdy decyduje za siebie i ponosi wydatki. ale ograniczanie z gory, bo tak, to jakies chore.
i jesli jestes gownem, to w sumie moge byc tym 'gorszym'.

noah w miejscach publicznych i tak sie nie pali :)

Autor:  mrynar [ 12 lut 2010, 19:41 ]
Tytuł: 

Ja jebie Tczewiak jestes glupszy od robala. Nie opisuj nam swoich doswiadczen z Tczewa, gdzie najfajniejszy lokal to bar z kebabem. Tylko nie mow, ze "obslugujesz" jakas porzadna knajpe w Gdansku, bo pekne ze smiechu. (edit: zreszta Gdansk to tez wies jesli chodzi o lokale przy Warszawie, Poznaniu czy Lodzi).

Nie wiem jaki jestes w RL, ale na forum robisz z siebie debila co drugi post.

Autor:  Mendol [ 12 lut 2010, 19:46 ]
Tytuł: 

pare razy w swoim zyciu nie palilem przez dluzszy okres czasu, i jak szedlem do knajpy ze znajomymi to nigdy sie nie zastanawialem czy dym papierosowy bedzie mi przeszkadzal czy nie. zawsze mnie to jebalo.
idziesz dobrze spedzic czas a nie robic z siebie ofiare losu i mieczaka :)

Autor:  Aldatha [ 12 lut 2010, 20:06 ]
Tytuł: 

nie pale cale zycie , ale zapach browca wymieszany z dymem papierosowym raczej byl tym elementem ktory nadawal pobytowi w barze czy pubie klimat

Autor:  Beast [ 12 lut 2010, 20:11 ]
Tytuł: 

Mendol napisał(a):
pare razy w swoim zyciu nie palilem przez dluzszy okres czasu, i jak szedlem do knajpy ze znajomymi to nigdy sie nie zastanawialem czy dym papierosowy bedzie mi przeszkadzal czy nie. zawsze mnie to jebalo.
idziesz dobrze spedzic czas a nie robic z siebie ofiare losu i mieczaka :)


Hmm ciekawe jak sie zachowasz w przypadku zalapania typowych chorob palaczy - tez bedziesz "ofiara losu i mieczakiem" korzystajac z opieki zdrowotnej oplacanej glownie przez zdrowych (czyt. niepalacych) obywateli? :)

To nic przeciwko Tobie Mendol, ale zawsze zastanawialo mnie krotkowzroczne podejscie nakierunkowane wylacznie na "dobrze spedzany czas" (w dosc przewrotym tego zwrotu znaczeniu).

No tak, dopoki jestesmy zdrowi - czego Tobie i sobie zycze.

Autor:  Aldatha [ 12 lut 2010, 20:18 ]
Tytuł: 

a ja sie przeziebilem :(

co do chorob palaczy , mozna palic i dlugo zyc ale astma , kaszel , flegma zalegajaca potrafi uprzykrzyć zycie , moj ś.p dziadek palil 55 lat , dozyl 77
zal bylo patrzec jak sie meczy , ostatniego papierosa wypalil 2 dzien przed smiercia

Autor:  Mendol [ 12 lut 2010, 20:26 ]
Tytuł: 

nie, nie bede. bo jak na razie to ja place na alkoholikow, nierobow, bezrobotnych, narkomanow. nawet wiec jesli za jakis czas bedzie ktos placil za mnie, to nie widze w tym nic zlego. i nie do konca wiem co masz na mysli, mowiac zdrowych (niepalacych) :)
mysle, ze jesli chodzi o choroby to poza tym, ze palenie powoduje wystepowanie okreslonych chorob u palaczy, to ludzie zdrowi tez choruja.
rownowaga jest utrzymana.

mnie za to zastanawia, brak tolerancji u Polakow. jesli ktos zywi sie tylko marchewka i szczypiorkiem to jego wybor. jesli ktos nie je czekolady bo tuczy - jego wybor. jesli ktos codziennie wypija piwo przed snem - jego wybor. ja wypalam papierosa i nie widze w tym problemu.

chyba zapominasz Beast o tym o czym pisalem/pisalismy.
kazdy nalog, przyzwyczajenie moze byc meczace dla innych.
i jest to tylko kwestia dobrego wychowania i kultury osobistej.

Autor:  kamilus [ 12 lut 2010, 20:40 ]
Tytuł: 

Mendol to inaczej - nie udało się palącego bydła wychować - Ty może i nie byłeś uciążliwy, ale część palaczy była bardzo uciążliwa.
I to co piszesz - czyli możliwość przygotowania palarni w lokalu zostało zachowane. Jak właściciel ma pieniądze to może przystosować odpowiednio lokal z wydzielonym miejscem dla smoluchów.

Autor:  Kassei [ 12 lut 2010, 21:31 ]
Tytuł: 

Da się zrobić w lokalu taką wentylację, że zadymienie spadnie o (teoretyzując) 70-80% w stosunku do przeciętnej "dobrze wentylowanej" knajpie, co w połączeniu z wydzieleniem miejsca do palenia nawet w otwartej przestrzeni sprawia, że osoby siedzące w strefie "dla niepalących" nawet dymu nie poczują. Niestety jest to droga zabawa w stosunku do założenia instalacji wentylacyjnej, która spełnia minimalne wymogi. Tak więc większość właścicieli zlewa sprawę i robi tylko tyle aby dostać papierek, a potem wystarczy, że kilka osób zapali i można w pomieszczeniu zawiesić siekierkę. Jakiś czas temu byłem w Bangkoku i znajomi dziewczyny (już byłej dziewczyny - niektórzy tą historię znają ;) ) zaprosili nas do jakiejś super uber restauracji (nazwy nie pamiętam), gdzie rezerwowali miejsce 3 miesiące przedtem i właśnie tam wentylacja działała tak, że pomimo tego, iż sobie zapaliliśmy z jej znajomym, to praktycznie nie czuło się dymu nawet przy stoliku. Wiem, że egzotyczny przykład, ale przeważnie to bywam w zwykłych zadymionych pubach :)

Autor:  Nokiu$ [ 12 lut 2010, 23:26 ]
Tytuł: 

Mendol napisał(a):
mnie za to zastanawia, brak tolerancji u Polakow. jesli ktos zywi sie tylko marchewka i szczypiorkiem to jego wybor. jesli ktos nie je czekolady bo tuczy - jego wybor. jesli ktos codziennie wypija piwo przed snem - jego wybor. ja wypalam papierosa i nie widze w tym problemu.


Z tym, że jedzenie czekolady bądź marchewki nie powoduje raka i nie jest szkodliwe dla biernych jedzących. Pozostaje też kwestia ubrań. Fakt, możesz ujebać komuś spodnie czekoladą, ale nie równa się to ze smrodem jaki dostarczają fajki.


Chcesz palić, pal. Ale sam, nie w towarzystwie ludzi dajmy na to obcych ( nie mówie o twoich znajomych ).

Autor:  Kabraxis [ 13 lut 2010, 00:21 ]
Tytuł: 

Jestem jak najbardziej za zakazem palenia w miejscach publicznych, puach, barach i wszelkich innych dziwnych miejscach.
Moze w koncu bede mial bodziec zeby rzucic, bo wszytkie do tej pory okazaly sie niedostatecznie mocne. :)

Ba.... cieszylbym sie nawet z wprowadzenia zakazu palenie w domach prywatnych bo.... KURWA!!..... jesli chodzi o fajki to maja silna wola jest zajebiscie slaba. :(

Autor:  Xanth [ 13 lut 2010, 00:36 ]
Tytuł: 

Kabraxis napisał(a):
jesli chodzi o fajki to maja silna wola jest zajebiscie slaba. :(

Sprobuj e-papierosow. Mi zajelo 2 miesiace rzucenie palenia za ich pomoca (bez sensacji i udreki, a zanim sprobowalem e-papierosow, sama mysl o rzuceniu byla torturą).
I nie pale. Nadal, mimo przepowiedni Mendola. To juz bedzie duzo ponad pol roku ;)

X.

Autor:  Dybuk [ 13 lut 2010, 01:08 ]
Tytuł: 

Xanth napisał(a):
Kabraxis napisał(a):
jesli chodzi o fajki to maja silna wola jest zajebiscie slaba. :(

Sprobuj e-papierosow. Mi zajelo 2 miesiace rzucenie palenia za ich pomoca (bez sensacji i udreki, a zanim sprobowalem e-papierosow, sama mysl o rzuceniu byla torturą).
I nie pale. Nadal, mimo przepowiedni Mendola. To juz bedzie duzo ponad pol roku ;)

X.


A nie sądzisz że na Twoją samo ocenę wpływa to że szanowna małżonka pali? Nie wiem - może nie przy Tobie ale tylko spekuluję czy przypadkiem nie jesteś w dalszym ciągu palaczem tylko biernym.

Autor:  SwenG [ 13 lut 2010, 02:07 ]
Tytuł: 

Palenie bierne nie jest nałogiem.

Autor:  Beast [ 13 lut 2010, 10:01 ]
Tytuł: 

Mendol napisał(a):
nie, nie bede. bo jak na razie to ja place na alkoholikow, nierobow, bezrobotnych, narkomanow. nawet wiec jesli za jakis czas bedzie ktos placil za mnie, to nie widze w tym nic zlego.


W pewnym sensie podoba mi sie jako wytlumaczenie polaczenie alkoholikow, nierobow, narkomanow oraz palaczy w jednym temacie. No, ale to tyle na ten temat z mojej strony. :)

Autor:  Mendol [ 13 lut 2010, 10:08 ]
Tytuł: 

wiesz, tak samo mozna polaczyc bankierow, lichwe, dziwki i pr :)
i dobrze wiesz o co chodzilo w tym wytlumaczeniu, wiec byloby milo gdybys zastosowal sie do rad, ktorych udzielasz innym na tym forum.

oh. jak sie okazuje, leczenie palaczy jest pokrywane w calosci z wplywow z akcyzy. i jeszcze zostaje na reszte nierobow.

Autor:  Xanth [ 13 lut 2010, 10:26 ]
Tytuł: 

Dybuk napisał(a):
czy przypadkiem nie jesteś w dalszym ciągu palaczem tylko biernym.

Jesli jestem, to w niewielkim stopniu, malzonka stara sie nie palic przy mnie (wyrobila sobie dobry odruch wychodzenia do kuchni albo lazienki) :)

X.

PS. Moge podac przepis rzucania za pomoca e-papierosow, trwa to okolo 3 miesiecy i jest bezbolesne. Sprawdzilem go na sobie i koledze z pracy ;)

Pierwszy miesiac starasz sie przerzucic na jak najslabsze papierosy. Mnie to ominelo, bo juz od roku palilem superlighty. Potem zaczynasz z e-papierosem i wkladami high (najlepiej o smaku zblizonym do normalnych papierosow, a jesli wklady high okaza sie za mocne, to odrazu zacznij z medium). Palisz tyle ile zawsze (w tym czasie odzwyczajasz sie od dymu i jego efektow ubocznych). Po miesiacu przerzucasz sie na wklady medium i zaczynasz ograniczac ilosc "pociagniec". Jako, ze juz nie potrzebujesz dymu nikotynowego, a organizm juz sie przestawil na inhalacje nikotynowe, bedzie ci latwiej. Po tygodniu zacznij na zmiane uzywac wkladow light z medium i staraj sie jak najmniej "pociagac", a po kolejnym tygodniu przejdz calkowicie na wklady light. Pod koniec miesiaca spokojnie bedziesz mogl mieszac wklady light z zero, a na koniec miesiaca wystarcza ci juz tylko zerowki.

Gorzej bedzie z rzuceniem odruchu, ale z wlasnego doswiadczenia wiem, ze przez miesiac pociagania zerowek robisz to coraz rzadziej i rzadziej, az wreszcie uswiadamiasz sobie, ze nie siegnales po e-papierosa od tygodnia ;)

Po trzech miesiacach od tej kuracji siegnalem po papierosa, ot tak z ciekawosci. Po pierwszym machu malo sie nie przewrocilem z obrzydzenia (caly czas w pamieci mialem aromat e-papierosow). I to mnie upewnilo, ze palic juz wiecej nie bede :)

Autor:  Mendol [ 13 lut 2010, 10:44 ]
Tytuł: 

czyli ja bede palil do konca zycia ;p bo nawet jak rzucilem na pol roku to jakos mnie nie odrzucalo od papierosow.

Autor:  Beast [ 13 lut 2010, 10:45 ]
Tytuł:  ...

Mendol napisał(a):
wiesz, tak samo mozna polaczyc bankierow, lichwe, dziwki i pr :)
i dobrze wiesz o co chodzilo w tym wytlumaczeniu, wiec byloby milo gdybys zastosowal sie do rad, ktorych udzielasz innym na tym forum.


Mendol, ale ja sie do nich jak najbardziej stosuje i dlatego dobrze byloby, abys Ty tez potrafil rozroznic normalna dyskusje od prowokowania flamow.

Mendol napisał(a):
tczewiak jak pizda to na zdjeciu wyszedles.
nie fikaj wiec.


Mendol napisał(a):
byles, jestes, bedziesz idiota.


Mendol napisał(a):
o kurwa, nie pograzaj sie prosze.
z tego co zauwazylem to ciebie bardzo boli, ze cie tam nie ma.
ja bardziej jednak zwracam uwage na opinie osob, ktore maja cos do powiedzenia.


Mendol napisał(a):
nie pierdol juz :)


Mendol napisał(a):
co wy ludzie macie z tymi paskudnymi kotami?
jesus kurwa.


EOT i pamietaj, ze codziennie przegladam forum. :wink:

Autor:  Xanth [ 13 lut 2010, 10:47 ]
Tytuł: 

Mendol napisał(a):
czyli ja bede palil do konca zycia ;p bo nawet jak rzucilem na pol roku to jakos mnie nie odrzucalo od papierosow.

Nie uzywales e-papierosow. One niby smakuja tak podobnie, ale jednak inaczej. I pozniej probujac palic zwyklego papierosa masz w pamieci e-papierosa, ktory smakuje w porownaniu ze zwyklym jak czekolada w porownaniu z np. blotem ;)

Generalnie, po jednym/dwoch miesiacach palenia e-papierosow nie bedziesz chcial wrocic do zwyklych, chocbys mial "palic" e-papierosy do konca zycia ;)

X.

Strona 8 z 17 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team