Z cyklu prawdziwe historie.
Z racji tego, że ja kiedyś to oświecim byłem (niecałe 50kg z powodu trudnej choroby) to jak już się uporałem z tym tematem za gówniarza to zacząłem w pewnym momencie chodzić na siłkę i wpierdalałem ryż/kurczaka/warzywa etc i waga w końcu mi się zrównała do 70 kg. Jednak przy moim wzroście 185cm to nie jest dużo wcale - w sumie to nawet za mało. Jestem raczej ektomorfikiem więc kości mam drobne(nadgarstek, przedramie, nogi).
Od tamtego czasu sporo wody upłynęło i trochę bęc urósł(obecnie 82 kg). Praca jest jaka jest (siedząca) + czas przed kompem. Zacząłem biegać jakiś czas temu + rower i teraz chcę do tego siłke dorzucić co by trochę lepiej wyglądać i nabrać mięsnia (ale bez przesady).
1. Miałem kiedyś uraz pleców (odcinek lędźwiowy). Wszędzie gdzye czytam to na początku nie każą koncentrować się na poszczególnych mięsniach tylko robić martyw ciąg, wiosłowanie sztangą i przysiady. W tej sytuacji (uraz kręgosłupa) to nie jest chyba zalecane (kilka lat temu lekarz mi tego zabronił więc chyba lepiej nie ryzykować). Pytanie, na tą chwilę lekki rozgrzewkowy trening poszczególnych mięsni 3x w tygodniu to grzech i bez martwego ciągu mięsnię nie rosną

?
2. Praca jak praca - nie mam za wiele czasu na przygotowywanie posiłkow. Sniadanie i obiad to jeszcze daje radę zrobić ale posiłek przed i potreningowy widzę dość słabo - po prostu nie mam czasu i nie jestem fanem gotowania. Pewne rzeczy (np sery białe) totalnie mnie nie smakują(do tego stopnia że odruch wymiotny powodują - dont know why....). Czy w tej sytuacji walenie przed i po treningu białka jest dozwolone czy suplementację olać na okres pierwszych kilku miesięcy. Śmieci przestałem jeść (co był w uj wyzwaniem dla mnie) ale po prostu nie mam czasu za bardzo na robienie tych 2 dodatkowych posiłków (+ fakt, że płatki owsiane na mleku mega walorów smakowych nie mają, natomiast białko o smaku cappucino jest ok:F).
3. Rozumiem, że kreatyny i jakieś fat burnery też olać na początku(jak dla amatora)
4. Co zrobić żeby łydy urosły :F? Miałem kiedyś uraz stopy i bieganie musiałem odstawić na długi czas. Zacząłem znowu biegać ale widzę, że minie duuuużo czasu zanim będę mógł pobiegać więcej niż 5km. Czy jakieś przysiady z hantlami czy prędzej jakieś maszynki (nie znam się, widziałem tylko coś takiego co laski/ziomki jakby stopami w dół naciskały na przemian nogami, uj wie jak się to profesjonalnie nazywa).