MMORPG.pl https://mmorpg.pl/ |
||
Praca - temat ogólny https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=18&t=43946 |
Strona 80 z 145 |
Autor: | Xanth [ 14 paź 2014, 21:50 ] |
Tytuł: | Re: Praca - temat ogólny |
Wiesz, jak miałem 2 km do roboty, to byłem szczęśliwy i na piechotę łaziłem. Od ponad roku mam więcej niż 20 przez centrum Warszawy z jednego końca na drugi i jakoś zyję. Fakt, że własny pojazd (w sezonie 2 koła, w korkach to i tak jazda jak skuterem, a zimą się kibluje ponad godzinę w samochodzie), ale zbiorkom to śmietnik. Uzbieraj te parę groszy i tyle. X. |
Autor: | wodny [ 14 paź 2014, 21:54 ] |
Tytuł: | Re: Praca - temat ogólny |
Póki co nie mam szans na większą kasę. Myślicie, że da się jakoś wycofać z tej umowy czy nie bardzo? |
Autor: | mrynar [ 14 paź 2014, 21:56 ] |
Tytuł: | Re: Praca - temat ogólny |
wodny napisał(a): Także za darmo nie będę zostawał dłużej. Pewnie, lepiej stac na przystanku. |
Autor: | Xanth [ 14 paź 2014, 21:57 ] |
Tytuł: | Re: Praca - temat ogólny |
Nie no, lepiej dalej biedować i marudzić, że nie ma roboty, niż się chwilę pomęczyć... X. |
Autor: | mrynar [ 14 paź 2014, 21:57 ] |
Tytuł: | Re: Praca - temat ogólny |
Highlander napisał(a): idealnie to miec wybudowane biuro blisko, praca w chacie not funny ;p Ja tam w domu pracuje i nie narzekam. Schodze pietro nizej jak do pracy. Na gore chodze tylko na kawe i sniadanie. |
Autor: | wodny [ 14 paź 2014, 22:02 ] |
Tytuł: | Re: Praca - temat ogólny |
mrynar napisał(a): wodny napisał(a): Także za darmo nie będę zostawał dłużej. Pewnie, lepiej stac na przystanku. Szczerze? Tak, lepiej stać na przystanku. W jednej firmie zrobiłem sporo nadgodzin i żałuję, że udało mi się uzyskać kasę tylko za niektóre. Głupi byłem, że nie walczyłem o swoje. Xanth napisał(a): Nie no, lepiej dalej biedować i marudzić, że nie ma roboty, niż się chwilę pomęczyć... X. Mam fuchę u znajomego i zawsze mogę iść u niego w firmie sprzątać. Na 3/4 etatu zarobiłbym prawie tyle co w tej firmie, do której jutro jadę. No i dojazd za darmo. |
Autor: | Lokken [ 14 paź 2014, 22:15 ] |
Tytuł: | Re: Praca - temat ogólny |
Ja się już kurwa pogubiłem. Najpierw piszesz: wodny napisał(a): mrynar napisał(a): Trzymam kciuki. Dzięki. Przydało się. Właśnie się dowiedziałem, że mam tą robotę. Nie mogę w to za cholerę uwierzyć, bo spóźniłem się na rozmowę kwalifikacyjną aż 45 minut. Od środy zaczynam. ![]() A dzień później: wodny napisał(a): Póki co nie mam szans na większą kasę. Myślicie, że da się jakoś wycofać z tej umowy czy nie bardzo? Jeszcze nie zacząłeś a już się chcesz zwalniać ? |
Autor: | Atherius [ 14 paź 2014, 22:17 ] |
Tytuł: | Re: Praca - temat ogólny |
Skoro na 3/4 etatu sprzątając zarobi tyle co w tej nowej firmie to faktycznie może nie warto sobie zawracać w ogóle dupy. Ale doświadczenia dalej nie będzie, lata lecą i działają na niekorzyść.. |
Autor: | wodny [ 14 paź 2014, 22:19 ] |
Tytuł: | Re: Praca - temat ogólny |
Atherius napisał(a): Skoro na 3/4 etatu sprzątając zarobi tyle co w tej nowej firmie to faktycznie może nie warto sobie zawracać w ogóle dupy. Ale doświadczenia dalej nie będzie, lata lecą i działają na niekorzyść.. No pani z agencji mówiła, że firma chce kogoś na bardzo długo a jak spytałem o to na rozmowie to chcą na góra 2 miechy. Potrzebują kogoś kto zajmie się pomaganiem w pewnej sprawie i potem papa. Lokken, cieszyłem się jak cholera, ale po euforii przyszło trzeźwe myślenie. Długo musiałem szukać jak tam dojść do tej firmy. I po przemyśleniach jest co jest. Tylko krowa zdania nie zmienia. |
Autor: | Lokken [ 14 paź 2014, 22:36 ] |
Tytuł: | Re: Praca - temat ogólny |
No to pomęcz się z dojazdem te dwa miechy, szukaj dalej roboty a przynajmniej będziesz miał wpis do CV. No i popytaj od razu ludzi o dojazd. Na pewno ktoś cię może podrzucić chociaż na ten przystanek. |
Autor: | Highlander [ 14 paź 2014, 22:44 ] |
Tytuł: | Re: Praca - temat ogólny |
Jesli nie placa duzo, ale nazywa sie albo po prostu jest to cos konkretniejszego to warto potraktowac to jak inwestycje. I pozniej szukac czegos lepszego. Marudzenie na dojazd to totalny bullshit i nieogar. Na pewno inni dojezdzaja, starczy spytac 1 tygodnia czy z kims da rade dojechac. Zawsze tak robilem jak nie mialem auta. Ja obecnie trace ok 2h dziennie na dojazdy. Jesli to jednak nic ciekawego, to jedz za granice ;] mrynar napisał(a): Highlander napisał(a): idealnie to miec wybudowane biuro blisko, praca w chacie not funny ;p Ja tam w domu pracuje i nie narzekam. Schodze pietro nizej jak do pracy. Na gore chodze tylko na kawe i sniadanie. wazne, zeby byl jakis podzial. |
Autor: | Atherius [ 15 paź 2014, 05:44 ] |
Tytuł: | Re: Praca - temat ogólny |
Podział jest taki, że wszyscy zamiast pracować to siedzą na forum. ![]() |
Autor: | ShadorVD [ 15 paź 2014, 09:24 ] |
Tytuł: | Re: Praca - temat ogólny |
Z ciekawosci, poszedles do tej roboty czy odpusciles? |
Autor: | tomugeen [ 15 paź 2014, 09:26 ] |
Tytuł: | Re: Praca - temat ogólny |
@Ath, od czegoś trzeba dzień zacząć ;] Wodny, panikujesz. Posłuchaj czasem historii starszych od ciebie, albo wywiadu z kimś kto zaszedł wyszoko. Każdy gdzieś zaczynał, w różnych śmiesznych miejscach, robił nadogdziny lub zwyczajnie zapierdalał jak dziki osioł nad pierwszym zleceniem/projektem/robotą. I patrząc wstecz jakoś nie żałują. Sam pamiętam, jak po pracy w jednej firmie polecili mnie do podobnego projektu w innej firmie (bo cisnąłem po godzinach fuckupy innych zeby do północy oddać zlecenia zgodnie z umową, a koleżanka na moim stanowisku brała czasem takie zadania do domu i 2 razy nie uwinęła sie - wystarczyło). Jeden telefon, rzuciłem kwote, oddzwonili po chwili ze sie zgadzaja, spakowałem walizki i 2 dni później byłem w innym miescie. Doświadczenie dużo dało, klientem była wielka firma z która się trzeba było czasem bić o zatwierdzenie projektu i specyfikacje, albo siedzieć przez noc po jakimś błedzie i kombinować jak to naprawić do rana. Aż mi brakuje takiego zapierdolu i cowieczornego czekania na raport niezgodności niczym na kolejny odcinek serialu po cliffhangerze. |
Autor: | mrynar [ 15 paź 2014, 13:22 ] |
Tytuł: | Re: Praca - temat ogólny |
W pierwszej pracy najwiecej robilem, a premie dostawali inni, bo chodzili prosic do dyrektora. Ja zaciskalem zeby i robilem swoje mimo ze mialem dwojke dzieci na utrzymaniu. Jednak dzieki tamtej pracy i temu ze robilem wiecej niz nalezalo do moich obowiazkow zalozylem potem swoja pierwsza firme i to bylo cenniejsze niz jakies premie i smieszna kasa za nadgodziny. Jak wolisz stac na przystanku niz popracowac dluzej i sie doskonalic w tym co robisz to nie wiem co mam ci napisac... |
Autor: | Daedrael [ 15 paź 2014, 13:52 ] |
Tytuł: | Re: Praca - temat ogólny |
wodny napisał(a): Szczerze? Tak, lepiej stać na przystanku. nic dziwnego, ze nikt cie nie chcial u siebie w firmie. stanowczosc i zdecydowanie masz na poziomie 14letniej dziewczynki; szukasz dziury w calym jak niedoruchana nauczycielka po 40tce i ogolem jakas taka pizdowatosc bije z twoich postow. podsumowujac, smialo mozesz wyjezdzac na zielone wyspy do mareczka. |
Autor: | Rzeznik [ 15 paź 2014, 14:14 ] |
Tytuł: | Re: Praca - temat ogólny |
Od mojej zielonej wyspy to sie odpierpapier i nie myl jej z multikulti mainland ![]() |
Autor: | zaboleq [ 15 paź 2014, 14:31 ] |
Tytuł: | Re: Praca - temat ogólny |
BTW Wodny ile Ty masz lat? Mi się kiedyś wydaawało, że do szukania pracy to trzeba być najwyżej średnio rozgarniety dlatego nie kumam tych twoich płaczów. Jesteś w gorącej wodzie czy jak? |
Autor: | wodny [ 15 paź 2014, 17:44 ] |
Tytuł: | Re: Praca - temat ogólny |
Shador von Dal napisał(a): Z ciekawosci, poszedles do tej roboty czy odpusciles? Poszedłem. Praca mega nudna, ale dam radę chociażby przez ten miesiąc. Pracowałem już kilka razy w biurze, ale nigdzie nie było tak monotonnie jak tutaj. Mam pomagać w finalizowaniu pewnego projektu i to jest moje główne i jak na razie jedyne zadanie. Ludzie niby fajni, ale entuzjazmu w nich tyle co w starych dziadkach. Z dojazdem jestem w miarę ugadany tylko ciekawi mnie ile sobie zażyczy ta osoba. tomugeen, masz rację. Robię sobie teraz, do tego mam fuchę u znajomego i nie rezygnuję z szukania pracy. Nadal aplikuję na różne oferty. Daedrael, z pizdą mam mało wspólnego mimo tego co piszę tutaj. W każdej firmie, w której dotychczas pracowałem dawałem z siebie wszystko. Czasem nie dawałem rady, przyznaję. Wynikało to jednak z tego, że w jednej firmie w dupie mieli szkolenie pracownika i po 2 tygodniach rzucili mnie na bardzo głęboką wodę. Dobrze, że to była praca na czas określony, bo inaczej byłoby bardzo kiepsko. Pracownicy i kierownik robili mi jakąkolwiek łaskę, że mi pomogą a materiałów szkoleniowych nie dostałem. zaboleq, jestem średnio rozgarnięty. Mimo to szukałem pracy rok. Zdarza się. Mogłem robić więcej by pracę znaleźć, ale nie było tak, że robiłem mało. Chodziłem z CV, pytałem znajomych, zarejestrowałem się w Urzędzie Pracy, w tym tylko roku wysłałem ponad 400 aplikacji, dzwoniłem po firmach, dzwoniłem po agencjach, jak mnie jakaś firma nie chciała przyjąć po rozmowie to dowiadywałem się dlaczego, sprawdzałem ogłoszenia w gazetach i tak dalej. Szukanie pracy, to nie pstryknięcie palcami. Mam prawie rok doświadczenia i mało, który pracodawca uważa mnie za dobrego kandydata. |
Autor: | Highlander [ 15 paź 2014, 17:49 ] |
Tytuł: | Re: Praca - temat ogólny |
ile tam pracujesz? 2 dzien? |
Strona 80 z 145 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team |