Cytuj:
Ciekawe, co by bylo, gdyby premierem byl nie Tusk, tylko Kaczynski? Pewnie juz bysmy szli na wojne...
A tam już byli u władzy.
Miałem szczerze mówiąc nadzieje ,że przy tym ich całym nastawieniu anty niemiecko/rosyjskim,podejrzliwości,układach na każdym kroku z agentami kbg w końcu coś zmienią z naszą armia,bo prawda jest taka ,że potrzeba kogoś na stołku premiera ministra obrony kto czuje ,że polska jest zagrożona i działa/kieruje wszystkie wysiłki abyśmy w razie ewentualnego starcia mieli szanse przetrwać .
( nie koniecznie przy tym taka osoba musi rozwiązywać wywiad wojskowy i mianować nowych oficerów po 2 tygodniowym przeszkoleniu)
Czyli kogoś z wizją i zrozumieniem do czego jest wojsko (nie ,nie jest do parad wojskowych i strzelań raz do roku ),kto pierdolnie ręką w stół i powie ,że to nie jest prawdziwe wojsko .Niestety polityką ciągle się wydaje ,że armia nie jest nam potrzebna mimo wielu lekcji jakie dostaliśmy na przełomie ostatnich paru wieków i traktują ją po macoszemu.
Tak więc jakby kaczka doszła do władzy to raczej by tylko pokłapała dziobem na rusków jak zwykle.Macierewicz by został szefem wywiadu wojskowego .. etc .Nic wielkiego by się nie stało chyba ,że by tak wkurwił Putina ,że tamci by na nas ruszyli hehe.