nie znacie sie

IMO tatuaż niczego sobie.

IMO mrynar troluje, bo kto by sobie coś takiego dał wydziergać

To jest wezel nieskonczonosci nooby. Stary (dosc popularny w Azji) hinduski symbol.
Dziara na zywo wyglada lepiej niz na tym zdjeciu. Jak zrobie poprawki to wrzuce nowe zdjecie.

Ogolnie chyba sie wciagnalem, bo nie moge sie juz doczekac nastepnego.

babe se lepiej znajdz.

tak to juz jest

Ja tam widze jakies muchomory, a nie nieskonczonosc;)
Ale fakt - jedna dziara, to malo. Chce sie wiecej.

Te linie wyglądają na jakieś krzywe. Albo to ja za długo siedziałam przed Illustratorem....

Jeżeli Hinduskie symbole to tylko:

nie sa krzywe, pewnie zdjecie znieksztalca



Wole spokojne zycie.
Wlasnie umawiam sie z kumplem na wyjazd Malezja - Tajlandia - Kambodza - Wietnam.

A to z "baba" nie mozna? Moja mnie meczy zeby zrobic wypad do Wietnamu tej zimy. Jest tam cos ciekawego wogole? Sam wole raczej odludne tereny, a nie miasta pelne malych zoltych ludzi z sajgonkami.

nie mam zadnego tattoo ale byc moze sobie zrobie niedlugo. kwestia czy mi odwali po 40.

Z baba mozna, jak najbardziej. Zalezy jaki jest cel wyprawy.

Moj kupel byl raz z jedna zona, potem z druga i ogolnie bardzo mu sie podobalo. Wietnam jest podobno zajebisty, szczegolnie Hanoi, Ho Szi Min (czyli Sajgon) juz troche mniej ponoc. Duzy plus, ze mozna LOTem z Wawy leciec do Hanoi bezposrednio.

Odludne tereny tez znajdziesz, tylko trzeba wyjebac autobusem gdzies na prowincje.

Tylko uważaj na miny na tych terenach hehe zanim rozminują ten cały crap to twoje wnuki będą miały dzieci

Moze jeszcze unosi sie zapach napalmu o poranku. hehe

ja tam bede siedzial w miastach, ewntulanie na jakas plaze skocze. Kolega TBN pytal o odludne tereny.

Szczepienia sobie poróbcie najpierw, bo to już trzeba zacząć robić dobre pół roku przed wyjazdem

ja mam jeszcze aktualne zoltaczki, a cala reszte to olewam

a to git, moze juz nie wrocisz

Ostatnio jestem w Azji prawie co roku i wystarczy myc rece, nie jesc w dziwnych miejscach i pic wode tylko butelkowana (nie pic napojow z lodem itp) i ryzyko zarazenia sie czyms groznym jest prawie zerowe.

Mozna ewentualnie lykac lekarstwo na malarie jesli jest sie w miejscu, gdzie jest duzo komarow. Ja bedac w Indiach (na polnocy) np. nie widzialem ani jednego.