LMAO

https://screenrant.com/solo-movie-budget-cost-star-wars/



To jest jeden film, nakręcony dwa razy praktycznie. Żaden film z tego świata od Disneya nie był tani, do tego dochodzi mocarny koszt marketingu i fakt, że z box office mają jakiś procent zysków a nie całość (zwłaszcza z zagranicy).

Wynik tego filmu jak na produkcję ze świata SW to jest jebana katastrofa. :)

I dobrze.

Właśnie niezbyt dobrze, bo Solo jest fajnym kawałkiem kina.

Mnie dziwi krytyka tej historyjki bo oglądałem to z przyjemnością bez czekania na latarki i moce, a aktorzy całkiem udanie zrobili swoje.

The Commuter - 2/10 nawet nie skończyłem oglądać
American Assassin - 3/10 oglądałem to wczoraj i dzisiaj już nie pamiętam środka filmu.

Nie mam pojęcia dla kogo oni robią takie filmy oO
Filmów w pizdu, seriali jeszcze więcej a na dobrą sprawę mało co jest godnego jakieś uwagi ostatnio imo

A mnie sie podobal, takie 6-7/10.

Super, tyle, ze Rogue One w sumie zarobil ponad miliard zielencow.
Epizod VII byl bardzo fajny, na VIII tez bawilem sie dobrze, ale rozumiem, czemu moze sie niepodobac. IX bedzie krecil znowu Abrams, wiec mysle, ze bedzie ok.

Miliard zieleńców to zarobiły kina, które Rogue One puszczały.

Disney natomiast dostał z tego procent (jak duży, nie mam pojęcia) i musiał pokryć koszta produkcji filmu + drugie tyle (jak nie więcej, jest to chore obecnie) na marketing.

BTW ciekawostka: https://www.youtube.com/watch?v=V08J0Qkrtt8

Everything Mike and Rich got right about Disney's Solo: A Star Wars Story.


To wideo z którego lecą urywki zostało opublikowane jakieś kilka miesięcy przed premierą filmu. :D

Kina niby kwiczą że bieda i państwo powinno wspierać pleksy z pieniędzy na kulturę

Disney akurat jest strasznie łasy na te procenty od wyświetleń i goli kina bardziej.
Bo kto monopoliście zabroni?

Razoth
ogólnie przyjęta metoda to budżet x 2. Powyżej tego to już zysk. I biorąc pod uwagę wielkość budżetów ten zysk nie jest mały. Chyba, że wierzysz w to, że studio jest w stanie zaryzykować 100 - 200mln, żeby zarobić 10mln.
No i nigdy nie twierdziłem, że ten miliard poszedł w całości do Disneya.

Rogue One tyle zarobił bo ludzie byli spragnieni nowych GW i ciągle wierzyli, że powstaną dobre filmy. Pierwszy zachwyt minął, okazuje się, że filmy są co najwyżej średnie, taśmowa produkcja nikogo nie jara. Disney zamiast brać przykład z Marvela i budować spójne uniwersum, dał kontrolę nad marką jakimś nawiedzonym sjw zjebom, którzy poza diversity i moar whamen nie mają pomysłu na serię.

Druga polowa Rogue One byla calkiem w cipke. Podobalo mi sie. Pierwsza polowa generalnie nudna. Swoja droga jest troche osob, ktore uwazaja, ze Rogue One to najlepsze SW od Disneya do tej pory. Jak dla mnie Force Awakens bylo bardzo dobre.
Czego wy oczekujecie od SW?:)

Ciekawego scenariusza, spójnej historii, dobrze napisanych postaci, wywalenia natrętnej ideologii sjw, szacunku dla materiału źródłowego. Wystarczyło wziąć przykład z MCU tym bardziej, że mieli już podkład z ep I-VI i całego Expanded Universe.

co to jest sjw?
Ciekawy scenariusz w SW? Przeciez to kosmiczny western - maja latac i sie strzelac. Gdzie miales ciekawy scenariusz w starej trylogii? To byly raczej proste historie. Kiedy doszly prequele to calosc dodatkowo stala sie jeszcze niespojna.
W czym Force Awakens byl gorszy od starej trylogii? Mi jedynie brakowalo dobrego odpowiednika Hana Solo.

Social Justice Warrior, czyli w uproszczeniu mam być po równo czarnych, pedałów, wegan, cyklistów i silnych kobiet.
Przez ciekawy miałem na myśli taki bez dziur w scenariuszu. Bez na siłę wrzucanych scen które służą tylko temu, że murzyn i azjatka mają swoje 20 minut czasu ekranowego. Bez sytuacji w której jeden reżyser wprowadza ciekawą postać, dającą nadzieję na interesujący rozwój, a drugi zabija tę postać w najgłupszy z możliwych sposobów. Podejrzewam, że nikt nie wymaga od GW nie wiadomo jakiej złożoności. Niech to nadal będą proste historie ale ciekawe, spójne, z postaciami, które da się lubić.

Aaa piszesz teraz o The Last Jedi. No tak, tam rzeczywiscie to bylo dosc mocno na glowie postawione. Ja wciaz bawilem sie niezle - z tym, ze podszedlem do tego, jak do parodii SW. To byl niezly film, ale dosc kiepskie SW.
Nastepny epizod robi JJ, wiec powinno byc co najmniej na poziomie The Force Awakens.

Ja jestem ciekaw czy nie odpuszczą sobie historyjek bo szkoda by było, a potencjał na takie firmy jest gigantyczny.

Bodyguard Zawodowiec - stare (2017), ale dopiero obejrzałem - zajebiste, dawno się tak nie uśmiałem Obejrzałbym w tym duecie jakaś nową Zabójczą broń czy Policjantów z Majami

Star Wars - szkoda na to nawet do kina chodzić. Czemu to już powyżej co po niektórzy napisali. Ja mam dosyć. Odpuszczam, nie tylko 'historyjki', ale także kolejne główne epizody.

https://www.hollywoodreporter.com/heat- ... re-1116927

Flop confirmed. Mam nadzieję, że od teraz Disney będzie jeszcze mocniej failowało, biali mężczyzni i chłopcy (stanowiacy trzon fanbase SW) będa jeszcze bardziej obrażani przez skurwione lewackie "media" a w filmach będzie jeszcze więcej SJW degeneracji i lania lewackiej polityki ludziom do gardeł niż to miało miejsce do tej pory.

Nie mogę doczekać się kolejnych filmów, to będzie fenomenalny trainwreck. :]