KromeR napisał(a):
polityka ma na celu zdobycie i utrzymanie wladzy, wyborcy sa wazni wtedy kiedy oddaja glosy
Najwyższa pora to zmienić. Politycy mają dbać o wyborców na co dzień, a nie przez parę miesięcy w kadencji.
Ashton napisał(a):
Hmm wydaje mi sie ze sargeras trolluje dla zasady a nie zeby byl jakims maniakiem pis...
Tak się składa, że to nie ja zakładam te trwożliwe, polityczne topiki na tym forum.
KromeR napisał(a):
Widzisz... ty chyba nie czesto wypowiedzi Sara czytasz... On kiedys udowadnial ze z Leppera nie jest taki wyrokowiec jak to sie powszechnie mowilo.
To było co innego. Nie chodziło mi o wybielanie Leppera, czy o podważanie wyroków go skazujących. Sprzeciwiałem się natomiast stawianiu znaku równości między przestępstwami Leppera, a przestępstwami Rywina i Sobotki.
KromeR napisał(a):
Teraz nastapila zmiana retoryki. Zreszta podalem linka. Chcialbym wiec uslyszec jedno, ostateczne zdanie czy Lepper jest szanowanym politykiem czy jest wyrokowcem.
Jest wyrokowcem, który stał się szanowanym politykiem. Jedni się z tym pogodzili i usiłują obrócić ten fakt na swoją korzyść, inni nie. A fakt, że PiS nie chce w rządzie koalicyjnym ludzi z wyrokami było wiadomo od dawna, przy okazji negocjacji nad paktem stabilizacyjnym. Ponadto stanowisko w Prezydium Sejmu, a stanowisko w rządzie polskim to nie to samo i o ile poluźnienie kryteriów w pierwszym przypadku (PiS miał wystarczające kłopoty w negocjacjach z PO, aby unikać skłócania się jeszcze z Samoobroną) było dostatecznie wytłumaczalne, o tyle w drugim przypadku to już tak łatwo nie przejdzie.
KromeR napisał(a):
Ja poprostu lubie darzyc do prostych, jasnych odpowiedzi. Moze dlatego wszyscy "dzialacze" mnie nie lubili nigdy...
To jacyś tępi działacze musieli być. „Lubienie” tylko tych, co popierają i rozmawianie tylko z tymi, których przekonywać nie trzeba to objaw arogancji. Arogancji zgubnej dla partii i zrażającej obywateli do polityki w ogóle. PiS musi się całkowicie odciąć od takiego zachowania. I niech inni żałują, że nie będą pierwsi.
Brodaty napisał(a):
W rzeczy samej, brak samokrytycyzmu jest oznaką pychy, a pycha prowadzi w polityczny niebyt. Popatrzcie co robią teraz Miller, Kurczuk, Jaskiernia, Oleksy, Pol, Bochniarz, Frasyniuk, Hausner, Piechota.
Dodałbym do tej listy takich „tuzów” jak Jagieliński, Wiatr, Łapiński, Naumann, a także Sobotkę i Jagiełłę. Ewentualnie Korwina-Mikke, ale z nim to już inna historia.
Zemus napisał(a):
Sargeras czy bylbys tak uprzejmy i powiedzial (Ty, nie inni) mi czy jest cos co PiS robi zle?
1. Zwleka z utworzeniem koalicji rządowej.
Z PO się nie udało- trudno. Rząd miałby o wiele łatwiej, gdyby koalicja PiS-SO-LPR powstała w momencie negocjacji stabilizacyjnych. Uczestnictwo w rządzie zawsze mobilizuje koalicjantów bardziej, niż jakieś półśrodki w postaci sojuszy, paktów, itp. Na przykład taki LPR nie zmieniałby zdania co 2 dni. SLD potrafiło się z tą kwestią uporać gładko i szybko zawierało koalicje rządowe, czy to z PSL, czy to z UP i rządziło bez przeszkód przez 4 lata. W tym momencie trzeba też pamiętać, co spowodowało późniejsze porażki wyborcze SLD i ich koalicjantów, mimo łatwego układu w sejmie.
2. Niektórzy uprawiają złą retorykę.
Zaciekłe ataki na Ludwika Dorna najwyraźniej wyprowadzają go z równowagi i minister zaczyna używać języka obraźliwego. Zrozumiałe jest, że kampania wynajdywania niesamowitych wręcz zarzutów i ich powielanie musi się odbić na samopoczuciu, ale takie postępowanie wyborcy postrzegają jednoznacznie negatywnie. Trzeba tak się odgryzać, żeby dokuczyć napastnikowi, nie sięgając przy tym po wulgaryzmy. Dowodziedzie się przy tym swojej inteligencji. „Krwawy Ludwik” powinien wziąć przykład z ministra Ziobry i pełnomocnika ds. służb specjalnych Wassermana, którzy nie dali się sprowokować. Agresja i arogancja niech pozostanie domeną twardej opozycji.
3. Sytuacja w służbie zdrowia wymaga zdecydowanych działań.
Nastąpił kolejny kryzys w służbie zdrowia. Rząd już zadeklarował spełnienie w przyszłym roku głównego postulatu pracowników, czyli podniesienia zarobków o 30%. Wygląda jednak na to, że sytuacja jest na tyle napięta, iż ta deklaracja może nie starczyć. Autorytet ministra Religi też może nie wystarczyć. Jeśli działania przełomowe nie są jeszcze możliwe, to należy przedstawić konkretne projekty reformy NFZ i ubezpieczeń zdrowotnych.
P.S. Nie ma czegoś takiego, jak dobór naturalny. Jest lista stworzeń, którym Chuck Norris pozwala żyć.
Listę układał Jarosław Kaczyński.