ugotowaliście kiedyś makaron w rozrobionym spirycie? mi się trafiło przez przypadek

Zupka cebulowa na rumie

/flex

Ja bym chętnie skosztował tych wypocin troche smaka mi zrobiłeś o tej godzinie.


BTW. Wczoraj miałem pierogi ruskie i z mięskiem - były idealnie wielkie i smaczne jak niebo
by Mama

Ja dalem 1/4l ajerkoniaku (polalo sie za mocno ehh) do masy na Parfait Gateau alla % hehe
To sralem w portki ze sie zwazy wszystko i wpizdu. A jednak po bitych 15min miksowania sie udalo, i upieklo sie nawet niezle. A zawartosc alkoholu to mialo powyzej 5% na bank. Czyli teoretycznie zakalec jak chuj - mowie ofc o calej masie.

heh ja pamietam jak w wieku 14 la jak mamuska wyszla z chaty probowalem upiec piernik. Wszzystko bylo teoretycznie przygotowane i wielokrotnie patrzylem jak ona to robi. Niestety nie ywlapalem kilku szczegolow. Proszed do pieczenia dodalem po 5 minutach ciasta w piekarniku, zapomnialem obsypac blachy bulka by nie przywieralo no i zamiast kokaowego dodatku wsypalem czekloade w proszu . Jakby tego jeszcze bylo malo rozkrecilem piekarnik na maxa czego efektem bylo blyskawiczne ciasto w 15 minut. Fakt kolor byl ciemny, tylko ze zamiast brazowego czary

Nastepne ciasta juz lepiej wychodzily ;]

Ciasto z torebki łatwiej przyrządzić . Nie trzeba się chrzanić z proszkiem do pieczenia itd. Dodajesz tylko jajka, mleko, miksujesz, wlewasz ciasto do blachy wysmarowanej margaryną i posypaną bułką tartą lub mąką i do piekarnika. Potem gotujesz polewę (również z torebki xD) i można wszamać . Fakt, że w smaku nie dorówna "domowemu" ale ujdzie w tłoku.

Właśnie wcinam miodzio szarlotke by my mama. Oczywiście nie z torebki tylko domowa.

gz

a ja gume zuje mmm

Dobre na obiad

Mi też smakowało, ale po dwóch miesiącach we Włoszech już mi zbrzydło. Codziennie spaghetti z innym sosem.

do tego ogóreczek kiszony... niebo.

takie zakiszoniaki domowe mniam. Smlaec też może być. Najlepszy to jest w takiej karczmie jednej ale nie zdradze gdzie.

we Wrocławiu na rynku, ale to pewnie nie to bo tam wstęp od lat 18..

Bardzo śmieszne

Smazony boczek, duzo kminku, duzo tluszczu... mniam mniam, na zimno i na cieplo wspanialy.

Kurczak pieczony z duza iloscia majeranku, ewentualnie z rozna ale podstawa to majeranek, swietna sprawa.

na urlopie codziennie jadlem "pieczen po bosmansku" - smazone, chude miesko + jabluszko pokrojone w plasterki i odsmazone, do tego zajebisty sosik... mniam, chociaz watpie czy w wawie tez by mi tak smakowalo

co do spagetti... to po 2 latach studiow tez sie nudzi

Przeżuć się na pizze