wg. mnie do snów składa się wiele czynników - ja np. moge sie nażreć przed snem w czasie oglądania obcego i będę spał kamiennym snem, ale w ciągu ostanich dwóch tygodni(konkursowo-kuratoryjne) kiedy uczyłme się więcej niż grałem(czyt. 4h nauki - 1h jakoś wyciagnięta na kompa - a nie odwrotnie) + nauka do późna, stres, itp. powodowały, ze w każdą noc przed konkursem (4) śniło mi się, że pisze jakis test i go pisze i pisze całą noc a nic nie moge napisać - nie moge wyjść nie moge skończyć, czasem mam inne sny, ale wszystkie związane ze szkołą (8 lekcji w szkole, powrót-nauka +komputer i w nocy znów szkoła - potworne) po takich snach czasami nie moge się ruszyć przez kilka chwil lub jestem dosłownie oszołomiony ale po chwili znika. do tego dochodzi jeszcze to, że prowadze nieregularny tryb życie - raz ide spać wcześnie i budze się o 5, raz ide spac o 10< i budze sie o 6:30
bardzo rzadko w ogóle pamiętam sny, lecz na 5 które pamiętam 4 to szkoła a 1 to bycie w jakiejs grze - cos pomiędzy RPG i FPP, która nie przypomina mi żadnej w która gram

Troche info ktore moga was zainteresowac

najpierw podstawy:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Sen_%28stan%29

cos co moze zainteresowac niektorych:
http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awiadomy_sen

no i przechodzimy to najciekawszego imo:
http://en.wikipedia.org/wiki/Rapid_Eye_Movement

Oraz cos co pewnie spowoduje fale smierci wsrod uzytkownikow forum ;)
Zartuje kumpel na tym byl przez jakis czas ;)
http://en.wikipedia.org/wiki/Polyphasic_sleep

co do paralizu w trakcie snu.
Wystepuje on w trakcie fazy REM.
Wtedy snimy. Wtedy nasze oczy lataja jak by nas cos opetalo.
Wtedy nasza pameic sie utrwala. Wtedy tworza sie nowe neurony.
i co najwazniejsze - jest niezbedne do zycia.

@ Deni: znam ten problem. Pozatym sypiam w przeroznych ilosciach czasu od 2h po 26h. Klade sie spac nie regularnie. A czasami takie akcje ze cos robie i nie zrobie mam nawet calymi miesiacami ;P.

Co ciekawe. Tutaj ma jakis zwiazek psychika. mozna mnie budzic i budzic a bede ogluszony i nie bede kontaktowal, zdazalo sie ze po obudzeniu sie gadalem np z matka poczym zasnalem ale za cholere tego nie pamietalem :P

Z 2giej strony jak tylko wyczowam zagrozenie to natychmiastowe rozbudzenie.


edit: btw, kaban masz szczescie ze ja 1szy odpowiedzialem bo znowu by pewnie byly 2 strony ze glupi temat i komus sie nudzi ;p

Kumpel kiedys chcial cwiczyc LD czy cos takiego. Nie pamietam dokladnie na czym to polegalo, ale mowil cos ze sobie sny mozna "programowac" sobie. Nie znam sie na tym bo szkoda mi czasu na takie glupoty, ale podalem to jako ciekawostke. Moze ktos sie szerzej wypowie o tym.

A w snach naprawde czesto widze Isengard na horyzoncie gdzies w oddali.


to mi przypomniało ze za 2 dni konkurs z histyi i musze przerobic cala II i III klase. Fajnie

U mnie w klasie takie osoby były 2.
Z tym, że jedna posiadała tą zdolność jakby "wrodzoną" i potrafiła manipulować swoimi snami, a druga chciała się tego nauczyć. Pierwszym krokiem jest bodajże bardzo dokładne zapisywanie codziennie swoich snów po przebudzeniu. Efekt był taki, że gość doszedł do momentu, w którym codziennie pamięta, co mu się śniło i dał sobie spokój chyba ;]

LD naprawde nie jest trudno osiagnac.
Starczy troche cwiczen, czasami bedziesz sie budzil po chwili, ale pop pewnym czasie przywykniesz i bedziesz sie powoli uczyl panowac nad snem ;)

Mnie to znudzilo w momencie sciecia glow dla kilkudziestu ninja poczym niemoglem sie zdecydowac co robic dalej :P


Wszystko jest w psychice ;p Nigdy nierobicie czegos podswiadomie ? :p starczy ta podswiadomosc zakodowac i ot cala teoria ;p

Ja mam gorsze problemy, ostatnio coraz czesciej wylaczam sie najawie ;p robie cos nie myslac wlasciwie, po czym sie orientuje ze robie cos dziwnego i nie wiem na uja. Do tego czasami niepamietam co robilem przed chwila ;p

edit: btw przed snem niema sie co zmuszac do ld, podniecac czy cus. Poprostu isc spac uznajac ze zaraz w trakcie snu odzyskasz swiadomosc ;p

Kiedys czytalem o jakis dziwnych metodach wizualizacji, konczylo sie kurewsko szybkim biciem serca i problemami z zasnieciem ;p

Niektórzy to mają jazdy , w czasach młodzieńczych miałem problemy z żołądkiem i pewnego razu obudziłem się w nocy i momentalnie zacząłem widzieć na zielono
Ze dwa razy jednocześnie spałem i nie spałem, wyjątkowo imho nie przyjemna rzecz....czyli to samo co Deni jak widze i nie ma to związku ze snami...z tego co wiem jest to choroba i to nie uleczalna
Teraz mam raczej same przyjemne sny ale kilka razy zdarzyły się jakieś koszmary, w tym po przeczytaniu książki "Pierwsze Prawo Magii" Terry Goodkind-a imho cykl nie dla dzieciaka

tylko na zielono ? :) ja mialem taka akcje ze wstalem poszedlem zapalic by sie rozbudzic ale nie doszedlem do kuchni bo zemdlalem ;P

swoja droga po jp wersji ring fajne jazdy mialem, w moim pokoiku wtedy byly 2 tv, 2 monitory i 3 telefony ;)

na szczęście coś takiego - pół spanie tylko 2 razy mi się zdarzyło
zresztą ja niektóre sny zapamiętałem naprawdę potwornie jak mnie ufo goniło, a potem się okazało, ze jestem zamkniety w automacie do gry

Ja też często łapie podobną akcje jak ty Ashton.

Np. Raz w nocy obudziła mnie siostra, a ja wstałem i ją zaczęłem kopac, i wyzywac od kurew, itp. Za nic nie moge sobie tego przypomnieć, a siostre kochamtak bardzo że nigdy bym tego nie zrobił świadomie.

A LD czytałem dużo, ogólnie interesowałem sie PARAPSYCHOLOGIĄ, głównie właśnie LD, OOBE, PROJEKCJĄ ASTRALNĄ.

Lol ja takich akcji nigdy nie mialem( choc kiedys lunatykowalem[ moze nadal lunatykuje?] i rodzice mi rano opowiadali jak ogladaja film a ja owiniety koldra ciagne sie i costam gadam )

Chociaz raz mi sie snilo ze spie i przez okno wparowala kostucha do mnie. Mowi do mnie ze mnie zabiera a ja na to choc i zaczelismy sie pizgac jak w matriksie Chyba nigdy zadnego koszmaru nie mialem, nie wiem moze to mocna psychika ?

Brecha jest z mojego ojca, matka mi mowila jak sie w nocy obudzila bo slyszala jakies jeki jak za grobu, a to ojcu cos sie snilo

Raz tez obudzilem sie w nocy slyszac jakies drapania... Slysze z szafy... Bylem zaspany, wiec troche nie kontaktowalem, ale otworzylem i co? Potwor? A skadze moj kot byl zamkniety cala noc w szafie

Też trochę o tym czytałem, ale nawet osoby regularnie to praktykujące (podejmujące próby?) stwierdzają, że można ładnie zjebać sobie psychikę i dojść do stanu gdzie nie jesteś pewien czy śpisz czy jesteś na jawie.

LD i OBE nie jest niebezpieczne. Bajki ludzi, ktorzy tego nie potrafia i boja sie sprobowac. Niegdy nie slyszalem by ludzie to praktykujacy mowili o jakimkolwiek niebezpieczenstwie.

W projekcji astralnej moga sie do czlowieka przyczepic tak zwane larwy astralne (na jawie zreszta tez), ale po drugiej stronie ma sie rowniez przyjaciol, ktorzy chetnie pomagaja.

Od kilku lat interesuje sie snami i LD, a takze cala ezoteryka. Mozna osiagnac niesamowite rzeczy, ale ludzie dalej wola zyc jak zombi. Obudzic moze sie kazdy, trzeba tylko chciec.

ZOMFG X.x

Nie ogladajcie horrrrrorow i bedziecie spac spokojnie Ja ostatnio mialem 2 razy z rzedu sny ze jakas sila proboje mnie dusic i podnosci mnie ponad kanape, po czym sie wyrywam i budze, a moze sie nie budze...a moze to naprawde Aaaaaaaaaaaaaaaaaa ratunku

moja siostra to też miała jazdy - mianowicie kiedy spała jeszcze w jednym pokoju z rodzicami w nocy zabrała kołdre ze swojego łóżka (na śpiaco), poszła do rodziców i sie u nich położyła - rano się pytała kto ja przeniusł

ja horrorów typu potwór, obcy itp. to nie mam , co najwyżej związane ze szkołą
ciekawi mnie LD - niby piszą że bezpieczne, a fajnie by było sobie czasem polatać

Takie matrix dla naiwnych........

Sry za Off topic :/

Balacha a nick skad?

Ja mam bardzo czesto sny. Kiedys, kiedy gralem w metal gear solid (:P) nie wiedzialem jak zbierac miny. Przysnilo mi sie, ze kiedy sie po nich przeczolga, to wtedy je zdobede. Na nastepny dzien sprobowalem i jak sie okazalo, po przeczolganiu sie po minie, zabralem ja. Takie wiksy mialem nie tylko z metalem ale takze z np. morrowindem. Bardzo czesto snia mi sie gry. Czesto ogladam do pozna telewizje. Ogladam film, ale nie do konca. Potem sni mi sie dokonczenie tegoz to filmu. Kiedys jak bylem na kolonii z kolegami, podobno zaczalem krzyczec jakies bzdety, cos o szatanie (mam nasrane w tej glowie) i o aniolach. Nawet kolega nagral to na koma. Fajnie brzmialo ale snu za Chiny nie moglem sobie przypomniec. Sny to calkiem ciekawa sprawa. Nigdy nie wiadomo, co przyniesie noc
P.S. Wg mojego kolegi, kiedy przed snem zje sie duzo soli i wstanie sie rano nie widzac swiatla slonecznego, to potem sie pamieta sen.

Moje sny są pojebane, surrealistyczne i chore.

Wczoraj śniło mi się że walczyłem z szatanem w postaci jakiegoś człowieka, probowałem go pokonać, wbiłem mu kurcyfiks w serce ale sobie nic z tego niezrobił.

Pamiętam też sen jak miałem akwarium wypełnione po brzegi małymi borsukami, po wyjęciu zamieniały się w kawałki futra albo po prostu zdychały.

Głupie są też sny o uciekaniu, tzn uciekam przed czymś/kimś (potworem, psychopatą czy innym ścierwem) uciekam uciekam, a potem, kiedy do konfrontacji okazuję się że postać zamienia się w coś głupiego, jakiegoś grzyba albo plastikową zabawkę.

Często też powtarza się motyw że mam tam jakąś laskę/dziewcznę a potem ona znika i jej szukam.

Aż się boję co dzisiaj mi się przyśni

Potrzebujesz pomocy chłopcze, naprawdę 0o