ashton dodaj to do swojej listy - pomyslec.

te 5 kartek to te 4 punkty, tylko z wyznaczonymi godzinami?

a tak calkiem serio ashtonik to jesli ty, nie majac zadnych obowiazkow, pracy, rodziny, dzieci nie jestes w stanie 'uporzadkowac' swoich poczynan to jako punkt od 1 do 10 powinienes zapisac:
WIZYTA U LEKARZA

kopiuj-wklej punktow wymienionych przez Zycha?

nah poprostu mam ogromne ambicje, a brak pracy czy obowiazkow mi nie przeszkadza w dazeniu do ich spelnienia :>


@mendol: zapomniales rozwinac swoja mysl na temat postu senexa... niesamowicie mnie ciekawi co bylo nie tak z jego postem ze mu to wytknales.

HEHE...

No to ja powtorze swojego posta sprzed strony. Okazuje się z byl na temat ;]

Ta, powinien rozejrzec sie za jakas spoldzienia inwalidzka, szyc skarpety i potem sprzedawac je pod jakims KFC.

Jeżeli mój komentarz był na poziomie dziecka to ja nie wiem gdzie umieścić twój.
Jak tak bardzo nienawidzisz Ashtona to wrzuć go na ignora, a nie zachowuj się jak gimbus z gimnazjum, który znalazł sobie ofiarę do prześladowania.
Jak jesteś taki dorosły to zachowuj się jak dorosły.

dzieki za rady ale poniewaz nie znamy sie za dobrze to nie skorzystam.


ashton moglbys rozwinac 'mam ogromne ambicje'? czy odnosi sie to do czegos wiecej niz pobicia rekordu swiata w ilosci obejrzanych anime w przeciagu roku?
i o niczym nie zapomnialem. chce ci po prostu pomoc przy 'tworzeniu' gtd.
tak zebys mogl dodac do niego jedna sensowna rzecz - 'myslenie'.

Oj mendolku, czytanie ze zrozumieniem sie klania, napisalem juz ze interesuja mnie opinie osob doswiadczonych w tym systemie, a nie kogos kto przeczytal artykul na wiki.
Jednak nie wydaje mi sie ze chcesz mi w czym kolwiek pomoc, raczej probujesz uniknac odpowiedzi na pytanie ktore zadalem juz dwukrotnie, a moze je przeoczyles ? W takim razie spytam sie ponownie.

Mozesz rozwinac swoja mysl na tameta postu senexa ? Czy w ogole taka istniala ? bo z tego co widze to ostatnio szczekasz aby szczekac, nie zwazajac na to co i jak :( Twoje marne proby flamowania sa juz na tak zalosny poziomie ze wiecej funu mam z czytania pojawiajacych sie na tym forum gimnazjalistow. Starasz sie za bardzo i wychodzi ci to bokiem, nawet meme mendolenie zaczyna sie ludziom kojazyc z zalosnymi probami zwrocenia na siebie uwagi :(

Dlatego tez, zanim ponownie uzyjesz slowa myslenie, przeczytaj jego definicje w slowniku, a nastepnie postaraj sie zrozumiec co ono znaczy, jestem pewien ze jak sie wysilisz to ci sie uda.

Ale wiecie co?
Żyjemy w socjaliźmie więc to Ashton jest naszym panem, a my jego pachołkami.
My płacimy podatki, zusy i inne kurestwa, a taki Ashton całe życie nic pożytecznego nie robiąc otrzymuje owoce naszej ciężkiej pracy. I za te pieniądze wali konia do rysowanych, małych chłopców.
Wy się z niego śmiejecie (no dobra - MY się z niego śmiejemy), ale to nikt inny jak właśnie tacy jak on wiodą pasożytniczy tryb życia na takich jak my.

Kolejny topic, zaspamowany wojnami, kłótniami i gadaniem od rzeczy.
Teraz to już na tym forum strach założyć jakkolwiek ciekawy temat, bo zaraz będzie mega bulwers. Pozostaje pisać w "grać tylko w co, dobry film" albo okazyjnie w dziale technicznym, bo tutaj sami specjaliści przesiadują.

Weźcie przykład z Italiosa i stresy codziennego dnia wyładowujcie na worku! No i minimum 120 na klate, dla lepszego samopoczucia

przemyslalem swoje zachowanie ashton.
biorac pod uwage twoja osobe jak i problemy przepraszam za niestosowne odzywki i czepianie sie.
jednoczesnie mam tylko prosbe zebys wzial sie do pracy i przestal zajmowac sie glupotami na moj jak i innych ciezko pracujacych osob koszt.

[cut]

k, przeprosiny przyjete :)

cale gtd sprowadza sie do paru rzeczy

okreslic jasno swoje cele
sprecyzowac jak je wprowadzic w zycie
spisac swoje przemyslenia z poprzedniego punktu
zrobic to co sie spisalo
+nie odkladanie rzeczy na pozniej

sam osobiscie na poczatku bylem sceptykiem wszelkich sposobow zarzadzania czasem, ale po probie wprowadzenia gtd zauwazylem ze sporo rzeczy do tej pory mi uciekalo, chociaz ciezko wprowadzic wszystko odrazu, bo zaczyna zalewac nasz potop danych ktore do tej pory olewalismy

osobiscie korzystam z onenote przy kompie + papierowy notatnik i dlugopis gdziekolwiek indziej

polecam ksiazke Getting Things Done, czyli sztuka bezstresowej efektywności
i blog
http://zenhabits.net/

poza cala masa banalnych i zenujacych porad da sie czasem wyniesc cos wartosciowego

imo to kolejne pranie mozgu dla niedorobionych amerykancow.
taki amway tylko w innej formie. albo faktycznie wam sie nudzi i nie macie ciekawych zajec albo macie ich za duzo i wystarczy z czegos zrezygnowac.
poza tym nie widze nic ciekawego w zaplanowanym 'zyciu' od a do z.
najciekawsze rzeczy dzieja sie z reguly 'przypadkiem'.
a jak ktos nie potrafi sobie poradzic z 'codziennoscia' to raczej nic mu nie pomoze.

No wlasnie w gtd przemawia do mnie ze wszystko ma rzeczywiscie sens.

One note bylo pierwszym programem ktory mi przyszedl do glowy, a wiec mowisz ze jest skuteczny ? :> Bede musial przetestowac, narazie sciagnalem mindjet Mindmanager, fajna zabawka ale za duzo zbednego stuffu za malo naprawde przydatnych opcji.


@Mendol, polecam ksiazke tworcy, davida allana, i audiobook/nagranie z konferencji Getting Things Done Fast, zauwazysz ze w przeciwienstwie do reszty tego typu pierdol koles nie kaze ci sie uczyc chuj wie czego, wierzyc ze to za dziala, ale caly system brzmi sensownie i logicznie, przemawia do twojego rozumu zamiast probowac wywolac placebo.


Problem wlasnie imo ze to bardziej zbior pomyslow technik etc. i jest bardziej ogolny, a przedstawiony przyklad wymaga pewnych modyfikacji wsrod ludzi ktorzy spedzaja prawie caly czas przed komputerem.

ashton serio, znajdz sobie prace a reszta sama sie ulozy.

Problem w tym ze mieszkam na takim zadupiu ze praca oznaczala by 12+h ciezkiej roboty za pieniadze porownywalne z renta ktora dostaje od zusu...

pozatym jak juz wspomnialem, ja naprawde mam problemy z psychika, depresja, agorafobia i fobia spoleczna, uwierz mi ze to nic przyjemnego, a zycie z taka kombinacja nie nalezy do przyjemnosci

no wlasnie jesli komus czas przecieka przez palce, zapomina o rzeczach bo jest ich duzo a nie chce z niczego rezygnowac to zaczyna sie zastanawiac jak optymalnie zarzadzac czasem jaki ma - taka optymalizacja

tutaj nie chodzi o kontrole zycia od a-z tylko o efektywne wykozystanie czasu
a jesli ktos nie potrafi sobie poradzic z codziennoscia to wlasnie powinien pewnego pierdolonego dnia usiasc przed lustrem i odpowiedziec sobie na pytanie co jest kurwa nie tak, potem zdecydowac jak to zmienic i to zrobic