MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

Freedom-Players.com ogłasza nabór
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=18&t=39398
Strona 2 z 4

Autor:  kamilus [ 10 sie 2011, 21:40 ]
Tytuł: 

Czy Blizzard sprzedaje swoje serwery? Nie? Czyli korzystanie z elementów ich softu, który nie był sprzedawany jest naruszeniem praw autorskich. EOT.

Autor:  pooma [ 10 sie 2011, 21:42 ]
Tytuł: 

Kabraxis napisał(a):
Alez nic nie musze manipulowac, pomijajc fakt ze tego nie robie tylko ty zwyczajnie jestes za glupi aby odpisac sensownie w dyskusji z argumentami.


To jedziemy sensownie.

Kabraxis napisał(a):
kazdy ma na to wyjebane na czele z sadem i organami scigania. (...) Polecam doszkolic sie z podstawowych pojec prawnych a zaczas od tego czym sa prawa autorskie, reverse engineering i inne pokrewne i potrzebne do takiej rozmowy pojecia.

http://arstechnica.com/gaming/news/2010 ... es-big.ars
Mniejszych nie ścigają bo im się nie chce, co nie zmienia kwestii legalności.
Reverse engineering jest kwestią sporną:
http://www.chillingeffects.org/reverse/faq.cgi#QID195
ale myślę że w obliczu intencji związanych z postawieniem pirata, na dziele objętym prawem autorskim to niekwestionowane przestępstwo.

Kabraxis napisał(a):
A to to juz jest brillant po prostu:
"Bawienie się klientem żeby podłączyć się do innego serwera od oficjalnego to też naruszenie praw autorskich"
haha zmiena paru znakow w pliku tekstowym gry jest nielegalna? Scigana przez prawo? LOL Kurwa dzis sobie grzebalem w pliku "ini" i "cfg" jakiejs gry - mam oczekiwac policji?

http://us.blizzard.com/en-us/company/legal/wow_tou.html
License limitations.
[...] You agree that you will not, under any circumstances: [...]
D. modify or cause to be modified any files that are a part of the Game Client or the Service in any way not expressly authorized by Blizzard;
E. host, provide or develop matchmaking services for the Game or the Service, or intercept, emulate or redirect the communication protocols used by Blizzard in any way, for any purpose, including without limitation unauthorized play over the internet, network play, or as part of content aggregation networks; [...]
ANY ATTEMPT BY YOU TO DISRUPT THE SERVICE OR UNDERMINE THE LEGITIMATE OPERATION OF THE GAME CLIENT MAY BE A VIOLATION OF CRIMINAL AND CIVIL LAWS.

Blizza raczej stać na prawników (jak nie jesteś pewien, zapytaj swojego) i nie pisaliby czegoś takiego gdyby było niezgodne z prawem. Zdumiewa mnie jak wzbraniasz się od przyznania się że to łamanie praw autorskich. Napisz sobie swój serwer, klienta, wymyśl świat gry - skrótem, zrób wszystko od zera - a będziesz mógł sobie zmieniać to do woli. Albo zdobądź zgodę na robienie tego od autorów. Na tym to polega.

Autor:  Kabraxis [ 10 sie 2011, 22:11 ]
Tytuł: 

Ale ja tu dalej nie widze niczego nielegalnego i lamania prawa autorskich. Jedynie tak jak pisalem wczesniej, lamanie EULA i TOS gry. Twoj post to potwierdza.

Pogrubie ci wazne slowa a tym co zacytowales:

"License limitations.
[...] You agree that you will not, under any circumstances: [...]
D. modify or cause to be modified any files that are a part of the Game Client or the Service in any way not expressly authorized by Blizzard;
E. host, provide or develop matchmaking services for the Game or the Service, or intercept, emulate or redirect the communication protocols used by Blizzard in any way, for any purpose, including without limitation unauthorized play over the internet, network play, or as part of content aggregation networks; [...]
ANY ATTEMPT BY YOU TO DISRUPT THE SERVICE OR UNDERMINE THE LEGITIMATE OPERATION OF THE GAME CLIENT MAY BE A VIOLATION OF CRIMINAL AND CIVIL LAWS. "

"authorized by Blizzard" i "may be". Mysle ze domyslisz sie dlaczego akurat te slowa sa wazne.

Ponadto zgadzasz sie na EULA i TOS ale jaj zlamanie nie jest "nielegalne". Prawa autorskie =/= EULA i TOS. W EULA I TOS firma moze ci zabronic oddychac podczas gry i musisz sie zgodzic jak chcesz zagrac tylko ze to jest niewazne bo prawo krajowe jest nadrzedne.
Blizzard cie moze za serwer pozwac cywilnie, co tez zrobil w tym pierwszym linku. I wygra lub nie - zalezy od kraju. Sa na to precedensy w obie strony.

Oczywiscie sprawa zmienia sie gdy w gre zaczyna wchodzic korzysc majatkowa = wtedy wkraczaja prawa autorskie. To jest zreszta slowo klucz w wiekszosci przepisow dotyczacych prawa autorskich. Bez korzysci majatkowej nei ma nawet mowy o przestepstwie w tym przypadku, obojetne co by sobie producent MMO nie napisal w EULA i TOS. Zawsze nadrzedne jest prawo krajowe a w tym wypadku (postawienie darmowego servera gry MMO) nie ma ono zadnego zastosowania.
Przynajmniej jesli chodzi o WoW bo niestety musze cie rozczarowac ale zmiana pliku realmlist nie jest scigana polskim prawem (bo musialoby by byc wtedy scigane nawet grzebanie w plikach ini i configach) a pliki serwerowe itd caly stuff nie jest "kradziony od Blizzarda". Akurat to wiem na 100%.

Tak wiec podsumowujac... w naszym kraju postawienie DARMOWEGO serwera World Of Warcraft a juz wogole granie na nim jest calkowicie legalne w swietle polskiego prawa. Nie lamiesz praw autorskich (o ile nie uzyskujesz korzysci majatkowych), nie lamiesz prawa wogole.
Lamiesz za to EULA i TOS gry a EULA i TOS firmy z USA w naszym kraju (i w kazdym innym) znaczy mniej niz zero. Za zlamanie EULI i TOS Blizzard moze cie ofc we wlasnym zakresie ukarac... poprzez bana (naprzyklad) lub wytoczenie cywilnego procesu o domniemane straty finansowe (kolejne doc plynne pojecie w prawie), ktore odnosza dzieki dzialalnosci takiego servera.
Tyle. Wiecej filozofii tu nie ma.

PS. To o sensownosci to bylo do roballa jakby co nie do ciebie. Jak to mowil Pawlak "Madrego to i milo posluchac". Glupiego niestety nie.

Ogolnie cala sprawa jest na zasadzie ze "sciagac mozna a udostepniac juz nie" i czy "piractwo komputerowe to kradziez"... ile ludzi tyle opinii. Czesto nawet ilu prawnikow tyle opinii. Jednak PODYSKUTOWAC (tak sie dyskutuje robak - ucz sie) zawsze mozna. Nikt od tego nie umrze.

PS2. a tak wogole to chodzi o to ze ludzie mysla ze EULA i TOS to bardziej przejebana rzecz niz dekalog :) i o to ze niektorzy lubia naduzywac slow "kradziez" i "nielegalne" w kontekscie prawnym.

Autor:  kamilus [ 10 sie 2011, 22:20 ]
Tytuł: 

tczewiak napisał(a):
Czy Blizzard sprzedaje swoje serwery? Nie? Czyli korzystanie z elementów ich softu, który nie był sprzedawany jest naruszeniem praw autorskich. EOT.

Autor:  Huragan [ 10 sie 2011, 22:27 ]
Tytuł: 

tczewiak napisał(a):
tczewiak napisał(a):
Czy Blizzard sprzedaje swoje serwery? Nie? Czyli korzystanie z elementów ich softu, który nie był sprzedawany jest naruszeniem praw autorskich. EOT.


tylko, ze piraci nie korzystaja z serverow Blizzarda... stawiaja swoje wlasne za swoja kase :) Wiec Blizzard moze im possac palke.

Autor:  Kabraxis [ 10 sie 2011, 22:37 ]
Tytuł: 

Oni nawet nie korzystaja z softu Blizzarda. Jedynym softem od Blizzarda jest klient gry, ktory jest dostepny za darmo w internecie. Cala reszta jest napisana od zera a bazy danych gry (itemki, itp.. - ogolnie wszytko) i skrypty robi sie "recznie".
"Gotowiec" servera WoW czyli goly klient gry plus emulator serwera to tylko pusty swiat (same tekstury) plus audio - nie ma , npcow, mobow, spelli, questow, itemkow, nic nie ma... wszytko jest serverside i all jest napisane od zera. Klienta sie wlasciwie nie modyfikuje (w sumie wogole sie go nie modyfikuje - jedyna modyfikacja jest realmlist na komputerze gracza).
Emulatory sa trzy najpopularniejsze (Mangos, TrynityCore i chyba Ascent) - nie kradzione od Blizarda tylko napisane od zera przez ludzi.

Na serio ktos mysli ze firma, ktora chce wprowadzic do swojej gry system handlu za real money, ktory zapewni im miliony bez zaangazowania praktycznie zadnych zasobow oraz firma ktora chciala pozwac kolesia za moda do ich gry nie pozamykalaby tego wszstkiego wpizdu, gdyby mogli? Przeciez maja na pewno tylu prawnikow ze obrobili by to z przyslowiowym palcem w.... Tylko ze nie moga. :)

Maja dokladnie taka sama polityke dotyczaca pirackich serwerow jak maja dla hackow i botow , gollsellingu w WoW. Ot... nic nie robia bo jest im to na reke a co pol roku mocno rozreklamowana PRowa akcja "zbanowalismy 20 tysiecy kont" (co jest kropla w morzu tego syfu) i znowu pol roku nic.
Dokladnie tak jest w przypadku privow - raz na pare lat jakis procesik cywilny i tyle - bo duzo wiecej zrobic nie moga. A jak trafia na zly kraj albo sedziego z poczuciem humoru to jeszcze przegraja i stworza kolejny precedens legalnosci. :)

Autor:  Sou [ 10 sie 2011, 22:48 ]
Tytuł: 

Serwery UO tak dzialaly. Od 0 byly pisane i jedyny kto lamal EULA to gracz ktory na nich gral oryginalnym clientem ;)

Autor:  shp [ 10 sie 2011, 22:53 ]
Tytuł: 

Zrób ktoś sharda UO!

Autor:  Razoth [ 10 sie 2011, 23:20 ]
Tytuł: 

Był ten przypadek wygranej sprawy przez Blizza:

http://wow.joystiq.com/2010/08/14/priva ... 8-million/

Ale devsi nieoficjalnych serwerów już chyba BnetD nie używają.

Autor:  Zangetsukun [ 11 sie 2011, 09:36 ]
Tytuł: 

Kabraxis napisał(a):
Jedynym softem od Blizzarda jest klient gry, ktory jest dostepny za darmo w internecie.


Więc wytłumacz dlaczego chcąc pograc w wowa na oficjalnym serwerze oprócz abonamentu muszę kupić podstawkę (+darmowy BC w zestawie.)

Autor:  iniside [ 11 sie 2011, 09:45 ]
Tytuł: 

Zangetsukun napisał(a):
Kabraxis napisał(a):
Jedynym softem od Blizzarda jest klient gry, ktory jest dostepny za darmo w internecie.


Więc wytłumacz dlaczego chcąc pograc w wowa na oficjalnym serwerze oprócz abonamentu muszę kupić podstawkę (+darmowy BC w zestawie.)

Kupujesz klucz. A nie soft.

Autor:  ClouD [ 11 sie 2011, 10:39 ]
Tytuł: 

A klucz jest na ziemniaki w pobliskim warzywniaku.

Autor:  Templair [ 11 sie 2011, 10:43 ]
Tytuł: 

Chodzilo raczej o to, ze sam soft jest do pobrania za darmo. Jesli sciagasz samego klienta to nic nie placisz. Placisz dopiero jak chesz grac ...

T.

Autor:  pooma [ 11 sie 2011, 10:45 ]
Tytuł: 

Kabraxis:
No to załóżmy: ok, administracja używa darmowego softu do emulacji serwera WoW, nie ma żadnych korzyści finansowych (0 reklam na stronie, brak mini-opłat). Powiedzmy (na razie) że są czyści.
Ale gracze korzystają z klienta gry. OK, jest darmowy do pobrania, więc wg Ciebie nie ma korzyści majątkowej w żadnym momencie:
Cytuj:
Oczywiscie sprawa zmienia sie gdy w gre zaczyna wchodzic korzysc majatkowa = wtedy wkraczaja prawa autorskie. To jest zreszta slowo klucz w wiekszosci przepisow dotyczacych prawa autorskich. Bez korzysci majatkowej nei ma nawet mowy o przestepstwie w tym przypadku, obojetne co by sobie producent MMO nie napisal w EULA i TOS.

A według mnie jest. Zgodnie z licencją, klient służy do łączenia się z oficjalnymi serwerami. Jeśli gracz korzysta z niego aby połączyć się z pirackimi serwerami, de facto osiąga tą korzyść majątkową (bo może korzystać z jego funkcjonalności mimo braku odprowadzania odpowiednich opłat). To tak samo jakbyś powiedział że jeśli ściągam z neta film i oglądam go sam to nie łamię praw autorskich (nikomu przecież go nie odsprzedałem). Otóż łamię - osiągam korzyść majątkową w taki sposób, że nie wydaję pieniędzy, a mam to za co zapłacili pełnoprawni klienci producenta.

Cytuj:
Cytuj:
D. modify or cause to be modified any files that are a part of the Game Client or the Service in any way not expressly authorized by Blizzard;
ANY ATTEMPT BY YOU TO DISRUPT THE SERVICE OR UNDERMINE THE LEGITIMATE OPERATION OF THE GAME CLIENT MAY BE A VIOLATION OF CRIMINAL AND CIVIL LAWS. "

"authorized by Blizzard" i "may be". Mysle ze domyslisz sie dlaczego akurat te slowa sa wazne.

Odnośnie punktu D - chyba nie rozumiesz do końca jego znaczenia. Ja bym to określił tak: "Możesz m.in. zmieniać klienta jedynie w sposób autoryzowany przez Blizzard. W każdym innym przypadku naruszasz nasze prawa". Myślę że rzeczywiście nie czepialiby się jeśli zmieniasz mało znaczące zmienne, ale zapytaj się w supporcie czy zgadzają się na to żebyś przekierował klienta na piracki serwer i czy to autoryzuje. Myślę że domyślasz się odpowiedzi.

Odnośnie "may be" czy wg Ciebie bardziej "in fact is not", to nawet instynktowne że jeśli korzystasz z efektów czyjejś pracy bez pozwolenia jej twórców, to jest nie fair. Myślę że w tym konkretnym przypadku "may be" raczej "is". Nawet jeśli wszystko administracja emuluje, to po co Ci klient tak naprawdę skoro z tego co piszesz, wszystko jest pisane od nowa (spelle, npc, itd.). Raczej swoich tekstur nie robią od nowa, swojego świata, modeli, dźwięków, fizyki, itd. Gracz korzysta z tego wszystkiego wbrew twórcom - łamie prawo autorskie. Tak jak już pisałem - skoro z tak niewielkiej ilości korzystają to niech sobie swoje napiszą i zobaczą czy to takie "hop siup". Ale tego nie robią bo to lata pracy dla setek osób, Blizz za to zapłacił.

A wracając jeszcze raz do administracji - *jeśli chcesz grać na naszym serwerze musisz ściągnąć i zmodyfikować klienta gry (ergo: popełnić przestępstwo)*.
Nawoływanie do popełnienia przestępstwa i pochwała przestępstwa jest karalne - w Polsce też. Mi to wygląda na nawoływanie.

Autor:  Ossur [ 11 sie 2011, 10:50 ]
Tytuł: 

ojojoj jacy wszyscy świętojebliwi... a jak kupiłem kilka pudełek WoWa a nie chce mi się grać na ich zjebanym serwerku to co nie wolno mi na innym?

Autor:  Isengrim [ 11 sie 2011, 10:52 ]
Tytuł: 

Klient gry jest chroniony na mocy ustawy "o ochronie praw autorskich" i pokrewnych. Oprogramowanie serwera też. Nie ma znaczenia że w kliencie jest tylko grafika, bo utwór jest chroniony niezależnie od wartości treści. Nie ma też znaczenia czy jest darmowy czy płatny.

Autor:  Aldatha [ 11 sie 2011, 10:58 ]
Tytuł: 

sami prawnicy :)

podglaszam i sciszam muzyke w glosnikach , wiec wiem co to prawdziwa didzejka dziwko !

Autor:  Havok [ 11 sie 2011, 11:24 ]
Tytuł: 

Aldatha napisał(a):
sami prawnicy :)

podglaszam i sciszam muzyke w glosnikach , wiec wiem co to prawdziwa didzejka dziwko !

Nie wiem czy zmieniając głośność nie ingerujesz w wizję twórcy utworu :). Więc pewnie łamiesz prawa autorskie. Taka zagadka dla forumowych prawników. Jakieś chuje na osiedlu słuchają głośno disco polo. W zasadzie miałbym to gdzieś, gdyby nie to, że nie można przez to otworzyć okna. Czy można nasłać na nich naszą dzielną policję motywując to łamaniem praw autorskich związanym z publicznym rozpowszechnianiem utworu, bez zgody autora?

Autor:  Niah [ 11 sie 2011, 11:29 ]
Tytuł: 

Havok napisał(a):
Taka zagadka dla forumowych prawników. Jakieś chuje na osiedlu słuchają głośno disco polo. W zasadzie miałbym to gdzieś, gdyby nie to, że nie można przez to otworzyć okna. Czy można nasłać na nich naszą dzielną policję motywując to łamaniem praw autorskich związanym z publicznym rozpowszechnianiem utworu, bez zgody autora?


nie ma co kłopotać Panów policjantów taką drobnostką, spuść na tych dresów fortepian z okna, a nuż będą to koledzy roballa

Autor:  tomugeen [ 11 sie 2011, 11:36 ]
Tytuł: 

no Niah wszedl i odrazu zajebalo wapnem

(c) aldzia

Strona 2 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team