MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

Uczelnie Gastronomiczne
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=18&t=40234
Strona 2 z 3

Autor:  Tor-Bled-Nam [ 18 sty 2012, 10:28 ]
Tytuł: 

Mendol napisał(a):

ja sam bym chetnie poszedl na jakis kurs ale niestety w naszym kraju bida w chuj z tym.


Mam tak samo. Jak wychodze z mojej ulubionej knajpy wloskiej to zawsze mam ambicje nauczyc sie robic tak zajebiste sosy. Ale to co w domu wychodzi nijak sie ma do oczekiwan. hehe

Autor:  Mendol [ 18 sty 2012, 11:03 ]
Tytuł: 

juz nawet nie o to chodzi. ale o technike krojenia, rozbierania miesa, poprawne smazenie ryb itd. itp.
kiedys szukalem ale niestety jedyne co znalazlem u siebie w miescie to kursy gotowania dla dzieciakow.

ale u nas niestety nie ma jeszcze mody na 'gotowanie' wiec pewnie pozostaje nam tylko ogladanie programow kulinarnych :)

a wlasnie, macie jakies ulubione?

Autor:  Havok [ 18 sty 2012, 11:49 ]
Tytuł: 

Mendol napisał(a):
ale u nas niestety nie ma jeszcze mody na 'gotowanie' wiec pewnie pozostaje nam tylko ogladanie programow kulinarnych :)

Przy obecnych cenach i zarobkach jakoś mnie to nie dziwi :). Podobnie jak brak mody na grę w golfa.

Autor:  tomugeen [ 18 sty 2012, 12:00 ]
Tytuł: 

Zeby kupic dobre jakościowo produkty nie trzeba zaraz wydawać fortuny.
Oczywiscie czasem trzeba sie rzucic na coś bardziej niedostępnego czy _prawdziwa_ wołowine.
Zreszta wole dobrze zjeść, niz oszczedzać na codziennej przyjemności zeby uzbierać na jedną wiecej rzecz materialną.

Autor:  Mendol [ 18 sty 2012, 12:02 ]
Tytuł: 

mi sie nie udalo kupic dobrej wolowiny jeszcze ;/

a z produktami tomu ma racje. nawet w biedronce mozna kupic fajne rzeczy.
problem w tym, ze w porownaniu do innych krajow, u nas wybor jest minimalny.

Autor:  Piszpan [ 18 sty 2012, 12:07 ]
Tytuł: 

bez jaj zeby dobrze zjesc nie trzeba wydawac fortuny. mozna zrobic fajne danie w domu mozna isc do knajpy. zajebisty zestaw niggeri czy sashimi to raptem 50-100 zl, dobra wolowina czy kaczka to 80+ zl raz na jakis czas przeciez mozna. jesli ktos mieszka w wiekszym miescie to juz wogole dostep do produktow przypraw nie mowiac o wyborze knajp. A z bardziej przyziemnych obiadkow wczoraj jadlem karkowke mieso jak mieso ale podali do tego smazona kapuste z marchewka i na slodko, poezja heh, kapusta oczywiscie.

Autor:  Nefastus [ 18 sty 2012, 12:41 ]
Tytuł: 

Piszpan napisał(a):
nefa ale ty sie chcesz gotowac nauczyc czy zdobyc papier zeby moc otworzyc restauracje?


Chcialbym nauczyc sie gotowac, i miec ogolne doswiadczenie w dobrych restauracjach, a papier to w sumie dobry dodatek. Ale tak, w dalekiej przyszlosci chcialbym otworzyc restauracje.

Autor:  Piszpan [ 18 sty 2012, 12:55 ]
Tytuł: 

smiechem zartem ale zacznij od zwiedzania prawie kazdej restauracji i oczywiscie probowania wszystkiego. fakt papieru na restauracje nie trzeba. no i podstawa to szef kuchni wiadomo. a jaka chcialbys otworzyc? polska jakas? ja tam tez kiedys chcem na starosc moze cos takiego otworzyc ale pewnie na checiach sie skonczy:P

Autor:  Havok [ 18 sty 2012, 12:58 ]
Tytuł: 

Mendol napisał(a):
mi sie nie udalo kupic dobrej wolowiny jeszcze ;/

a z produktami tomu ma racje. nawet w biedronce mozna kupic fajne rzeczy.
problem w tym, ze w porownaniu do innych krajow, u nas wybor jest minimalny.

Mogę się zgodzić, że żeby upitrasić coś dobrego nie trzeba wydawać fortuny. Taką kaczkę za 80 zł czy coś mógłby faktycznie raz na jakiś czas kupić prawie każdy. Tyle, że jak się nie przelewa to zawsze znajdą się ważniejsze wydatki. Wybór w sklepach jest minimalny bo widać taki towar mimo, że może nie jest jakoś strasznie drogi się najwyraźniej nie sprzedaje. Do tego jeszcze miasto, w warshaw czy posen to może macie dostęp do różnych frykasów (w b.stoku w sumie też coś się znajdzie). Spróbuj coś kupić w mieście 50-100 tys mieszkańców, w takich miejscowościach jak w sklepie zapytasz o coś nietypowego patrzą na ciebie jak na kosmitę ;)

Autor:  Nefastus [ 18 sty 2012, 13:05 ]
Tytuł: 

Piszpan napisał(a):
smiechem zartem ale zacznij od zwiedzania prawie kazdej restauracji i oczywiscie probowania wszystkiego. fakt papieru na restauracje nie trzeba. no i podstawa to szef kuchni wiadomo. a jaka chcialbys otworzyc? polska jakas? ja tam tez kiedys chcem na starosc moze cos takiego otworzyc ale pewnie na checiach sie skonczy:P


W Polsce to raczej nie Polska restauracje, i jak mowilem to i tak tylko takie planowanie na daleka przyszlosc ;) Jak bym mial teraz otworzyc restauracje, i to gdzie kolwiek, to pewnie bym zrobil jakies fusion cousine, calkiem lubie eksperymentowac z zarciem.

Narazie to tylko chce sie profesionalnie nauczyc gotowac, i z czego co widze to chyba wyjade w przyszlym roku do Francji, albo po prostu skoncze kurs w USA.

Autor:  Piszpan [ 18 sty 2012, 13:09 ]
Tytuł: 

a czemu w polsce nie polska? myslisz ze nie wypali heh. popatrz na gesslerowa.

Autor:  Mendol [ 18 sty 2012, 13:12 ]
Tytuł: 

80zl to ges kosztuje, kaczke w granicach 30-40 mozna dostac.
no w malej miejscowosci to pewnie tylko zamawianie przez internet pozostaje.

no francja, potem usa to zawsze dobre pomysly.
tez bym tak chcial :)

Autor:  Nefastus [ 18 sty 2012, 13:13 ]
Tytuł: 

Piszpan napisał(a):
a czemu w polsce nie polska? myslisz ze nie wypali heh. popatrz na gesslerowa.


Wiem ze Polacy glownie wola Polskie zarcie, ale za bardzo mnie nie interesuje jedno stronna kuchnia. Moze Polsko-Japonskie/Azjatyckie fusion? ;)

Autor:  Piszpan [ 18 sty 2012, 13:17 ]
Tytuł: 

Havok napisał(a):
Mendol napisał(a):
mi sie nie udalo kupic dobrej wolowiny jeszcze ;/

a z produktami tomu ma racje. nawet w biedronce mozna kupic fajne rzeczy.
problem w tym, ze w porownaniu do innych krajow, u nas wybor jest minimalny.

Mogę się zgodzić, że żeby upitrasić coś dobrego nie trzeba wydawać fortuny. Taką kaczkę za 80 zł czy coś mógłby faktycznie raz na jakiś czas kupić prawie każdy. Tyle, że jak się nie przelewa to zawsze znajdą się ważniejsze wydatki. Wybór w sklepach jest minimalny bo widać taki towar mimo, że może nie jest jakoś strasznie drogi się najwyraźniej nie sprzedaje. Do tego jeszcze miasto, w warshaw czy posen to może macie dostęp do różnych frykasów (w b.stoku w sumie też coś się znajdzie). Spróbuj coś kupić w mieście 50-100 tys mieszkańców, w takich miejscowościach jak w sklepie zapytasz o coś nietypowego patrzą na ciebie jak na kosmitę ;)


havok moje miasto ma cos z 1,5k luda:P najblizsze 20km 25k najblizsze najwieksze 90km cos pod 300k luda. Ale jak mendol pisze nawet w biedrze czy kauflandzie idzie cos czasem kupic fajnego i za nieduze pieniadze. Co do obiadow w knajpach wiadomo ale majac stala prace ty i partnerka to nie jest to taki wydatek wyskoczyc raz na tydzien na dobry obiad. A czesto mozna znalezc knajpe gdzie za nieduze pieniadze mozna naprawde smacznie zjesc cos ciekawego. Jakby sie ktos wybieral do bialowiezy to moge cos polecic:) Jeszcze co do wolowiny (jestem fanem dla mnie ocena dobrej knajpy to po wolowinie jest) faktycznie jest wielki problem z kupnem te wszystkie niby do smazenia sa straszne.

Nefastus napisał(a):
Piszpan napisał(a):
a czemu w polsce nie polska? myslisz ze nie wypali heh. popatrz na gesslerowa.


Wiem ze Polacy glownie wola Polskie zarcie, ale za bardzo mnie nie interesuje jedno stronna kuchnia. Moze Polsko-Japonskie/Azjatyckie fusion? ;)


nie pamietam nazwy knajpy na mazurach ale podawali sushi z ryb z mazurskich jezior calkiem ok. dla mnie najlepszym polaczeniem jest wlosko-polska. Albo taki schabowy z gorgonzola moglby byc calkiem si:)

Autor:  Havok [ 18 sty 2012, 13:57 ]
Tytuł: 

Piszpan napisał(a):
havok moje miasto ma cos z 1,5k luda:P najblizsze 20km 25k najblizsze najwieksze 90km cos pod 300k luda. Ale jak mendol pisze nawet w biedrze czy kauflandzie idzie cos czasem kupic fajnego i za nieduze pieniadze. Co do obiadow w knajpach wiadomo ale majac stala prace ty i partnerka to nie jest to taki wydatek wyskoczyc raz na tydzien na dobry obiad. A czesto mozna znalezc knajpe gdzie za nieduze pieniadze mozna naprawde smacznie zjesc cos ciekawego. Jakby sie ktos wybieral do bialowiezy to moge cos polecic:) Jeszcze co do wolowiny (jestem fanem dla mnie ocena dobrej knajpy to po wolowinie jest) faktycznie jest wielki problem z kupnem te wszystkie niby do smazenia sa straszne.

Ok, jak ktoś lubi to się pewnie da ;). Po prostu nie znam za wielu ludzi, którzy bawią się w super gotowanie czy wypady do restauracji gdy im się nie przelewa. Może to kwestia podejścia. A w białowieży swego czasu faktycznie można było coś niezłego zjeść, zwłaszcza coś dzikiego :). Nie wiem jak obecnie, bo gdy ostatni raz interesowałem się tematem gdy spaliła się tam jakaś knajpa. Może trzeba będzie się tam wybrać na wiosnę.
Ps. Gessler to zdaje się wżeniła w rodzinę restauratorów z warshaw. Więc to chyba kiepski wzór jeśli ktoś chce cos własnego rozkręcić ;)

Autor:  Piszpan [ 18 sty 2012, 14:55 ]
Tytuł: 

havok ale co masz na mysli poprzez super gotowanie? za 20 zl mozesz zrobic dla 4 osob zajebisty obiad (kaczka na wiele sposobow), pstrag, spagetti z tunczykiem na ostro, przystawke z lososiem i gorgonzola. Fajniej wyglada i lepiej smakuje niz np. mielone i nie nie mam nic do mielonych ale rozmawiamy o gotowaniu:)

Autor:  Mendol [ 18 sty 2012, 15:07 ]
Tytuł: 

za 20zl pstrag dla 4 osob? przesadziles troche. z kaczka tez :)

ale fakt, za 20zl mozna ugotowac wiele fajnych rzeczy.

mnie najbardziej boli fakt, ze nie ma u nas dobrej wolowiny na stejki.
w uk nawet w supermakecie mozna taka kupic bez problemu.

Autor:  Havok [ 18 sty 2012, 15:08 ]
Tytuł: 

Piszpan napisał(a):
havok ale co masz na mysli poprzez super gotowanie? za 20 zl mozesz zrobic dla 4 osob zajebisty obiad (kaczka na wiele sposobow), pstrag, spagetti z tunczykiem na ostro, przystawke z lososiem i gorgonzola. Fajniej wyglada i lepiej smakuje niz np. mielone i nie nie mam nic do mielonych ale rozmawiamy o gotowaniu:)

Ogólnie to całe wasze gotowanie. Z 20 zł i kaczką na 4 osoby to chyba przesadziłeś, ale ok przyjmuję, że mając skila da się ugotować coś dobrego niezbyt drogo ;)
Ps. W uk od zawsze hodowali bydło na mięso, w polska raczej świnki. Może nie mamy takiej tradycji konsumpcji wołowiny.

Autor:  Lokken [ 18 sty 2012, 15:12 ]
Tytuł: 

Piszpan napisał(a):
Jakby sie ktos wybieral do bialowiezy to moge cos polecic:)


Najlepsza jest chyba Carska, ale w chuj droga. No, ale żarcie jest naprawdę zajebiste.

Autor:  Tor-Bled-Nam [ 18 sty 2012, 15:12 ]
Tytuł: 

W wawie porcja lososia dla dwoch osoba na obiad to koszt rzedu 30-40pln. Pstrag moze 10 taniej. Gdzie jakies dodatki? Za 20 to mozna schabowego zejsc co najwyzej i to w dwie, nie cztery osoby.

Wolowina dobra (ligawa np) to cena rzedzu 40pln/ kg. Rasy miesne na steki to jeszcze wyzsze kwoty. Moze w malych miastach jest taniej.

Strona 2 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team