Rachunki i bilingi.....
Czytam cykl o Wikingach Bernarda Cornwella - bardzo dobrze się czyta. Polecam

A ja polecam cykl Powieści Piastowskie Karola Bunscha.

Wystartował nowy BookRage, tym razem spod znaku sensacji:
http://bookrage.org/

Kupione jak zawsze. Lubie to!

Oglądam dzisiaj książki w Empiku, a tam "książka inspirowana grą Rome II Total War coś tam coś tam" chyba o drugiej wojnie punickiej.

Jak to działa? W książce pole bitwy jest zbugowane, armie mają chujowe AI, a bohaterowie spierdolony collision system?

obnizka cen w instytucie misesa
http://mises.pl/blog/2014/05/19/zmiany-naszym-sklepie/

http://www.literadar.pl/pl/newsy/492/Od ... i%E2%80%9D
Odkryto nieznane nagranie J.R.R. Tolkiena, w którym wyjaśnia znaczenie „Władcy Pierścieni”

huh?

Na pewno wyjdzie na to, że Tolkien popierał dżender, a Frodo i Sam są pedałami (ten drugi akurat kryptopedałem, bo dla niepoznaki znalazł sobie żone).

u Tolkiena z dewiacji tylko kazirodztwo

jeszcze trzeba wytypować, ze dwóch światłych muslimów coby się turbany nie poczuły pominięte.
Gandalfią czapkę delikatnie przerobić i jeden byłby.

Gandalf to conchita.

Muzułańska Conchita Wurst. NIECH ŻYJE TOLERANCJA!

Przecież turbany mieszkają w Haradzie, Marek znowu nie odrobił pracy domowej
Jest też gender w postaci Eowiny udającej faceta.

Ale turbany z Haradu są złe. A to przecież takie nie poprawne politycznie.

A czego się spodziewasz po książce rozgrywającej się w prehistorycznej Europie w której absolutnie wszystko co dobre i szlachetne jest położone na zachodzie, a pozytywni bohaterowie to postawni biali bruneci lub niebieskoocy blondyni o szlachetnej krwi (ulegającej degradacji w wyniku mieszania się z pośrednimi rasami) walczący z niecywilizowanymi hordami napływającymi ze wschodu i południa?

btw. udało mi się skończyć tetralogię Hyperiona.
Pierwszy tom zajebisty - jedno z lepszych SF jakie czytałem.
Drugi tom - porażka na max-a, stąd przerwa.
3 i 4 tom ładnie dają radę. Wręcz wchłonąłem je na mając trochę wolnego czasu. Ogólnie bardzo dobre SF.

jest jakieś dobre SF, które wyszło w ostatnich latach?

tez dosc stare ale moze ci sie spodobac - Dysfunkcja rzeczywistosci Hamiltona. jest kilka tomow i niezle mi sie czytalo.
z polskich autorow czytam aktualnie Swiatlo cieni Rafala Debskiego - nie jest najgorzej.
no i polecane tez pare razy Akta Cain'a - polaczenie sci fi z fantasy - brutalne i dobre.
niestety jakos nie rzucilo mi sie nic fajnego ze sci fi w ostatnich latach.

Dysfunkcja rzeczywistości czytałem.
Reszta hamiltona jest równie dobra? Warto czytać?

Dzięki za Caina.

btw. resztę Simmonsa warto czytać?
Wrzuciłem sobie na czytnik wszystko tego autora, zacząłem coś tam (nie pamiętam tytułu) i chyba nawet SF to to nie jest

Jakiś czas temu skończyłem "Drooda" Simmonsa i podobało mi się. Trochę w klimatach Penny Dreadful.

Co do dobrego SF to ostatnio ukazał się zbiór opowiadań Reynoldsa:
http://www.literatura.gildia.pl/tworcy/ ... i/recenzja

Peter Watts "Ślepowidzenie" - klasyczne, gatunkowe SF (co prawda jeszcze nie skończyłem) o kontakcie z obcymi bez wodotrysków i cukierków. Tak coś między Lemem a Dukajem.