Tą historyjkę opowiada w filmie 2-3 razy i za każdym razem inaczej więc akurat zgadza się to z wycinkiem który wkleiłeś (tzn jest tak szalony że sam nie wie)

Film mi się nie podobał, ale akurat rola Jokera była naprawdę świetna, dawno nie widziałem tak dobrze zagranego świra

Apropo świrów, to Brad Pitt świetnie zagrał jednego (choć innego "Typu") w 12 małpach.

obejrzałem ostatnio Madagaskar 2 i "troche" starsze The Wild (Dżungla) i musze powiedziec, ze to drugie bije na łeb obydwa Madagaskary.

To dopiero jest nedzne kino. Nudne, przewidywalne, z dupy jakos sfilmowane. Zaluje ze kiedys poswiecilem na to czas. Tobie odwrotnie, Batman sie nie podobal zupelnie. Gust masz strasznie zjebany. :>
Pierwszy Batman byl chyba jednak najlepszy, te z Balem jednak niewiele ustepuja. Reszta to crap. A propos Bale'a to polecam American Psycho. Swietny film, na ktorym ten aktor wyplynal.
@down Ta, pomylilem nazwiska.

co ty pieprzysz? co ma nolan do american psycho? chyba ze chodzi ci o bejla xD

The Wild ftw.

Polecam JEDNAK wersje PL, jest masakrycznie dobra, a Bazyl to juz w ogole miazdzy.

The Spirit - komus sie podobalo sin city, to to tez mu sie spodoba, chociaz chujowy aktor na glowna role tbh. Samuel zagral fajnie, podobalo mi sie;]. No i zestaw Eva Mendez + Scarlett Johansson calkiem elo, No i Eva powala swoja naga dupcia na podloge;]. Ogolnie warto isc do kina ale szalu nie ma.

Zmierzch - hmm mieszane uczucia, nie czytalem ksiazki ale wyglada jak teenage komedia, z tym ze jest fajnie mroczny na poczatku, i ciekawie wyglada, potem mdle sceny i gra aktorow sa lekko irytujace, caly film dobrze sie ogladalo do polowy, potem juz tak srednio. Podobalo mi sie jak gral na poczatku filmowy Edward, potem emokido zrobili z niego:/. Ogolnie warto bo sie fajnie oglada ale jak przy poprzednim - szalu nie ma.

Liczylem ze te 2 filmy beda calkiem dobre okazalo sie ze sa przecietne. Szkoda.

nie zgadzam sie. tak jak sin city bylo dobre, tak spirit jest denne. ogolnie, gdybym zaplacila za bilet na to, a nie wbila na darmowa wejsciowke, to strasznie zalowalabym tych dwoch dych.
film da sie ogladac, ale bez szalu, moze gdybym nie ogladala SC to by mi sie bardzoej podobal, bo tak to razilo mnie to, ze realizacja niemal identyczna.
obaczyc warto, ale srly, lepiej zaczekac az bedzie na dvd i wypozyczyc.
myslalam, ze z taka obsada bedzie lepszy zgodze sie tylko w jednym - panowie zdecydowanie maja na co popatrzec w tym filmie.

Yhm, to mialo byc inaczej? Tbh nie jest identyczna jednak SC bylo inaczej zrobione i roznice sa.

sin city, 300, spirit, sin city 2 jest robione podobnie.

The Courios Case Of Benjamin Button - pomijajac fakt, ze polska dystrybucja jak zwykle dala dupy i filmu nie ma w kinach ciagle, to mam troche mieszane uczucia. Ogolnie dobre kino, ale... . No wlasnie brakuje czegos co przenioslo by ten film na wyzsza polke. Dialogi czasem siadaja, momentami zbyt nachalny jesli chodzi o madrosci dla widza, troche takze przy dlugi. Przyznam, ze oczekiwalem od Finchera czegos wiecej. Widac Fight Club kreci sie raz w zyciu. :>

w sumie fajny topic, podobny troche do tego znalazlem na innym forum, ale bardziej ogarniety.

"filmy na poziomie" - i faktycznie da sie znalezc tam cos ciekawego
http://www.insomnia.pl/Filmy_na_poziomi ... 87-s2.html

A przypomnial mi sie calkiem spoko film z Bradem Pitem, Joe Black znaczy sie jesli juz trza cos ogladac z dziewczyna to lepiej to niz jakas denerwujaca komedia romantyczna

tak, mialo byc co jak co, wszystkie te filmy sa na jedno kopyto, sa identyczne, a roznice sa drobne. i przy ogladaniu n-tego robi sie to nudne. imo mozna wymyslec cos rownie oryginalnego [juz nie w sumie] i ciekawego, zamiast sie powielac;)

W 300 afair nie bylo zadnych wstawek komiksowych (sceny b/w). Przesadzone CGI nadajace specyficznego klimatu - tak, ale raczej nie to samo co Sin City. Zreszta jest to odmienny i oryginalny styl. Nie widze w nim nic zlego, tym bardziej, ze kazdy z w/w filmow to adaptacja komiksu. Jesli ktos chce zobaczyc dobry, ale denerwujaco zrobiony film to moge polecic Man on Fire, gdzie calosc zrealizowana jest jak intro do Se7en polaczone z Saw. Spirita zamierzam dopiero obejrzec.

To wlasnie kwestia estetyki, jeden taki film w roku nie wadzi. Trafia to w pewne gusta, np. moje, poniewaz oddaje to sposob w jaki wyobrazam sobie ksiazki w trakcie czytania.
Przesyt bylby niedobry, ale mila odmiana jest jak najbardziej wskazana. Spirit obejrze z ciekawoscia, wiem ze bedzie milo, ale na nie nastawiam sie na nic 'przelomowego' (bo oryginalne to chyba jednak jest).

No fajny jest ten film, a jeszcze lepsza jest aktorka grająca główną rolę

W takim razie -> CSI New York sezon 3 Dr. Peyton Driscoll (Claire Forlani). I jeszcze ją sobie przypominam z tej bajeczki Jackie Chana "Medalion".

i Hoolingans.

Obejrzalem Taken.
Kawal dobrego scenariusza. Fajne sceny walki, dobre poscigi. Jak ja to uwielbiam

Łykam każdy film w tym stylu co do jednego, wiec jak mozecie cos polecic to ja poprosze.

Taken to swietny film, sceny walki sa dobre i ogolnie glowny bohater gra bardzo dobrze, czuc ze jest bylym spec-opsem, kolesi rozklada paroma chwyatami, a nie po 10minutowej wymianei ciosow.

90 min mi zlecialo jak 30, super sie oglada.