Assmax, a wiesz gdzie w the wire kręcili sceny z kanapą w low rises ?

Jestem po californi s0402. good shit, jakos do mnie trafia ten serial

a mi jakos ciezko sie przekonac do nowych seriali, czasem cos przyciagnie na troche (heroes, cos tam o aniolach, +10 innych scifi) ale nie ma tego parcia ze MUSZE obejrzec nastepny odcinek. Kiedys to byl dragon ball o 15:45 ktory sie MUSIALO obejrzec, zaloga G plus pare innych no i z nowszych Soprano best serial ever i i doktor domek.

ja doszedlem do wniosku ze to moj ulubiony serial

Chyba jestem jedyna osoba dla ktorej Californication to nuda. Widzialem chyba 4 odcinki pierwszej serii. Ten sam docip ciagle. Na poczatku srednio smieszny, a potem zenujacy.

nie jestes jedyna osoba ;/
tez probowalem znalezc cos w tym serialu co bawi, ale jakos srednio to widze.
moze to jest dobre dla grzecznych i ulozonych chlopczykow, ktorzy w ten sposob swoje marzenia moga ogladac w tv

Mnie ten serial tez wcale nie smieszy, niektore teksty niby smieszne sa dosc dretwe. Podoba mi sie podejscie do zycia i przemyslenia glownego bohatera (i wcale nie chodzi mi o ruchanie w kazdym odcinku).

Teraz zaczęliśmy z babonem oglądać The Cape, nawet nie zły, taki na lekki, nakręcony w konwencji komiksu, szkoda tylko że lekko przerysowany.

W drugą stronę, to może nie podoba się tym, co z różnych przyczyn już nie mogą sobie poruchać, bo żona brzydka, bo zaawansowana lustrzyca odstrasza fajne laski itp... Serial jest dobry, czasem śmieszny, czasem nie, ale niezmiennie dobry.

to oswiec mnie i naprowadz. z czym jest taki niezmiennie dobry?
bo ja poza cpaniem, ruchaniem, rzyganiem i wielka miloscia do corki, niewiele wiecej kojarze z tego crapu.
ale to oczywiscie moje zdanie i pomimo proby obejrzenia sezonu 1, 2 nie znalazlem w nim nic ciekawego.

Californication jest zajebiste i tyle na ten temat.

Dokładnie Mendol + to emo coś (córka jakby ktoś nie skojarzył) powinno już dawno zostać wyjebane z serialu

kurwa asmax ale z czym jest takie zajebiste?

Ogladnalem w koncu Misfits i podobalo mi sie o niebo bardziej niz Heroes. Swietni aktorzy (Nathan ftw), mistrzowskie akcje, fajna muzyka, zwariowany scenariusz, naprawde warto sie zapoznac, szczegolnie ze to tylko 2 krotkie sezony, 3 rusza w tym roku.

przesadzasz...

No właśnie w tym jest dobry . Oczekuję od serialu, że mnie będzie bawił, a to co oferuje Californication mnie bawi. Nie zamierzam nikogo przekonywać, że serial jest super, jednemu się spodoba, bo czuje ten klimat, a innemu nie, bo to dla niego płytkie i chujowe.

Zaraz Cie nawyzywam!

A misfits rzeczywiscie zajebiste - tylko jak kiedys zobacze na zywo tego aktora co gra Nathana to ide siedziec na 25 lat za glowe... Skurwysyna przewijac musze.

The Pillars Of The Earth - polecam ten serial, nie ma żadnych sezonów i lania wody, jest to zamknięta całość 8 odcinków, dobra obsada.

nathanowi dobre teksty dali
"- any questions?
- if a bear and a shark had a fight, who would win?
-..... , any related questions?"

Akcja na kolacji z mamusia Cuddy mnie rozjebala w najnowszym Housie, ahahahahaaaaa.....