To znaczy, ze trafiles na chuja, a nie egzaminatora. Tym bardziej wspolczuję.

X.

PS. Marta (moja żona) miala ten luksus, ze trafila na wyrozumialego, ktory przymknął oko na 2 ewidentne błedy. Ale ona zdawała w pipidówie zwaną Łomżą, w Warszawie by to nie przeszlo (ale nie bylo terminow, na szczęście).

PS2. A pozatym, zejdę przez to na marskość chyba. Zaczeło się od oblewania motocykla, pozniej egzaminu, a dzis odebrała dokument, wiec oblewanie trwa nadal...

no od przyszlego tygodnia ma byc snieg, wiec pewnie jestem w czarnej dupie ;/
eh wkurwilem siem bo sam stwierdzil, ze do momentu awaryjnego nie mial sie do czego przyjebac.

Snieg bedzie przez chwilę, bardziej grozne są mrozy. Z drugiej strony nowe egzaminy praktyczne są odwołane (będą po staremu), a teoretyczny jest wazny pol roku

X.

PS. http://www.motogen.pl/Nowe-prawo-jazdy- ... 16424.html

tylko, ze jakbym zdal teraz, to zima jest dobrym czasem na szukaniem czegos fajnego

Ale przeciez to wcale nie przeszkadza. Kup teraz, bedziesz mial wiekszą motywację, zeby zdac

X.

PS. Szkoda, ze ty nie Wawa, bym wspomógł w zakupie

No Wwa ma coś w sobie - specjalnie ostatnio po samochód do Wwy jechałem bo u nas na Pomorzu sama padaka :/ Z motorami podobnie.

Także nie wiem jak u Ciebie w Żydowie Mendol ale szukaj krajowo, nie lokalnie i zerkaj na Mazowieckie hehe.

Ja to się boję tych kierowców po ostrołęce i łomży..

Mendol jak zdasz to będziesz mógł założyć kamizelkę, ale na razie tylko taką.

Albo kask z zielonym listkiem.

Nie bój, żona ma przykazane, ze zanim wsiądzie, to wpierw na wiosnę do Kulika ( http://www.kulikowisko.pl/node/2 ) na doszkalanie

X.

PS. Ma tylko pozwolenie jutro na dwie-trzy osemki po placu

PS2. Kto to Tomek Kulik, to kazdy motocyklista wiedziec powinien

o fajnie, doszkalanie mozna sobie zrobic w weekend.


xanth: no u nas rewelacji nie ma, koles szukal ostatnio xj'oty do kupienia, to byly dwie w miare nadajace sie (po zdjeciach i opisie) do sprawdzenia.
obydwie parenascie/dziesiat kilometrow od lodzi


atherius: kamizelke to bede mial, pewnie pomaranczowa na poczatek

Bierz od Neona, sprawdzona i pewna (byłem przy zakupie)


Zauważ, ze same Kawy. Przemyśl to

X.

PS. Jutro ok. 10 na parkingu przy Torwarze niezaleznie od pogody (i tak muszę odprowadzic na zimowanie)

Artykuł dotyczy systemu ewidencji kierowców itp. Na tyle na ile jestem w stanie ogarnąć sytuację, wygląda na to, że przesunięty będzie termin wprowadzenia ewidencji kierowców, przymusowego doszkalania itp. Natomiast egzamin praktyczny ma być według nowych zasad.
http://www.scigacz.pl/Nowe,prawo,jazdy,zmiana,terminu,19678.html
Ofk paranoją jest, że nauka odbywa się według jednego systemu a egzamin innego, ale czy u nas powinno to dziwić, z drugiej strony temat mam na szczęście z głowy .
Ps. Jak dobrze pamiętam pisałeś, że żonę wysłałeś na kurs do pro-motoru, to czemu na doszkalanie gdzie indziej?

Nie bedzie. Po pierwsze, zaden plac w Polsce nie jest dostosowany do bezpiecznego rozpedzenia sie do 50kmh i wyhamowania. Na zadnym polskim placu nie jestes w stanie przeprowadzic bezpiecznie testu "łosia", ktory jest obowiazkowy w nowym egzaminie. I najwazniejsze: wiekszosc WORDow jeszcze nie rozpisała przetargów na urządzenia pomiarowe (a czyms te 50kmh muszą zmierzyc)

Podobnie rzecz sie ma z egzaminem teoretycznym. Załozeniem było, ze jeden wybrany WORD zamowi, przetestuje i kupi oprogramowanie egzaminacyjne, ale oczywiscie to nie wyszło i teraz każdy WORD ma przykazane załatwic to we własnym zakresie. I kazdy WORD w tym momencie ma rozny soft z roznych zrodel, z rozną bazą pytań i najważniejsze, z kompletnie inną klasyfikacją punktową (w jednym WORDzie za odpowiedz mozesz dostac 1 pkt, w innym za tą samą 3). Ot polska paranoja

Oczywiscie nie wszystkie WORDy zamowily nowe oprogramowanie

X.

PS. Mialem wysłac do Pro-Motoru, ale wysłałem do Imoli tylko dlatego, ze byla promocja (i kurs teoretyczny mieli przyspieszony, w 2 dni, chodzilo tez o czas... od zapisania sie do odebrania dokumentu minął hehe miesiąć, czyli błyskawica, wczoraj dostała plastik do rąk), a załozeniem bylo tylko zdanie egzaminu. Nauka jazdy bedzie dopiero na wiosnę u najlepszego polskiego szkoleniowca

hmm teraz to mnie korci by zalatwic sobie papier i zdac teorie w grudniu jeszcze (ponoc na moto jest jeszcze troche terminow w Poznaniu) i na wiosne dopiero sie za praktyke wziac... nie moge chyba do tego topica zagladac wogole ;d

praktyczny moglby byc wedlug nowych zasad - przyznam szczerze, ze wyglada to sensownie.
ale na ta chwile, z tego co wiem, to np. w Lodzi ze 2 szkoly nauki jazdy bylyby w stanie przygotowac sie do prowadzenia kursu, ktory by przygotowal do nowego egzaminu.
nie wspominajac o tym, ze cena samego kursu pojdzie od razu do gory o pareset procent.

Wydaje mi się, że tak się nie da. Po ukończeniu kursu możesz zdawać teorię i praktykę w różnych terminach ale żeby zapisać się na egzamin musisz mieć glejt ukończenia kursu. Szkoła wystawia zaświadczenie że ukończyłeś szkolenie teoretyczne i praktyczne wątpię, by wystawili ci papiery bez faktycznego odbycia kursu.

oj tam, da sie zalatwic wszystko

Tylko nie wiem czy warto. W razie gdybyś w ramach takiego kursu zaczął jeździć na wiosnę to w przypadku jakiegoś zdarzenia problem będziesz miał i ty i szkoła. Raczej zapisz się normalnie na kurs na wiosnę.

Oficjalnie zakonczylem dzis sezon. Oba motorki zagarażowane, teraz niezbędne naprawy i konserwacja, a potem aby do 1 marca, rowno 3 miesiace przerwy (jak co roku)

X.

PS. Pierwsza jazda na swoim własnym motocyklu

Nice.
A co do kawy.... ja czatuję na DLa:) i tyle ;p