Przychodzi facet z pracy do domu, zdejmuje płaszcz, wchodzi do kuchni, otwiera lodówkę, wyciąga wodę gazowaną, wstrząsa mocno butelką, otwiera - woda pryska na całą kuchnię.
Idzie do pokoju, siada na łóżku i zaczyna walić konia, dochodzi - sperma tryska po całym pokoju.
Idzie do kuchni, otwiera lodówkę, znowu wyciąga wodę gazowaną, wstrząsa mocno butelką, otwiera - woda znów tryska po całej kuchni.
Idzie do pokoju wali konia na łóżku, znowu dochodzi - sperma tryska po całym pokoju.
Całkowicie wyluzowany kładzie się na łóżku, i podpierając się łokciem mówi do siebie:
-To jest życie, tylko szampan i dziwki.
--------------------------------------------------------------------------
Spotyka się dwóch niemych (rozmawiają w jęz. migowym)
- cześć co słychać?
- a no idę jutro do kliniki gdzie nauczą mnie mówić i nie będę już migał
- no co ty, przecież to nie możliwe..
- spotkamy się za tydzień to ci opowiem..
Spotykają się po tygodniu i ten drugi zaczyna migać:
- cześć co słychać?
- w porządku, jak słyszysz mówię już normalnie - odpowiada ten pierwszy z
rękami w kieszeniach..
- o k.. stary, jak to zrobiłeś?
- a widzisz, jest tu na bardzkiej taka klinika gdzie leczą niemowy.
Strasznie drogo i trzeba być bardzo cierpliwym ale po tygodniu mówisz
jak każdy..
Gość pobiegł do tej kliniki, wypełnił kwestionariusz, zapłacił okrągłą sumkę.
Recepcjonistka prowadzi go długim korytarzem do niewielkiego,pustego
pokoju, w którym jest tylko krzesło....
Po chwili do pokoju wchodzi ogromny nagi murzyn, zamyka drzwi na klucz,
wali gościa w pysk, jednym ruchem ściąga mu portki,przekłada przez
krzesło i atakuje od tyłu;..
AAAAAA - wrzeszczy niemowa z bólu
A murzyn odpowiada - dzisiaj A, jutro B, a za tydzień całymi zdaniami....
------------------------------------------------------------------------------------
- Puk! Puk!
- Kto tam?
- Austriacka policja! Otwierać!
Żartuję, słonko, to znowu twój tatuś!
------------------------------------------------------------------------------------
Pewnego dnia Jasiu przychodzi do klasy, trzaska drzwiami, rzuca plecakiem o lawke i siada. Nauczycielka do niego:
- Jasiu, tak nie wolno, teraz wstan, wyjdz i wejdz do klasy tak samo jak twoj ojciec gdy wraca z pracy.
Jasiu wyszedl, za chwile otworzyl drzwi z buta:
- Co kur.wa, nie spodziewalas sie mnie tak wczesnie!
_________________ "Trust your heart if the seas catch fire, live by love though the stars walk backward."
|