MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

Omg znow poniedzialek...
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=18&t=13505
Strona 3 z 7

Autor:  Karol66 [ 8 cze 2005, 11:17 ]
Tytuł: 

Smolik napisał(a):
-Karol66 , wszyscy pojada do niemiec? ta... tak jak teraz wszyscy migruja , tylko nikt z zawodowym wyksztalceniem bo sie boja. Z reszta , pewnie polowa nawet angielskiego nie zna , nie mowiac juz o innych jezykach i checi nauki...


Po pierwszy - nie musza migrowac do niemiec - wystarczy pod zachodnia granice gdzie ceny sa ok 100% wyzsze niz w centralnej polsce nie mowiac juz o wchodniej.

Po drugie - migruja najczesciej ludzie z KAZDYM wyksztalceniem (i bez :) ) bo liczy sie znajomosc jezyka (PODSTAWOWA) i zapotrzebowanie na dany rodzaj pracy - czy Ty myslisz ze zeby zostac hydraulikiem, fryzjerem etc trzeba miec wyzsze wyksztalcenie?
Zreszta wyksztalcenie nie ma nic do rzeczy - europa chce zassac rzemieslnikow, pielegniarki etc bo tego u nich brakuje - ludzi ktorzy maja wyksztalcenie wyzsze w kierunku "zarzadzanie i marketning" maja, podobanie jak i my, pod dostatkiem :)

IMHO to sa zawody "z przyszloscia".
Moze to byc frustrujace dla niektorych ale coz - takie jest zycie.

Autor:  Smolik [ 8 cze 2005, 11:38 ]
Tytuł: 

akurat z danych gus-u wynika , ze proporcje miedzy ludzmi ktorzy migruja sa prawie rowne sobie - mowa o ludziach z wyksztalceniem wyzszym , i bez wyzszego...

europa zach. potrzebuje ludzi tanszych do zapchania sobie wlasnie takich prac , gdyz wiekszosc u nich ma wyksztalcenie wyzsze. Nas to predko nie czeka , mimo iz zrobic studia w dziesiejszych czasach moze zrobic praktycznie kazdy. nie mozna mowic o gastronomi gdzie wietnamcy sami sobie robie sklejke i buduja te swoje budy ;/

gdyby jednak polacy znali jezyki , to 20% osob migrujacych mialoby wyksztalcenie wyzsze , a reszta zawodowe. Poki sa jest po rowno.

-apropo tych zawodow "z przyszloscia" , nie ma czegos takiego jak zawod przyszlosci... kible beda sie rozpierdalac wiec potrzebny hydraulik , ale to samo masz z lekarzami , ktorzy beda ci leczyc serducho np. , co do marketingu i zarzadzania to w polsce jest takich biedakow najwiecej. na zachodzie ludzie wiedza co to marketing i zarzadzanie , i wiekszosc z tej wiedzy chce korzystac , i korzysta we wlasnym zakresie. u nas na to ida bo to jest chyba w modzie , latwe i przyjemne... a brzmi jakby wszyscy mieli zostac milionerami. poza tym jest to numer jeden dla tych , ktorzy nie wiedza na co isc... po prawie i socjologii

Autor:  Smolik [ 8 cze 2005, 11:41 ]
Tytuł: 

Mark24 napisał(a):
widocznie fryzjerzy zarabiają tyle, ze nie muszą odkładać na emeryturę do 80 roku życia...


Jezeli jestes w czyms najlepszy to moze tak byc. A jak masz troche oleju w glowie , i sie nie boisz kredytu to sam otworzysz potem salon na jakims nowo-wybudowanym osiedlu.

Ale co sie dzieje z reszta ? czy tylko ja jestem przypadkiem ktory nie widuje fryzjerow powyzej 30 , 35 roku zycia ? chodzi mi o facetow

Autor:  Mark24 [ 8 cze 2005, 12:12 ]
Tytuł: 

Smolik obecnie prawie każdy ma wykształcenie wyższe. Jakieś 80% studentów to kierunki marketing i zarządzanie i pokrewne. Na zachodzie pewnie jest podobnie.
Myslisz, że potrzeba nam w Polsce 2mln "akwizytorów z wykształceniem wyższym" i tylko 20 000 hydraulików? Czy może proporcje są nieco inne?
Z tym, że francuz nie pójdzie naprawiać kibla za 6euro/h, a polak pójdzie (nawet taki po marketingu).

Autor:  KromeR [ 8 cze 2005, 12:23 ]
Tytuł: 

Smolik napisał(a):
Mark24 napisał(a):
widocznie fryzjerzy zarabiają tyle, ze nie muszą odkładać na emeryturę do 80 roku życia...


Jezeli jestes w czyms najlepszy to moze tak byc. A jak masz troche oleju w glowie , i sie nie boisz kredytu to sam otworzysz potem salon na jakims nowo-wybudowanym osiedlu.

Ale co sie dzieje z reszta ? czy tylko ja jestem przypadkiem ktory nie widuje fryzjerow powyzej 30 , 35 roku zycia ? chodzi mi o facetow


Ja widuje. Zwykle maja swoje salony, stalych klientow i zeby sie do nich dostac trzeba sie zapisac.
Swoja droga czytalem nie tak dawno ze przy niemieckiej granicy coraz wiecej fryzjerow daje szyldy po niemiecku bo nasi sasiedzi sami przyjerzdzaja do nas na zakupy, do fryzjera, do kosmetyczki itp. Na co skarzza sie okoliczni mieszkancy bo ceny ida w gore...

Swoja droga na ile znalem fryzjerow to o ile nie byli to geje (bez podtekstow) to byli to bardzo fajni kolesie/babki.

Autor:  ciocia eusta [ 8 cze 2005, 12:39 ]
Tytuł: 

Moja siostra zwykle chodzi do takiego geja fryzjera...mówi ze fajny ;S;S


a słyszał ktoś o fryzjer-party?

Autor:  KromeR [ 8 cze 2005, 12:43 ]
Tytuł: 

W wawce sa fryzjerki co strzyga bedac w sexy bieliznie :D (kiedys trzeba sie przejsc :)), ale o fryzjer-party nie slyszalem :P

To party na ktorym sa sami fryzjerzy? :)

Autor:  Pieszczoch [ 8 cze 2005, 12:56 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Jezeli jestes w czyms najlepszy to moze tak byc. A jak masz troche oleju w glowie , i sie nie boisz kredytu to sam otworzysz potem salon na jakims nowo-wybudowanym osiedlu.


Chyba nie wiesz jak mlodym ludziom ciezko dostac kradyt i zalozyc dzialalnosc.
Jeszcze znalezienie takiej placowki, na nowo wybudowanych osiedlach to maja w wiekszosci juz zarezerwowane miejsca. W wiekszosci wypadkow zanim sie zacznie budowla osiedla to juz np. geodeci daja cynk znajomym co gdzie i kiedy bedzie budowane(nie tylko geodeci, radcy, administratorzy itp.).
Takie waly bynajmniej dzieja sie w Szczecinie.

Autor:  Karol66 [ 8 cze 2005, 14:33 ]
Tytuł: 

Smolik napisał(a):
Ale co sie dzieje z reszta ? czy tylko ja jestem przypadkiem ktory nie widuje fryzjerow powyzej 30 , 35 roku zycia ? chodzi mi o facetow


Najczesciej oni sa wlascicielami tych zakladow w ktorych pracuja mlodsi.
Zreszta to normalna kolej rzeczy - uczysz sie, terminujesz, pracujesz, zakladasz wlasny interes.

A co do "zawodu z przyszloscia" - ja to oceniam po podejsciu ludzi do danego tematu. Zadko mi sie zdarza sprzedawac pojedynczy komp jakiejs "osobie fizycznej" ale jesli sie juz to trafia to facet chce najczesciej miec zainstalowany system. Do ceny OEM'a dorzucam mu wiec 40 zl za instalacje i konfiguracje i wtedy najczesciej slysze "to za drogo, sam se to zrobie".
A jakos nie slyszalem zeby ktos cos takiego powiedzial w zakladzie fryzjerskim :)
Podobnie z hydraulikami i wszelkiej masci "specjalistami".
Od miesiaca szukam goscia ktory by mi wymienil zawiasy w drzwiach, przeczyscil piecyk gazowy etc - tej masci fachowcy jakos znikaja mimo ze popyt na ich uslugi nie maleje a ceny tez maja IMHO dosc wysokie. Zreszta dla mnie to maly problem - jesli nie znajde takiego fachowca to zrobie to sam ale jakas samotna emerytka juz nie naprawi sobie sama fotela, okna etc.
Podobnie jest z opiekunkami do dziecka czy starszych osob - kosztuje to krocie (mi wychodzilo ok 900 pln miesiecznie zanim dzieciak poszedl do przedszkola) a sensowna osobe znalesc trudno.
Kumpel ktory pracuje w Londynie na podobnego fachowca tez czeka ok MIESIACA mimo ze PLACI za kazda naprawde (nie jest to wliczone w czynsz).
Dlatego uwazam ze zawodami przyszlosci wcale nie musi byc fach zwiazany z nowymi technologiami tylko wlasnie takie podstawowe uslugi typu fryzjer, naprawa rowerow etc - rzeczy ktore niby mozna samemu zrobic ale (brzydko mowiac) "po co szczekac skoro ma sie psa" ;)

Autor:  Dhoro [ 8 cze 2005, 14:34 ]
Tytuł: 

sorka za OT :p

SwenG napisał(a):
środa (czyżby zrobił się cykliczny temat ?)


byle do piątku :)

Autor:  Smolik [ 8 cze 2005, 17:16 ]
Tytuł: 

Pieszczoch napisał(a):
Cytuj:
Jezeli jestes w czyms najlepszy to moze tak byc. A jak masz troche oleju w glowie , i sie nie boisz kredytu to sam otworzysz potem salon na jakims nowo-wybudowanym osiedlu.


Chyba nie wiesz jak mlodym ludziom ciezko dostac kradyt i zalozyc dzialalnosc.
Jeszcze znalezienie takiej placowki, na nowo wybudowanych osiedlach to maja w wiekszosci juz zarezerwowane miejsca. W wiekszosci wypadkow zanim sie zacznie budowla osiedla to juz np. geodeci daja cynk znajomym co gdzie i kiedy bedzie budowane(nie tylko geodeci, radcy, administratorzy itp.).
Takie waly bynajmniej dzieja sie w Szczecinie.


Akurat mowilem wtedy o ludziach ktorzy juz maja 40 lat , troche popracowali przez zycie i kredyt moga latwiej dostac. Sam bym nie dal kredytu komus kto ma 20-pare lat i w zyciu sie nie wykazal pod wzgledem pracowitosci , bo wlasciwie to srednio mial jak.

-Jezeli chodzi o londyn , bylem tam u kumpla ktory za wymiane okna zaplacil 50 funtow ;/ robota trwala jakies 25 minut moze.

Wiekszosc rzeczy w domu trzeba i tak umiec samemu zrobic , gdyby kazdy rzeczywiscie w polsce do wszystkiego zamawial fachowcow to by nie mial co jesc : < ( ale to moze dlatego ze dzis kawalek usterki ogladalem , jak to typy wziely 500zl za 2h roboty - tyle co dobry prawnik :/ )

Autor:  ciocia eusta [ 8 cze 2005, 18:16 ]
Tytuł: 

Fryzjr party - przychodzi fryzjerka do domu i strzyże 8osó... tanio i w miłej atmosferze]



Cytuj:
sorka za OT

SwenG napisał:
środa (czyżby zrobił się cykliczny temat ?)


byle do piątku


To akurat był on topic ;S

Autor:  ShadorVD [ 8 cze 2005, 23:01 ]
Tytuł: 

Smolik... mam wrażenie, że ktoś Cie skrzywdził kiedyś w przeszłości... nie pytaj czemu tak piszę, po prostu mam takie dziwne wrażenie.

Słuchaj spójrz na to z tej strony.

W średnim zakładzie u mnie w mieście są takie ceny:

30zł za mycie, modelowanie (20/30min)
40zł za mycie, strzyżenie damskie (30min)
15/20zł za mycie, strzyżenie męskie (20min)
ok. 100zł za uczesanie wieczorowe (1h)
ok. 70zł za mycie, trwałą ondulację, modelowanie (2h)
75zł za farbę na całą długość, mycie, modelowanie (1.5h)
od 75zł do ~ 270zł za farbę na całą długość + pasemka (balejage) (1.5h)
od 350zł do ~ 1000 za trwałe prostowanie włosów

Teraz weź sobie pod uwagę, że wyjeżdzam sobie np. do Szwecji na jeden miesiąc... mam załatwioną tam pracę w salonie fryzjerskim i nocowanie u kolegi...

Bilet tam i abratna kosztuje 1500zł (weźmy pod uwagę, że już mam te pieniążki odłożone więc liczmy tam aby sie tylko zwróciło)
Wyżywienie 2 osób kosztuje 1000zł miesięcznie (czyli 500zł bo jadę sam)
Kawalerka kosztuje 2000zł miesięcznie (odpada bo to u kolegi)

Cennik w Szwecji =

Strzyżenie męskie 200zł
Strzyżenie damskie 300zł
Uczesanie wieczorowe 700zł

Nie wiem jak z resztą... wyobraź teraz sobie ile odłożę przez ten jeden miesiąć jeśli będę jadł chińskie zupki i pił zwykłą wodę (od czasu do czasu dla szpanu herbatę)...

Otwórz oczy stary... Wypowiadam się tylko i iwyłącznie jako Fryzjer bo reszta mnie nie interesuje. Pracując jako Fryzjer mam szansę i to dużą znajdę pracę w każdym zakontku na ziemi... no cóż... wszędzie są włosy...

SvD.

edit.

Jeśli pojadę do pigmejów to wogolę zostanę jakimś kobiecym bogiem, biorąc pod uwagę, że one swoje 'hery' robią przez 7h.

A z ciekawostek Fryzjerskich... pierwszą osobą która testowała (wynalazła farbę) był Polak... zafarbował on psa... na niebiesko ;-)

Autor:  Karol66 [ 8 cze 2005, 23:16 ]
Tytuł: 

Shador von Dal napisał(a):
Smolik... mam wrażenie, że ktoś Cie skrzywdził kiedyś w przeszłości...


Fryzjer? ;) :D

Autor:  Pieszczoch [ 8 cze 2005, 23:42 ]
Tytuł: 

Karol66 napisał(a):
Fryzjer? ;) :D


Zrobil mu dredy po pachami :D Takie jak ma roball khe khe

Autor:  Dhoro [ 9 cze 2005, 06:48 ]
Tytuł: 

Shador von Dal napisał(a):
trwałe prostowanie włosów


cos takiego jest możliwe? :o

Autor:  ShadorVD [ 9 cze 2005, 07:09 ]
Tytuł: 

Ano jest coś takiego możliwe...

Z tym, że odrosty będą już kręcone ;-)

SvD.

Autor:  SwenG [ 9 cze 2005, 07:28 ]
Tytuł: 

offtopickujecie...
czwartek :D

Autor:  bloob [ 9 cze 2005, 07:30 ]
Tytuł: 

O szit... ja wlasnie mialem powiedziec "sroda"... Ale mi sie pieprzy wszystko :>
Czwartek, a dopiero byl poniedzialek, i po co to marudzenie :P

Autor:  ciocia eusta [ 9 cze 2005, 07:47 ]
Tytuł: 

O sorrry 200-300zł za strzyżenie włosów przez 20minut??


przesadzasz

Strona 3 z 7 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team