MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

Dobra gra
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=18&t=18262
Strona 3 z 11

Autor:  konrador [ 28 lut 2006, 19:38 ]
Tytuł: 

Napewno grafikę sobie przetestujesz w Splinter Cell - Chaos Theory.

No tak, ale napisalem juz o nim w pierwszej odpowiedzi w tym threadzie.

Autor:  SniperX [ 28 lut 2006, 20:23 ]
Tytuł: 

ja tez zrobie liste :P a co :P

PC:
Które się ukazały:
Prince of Perisa: Two Trons - Juz dawno w tak dobra gre single nie gralem
Cal of Duty 2 - Nie lubie gier osadzonych w WW2 ale ta gra wymiata + za klimat i grafike
Star Trek Bridge Commander - Fajnie jest byc kapitanem
Chronicles of Riddick: Escape from Butcher Bay - Najlepszy FPS w jaki gralem, Quake 4 i Doom 3 wymiekaja

I które maja dopiero sie pokazac:
Neverwinter Night 2 - Malo kto mowi o tej grze, ale ja w nia wierze :P
The Witcher (Wiedzmin) - CD Projekt Red pokaze swiatowa klase :)
Knight of the Old Republic 3 - Jesli utrzyma klimat 2 pierwszych bede happy :P

No i tyle :P Na Obviliona nie czekam bo mnie Morrowind nie wciagnol (jestem fanem 1 i 2 czesci Elder Scrola) :P to samo tyczy sie Gothica


Jesli chodzi natomiast o konsole:
Metal Gear Solid 3 (PS2) - Jesli zagrasz w ta gre okaze sie ze wszystkie Splinter Cely to kiszki.
Devil May Cry 1,2 i 3 (PS2) - I Love Dante :P syn demona z gunami i mieczem :P a przy tym opuchniete palce :P
Time Splinter (PS2) - Jedyne FPP na konsole godne uwagi i do tego plakac ze smiechu sie chce :P
Shadow Hearts: Convention (PS2) - jesli ktos lubi jRPG to ta gra jest dla niego ;)
Jade Empire (Xbox) - jene z najlepszych RPG-ow w jakie gralem :)

EDIT

wracajac do gier na PC a wlasciwie Klasykow:
Genkhis Khan 2. Romance of the Three Kingdom (seria gier) i jeszcze jedna co sie walczylo o niepodleglosc USA :P sa to gry strategiczno ekonomiczne :) w ktorych chodzi oto zeby zbudowc armie i piodbic okoliczne panstwa/prowincje :P juz takich gier nie robia :P mozna powiedziec ze to sa gry na ktrych powstaly Europe Uniwersal i najnowszy Rome Total War :) ale to juz nie to samo :)


A kojazy ktos gre Imperialism? :P to byla gra :P

Autor:  Aldatha [ 28 lut 2006, 20:30 ]
Tytuł: 

mowisz ze Jade Empire na X daje rade? hmmm...
dotychczas rpg na kloca ssaly

Autor:  Xanth [ 28 lut 2006, 20:44 ]
Tytuł: 

Patrykus napisał(a):
SW:Empire at War rządzi.

Przereklamowany. Przerost formy nad trescia. Mimo ladnej grafiki jest to zwykly, schematyczny i to na dodatek mocno uproszczony RTS. Mi sie znudzil w 1/3 kampanii.

X.

Autor:  Morgul [ 28 lut 2006, 21:13 ]
Tytuł: 

Nom SW:EaW jest niestety smutna gra... ale ja ogolnie rts'ow nie trawie. Niestety turowek tyle ostatnio wychodzi, ze tylko siasc i zaplakac.

polecam Civilization IV

Autor:  ShadorVD [ 28 lut 2006, 21:14 ]
Tytuł: 

Morgul napisał(a):
...

polecam Civilization IV


Eh... swietna gra aczkolwiek na moim sprzecie delikatnie sie wiesza... co w sumie mnie zaskakuje...

SvD.

Autor:  Ashton [ 28 lut 2006, 21:23 ]
Tytuł: 

Brothers in Arms, fajna sprawa z wydawaniem rozkazow, i mozliwoscia ustalania jakichs prostszych strategii ataku :)

Byla to jedna z pierwszych gierek ktore odpalilem po zainstalowaniu nowego sprzetu, wrazenia najs.

Jezeli chcesz potestowac grafike hl2 tez daje niezle wrazenia :D

edit: co do dooma, dlatego napisalem pierwsze wrazenia :D Nie mowie ze gra jest dobra, jednak pierwsze wrazenia sa fajne :D Feara niestety nie gralem, bede musial wybadac kiedy ;) Narazie sprobuje Empire at War i The movies ;p

Autor:  Gokulo [ 28 lut 2006, 21:24 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Shadow Hearts: Convention

Splon czlowieku! lol :evil: Shadow Hearts: Convenant
Zreszta widze, ze to nie jedyna gra z ktorej nazwa masz problemy :P

Autor:  Relict [ 28 lut 2006, 21:44 ]
Tytuł: 

RF Online, to nowy MMOcRPG, stanowiący oryginalne połączenie Science-Fiction oraz dalekowschodniego fantasy. Akcja ma miejsce w galaktyce Nouvous, gdzie magia bezpośrednio łączy się wysokorozwiniętą technologią. O trzy rasy, które walczą o dostęp do rzadkich minerałów zapewniających przetrwanie.

Trzy rasy Bellato, Cora i accretians w umiejętny sposób wykorzystują w walce zarówno broń białą, palną (karabiny energetyczne, rakiety) jak i magię.

Celem rozgrywki jest przywództwo w galaktyce które zapewnić może kontrola nad kopalniami surowców. Jego posiadanie pozwala na szybszy rozwój technologiczny zapewniający przewagę nad konkurentami.

Całość gry została wykonana w 3d i jest wspomagana przez elastyczną kamerę TPP.



TA GRA RZĄDZI

Oraz nowa Onimusha ! to już 4 część ...
Nowy dzień, nowy bohater, nowy wróg…

Po pokonaniu demonów Genma i złowrogiego władcy Nobunaga, wojownicy Onimusha mogli wreszcie złożyć broń i udać się na zasłużony odpoczynek. Jednak pokój trwał zaledwie piętnaście lat. Poranek dnia 29 czerwca 1596 roku był wyjątkowo krwawy. Właśnie wtedy nowy cesarz Hideyoshi rozpoczął wyrywanie wszystkich drzew wiśni. Powróciły też demony Genma...

Wojownicy Onimusha muszą powstać po raz kolejny, powstrzymać zło i uratować świat przed zupełnie nowym zagrożeniem


Nowe środowisko gry – Seria Onimusha powraca na rynek w zmienionej formie. Po raz pierwszy, ulepszone sekwencje walki ukazują dynamiczną akcję na oszałamiających, trójwymiarowych arenach.
Nowi bohaterowie – Dostępnych jest pięciu nowych bohaterów Onimusha. W trakcie walki istnieje możliwość pokierowania dwoma postaciami naraz i przełączania się między nimi w dowolnym momencie. A wszystko to, aby uzyskać strategiczną przewagę.
Nowe wyzwania – Ulepszaj swoich bohaterów dzięki zupełnie nowym mocom i broniom. Każda z nich ma oczywiście swoje zalety i wady.

Autor:  ghul [ 28 lut 2006, 21:45 ]
Tytuł: 

tak luzno nawiaze do paru wypowiedzi;)

Shadow hearts: Covenant oraz inne 'wybitne' jrpgi na PS2 - jak planowalem kupic konsole to myslalem ze PS2>Xbox i bylem pewien ze na psa beda lepsze gry...
Niestety obecnie baaaaaardzo zaluje ze nie kupilem Xboxa:/
Nie jestem w stanie grac w te jrpgi; odrzuca mnie grafika, system walki, to ze idziemy wszedzie jak po sznurku - totalna liniowosc, farmienie expa na arenie (jak w FFX), to ze glowny bohater ma umysl i postrzeganie swiata niedorozwinietego 14-latka, a jego druzyna to zazwyczaj banda smiesznie ubranych pajacow, odrzucaja mnie wreszcie wstawki filmowe (tu znow nawiaze do FFX) jak jakies spiewanie w lesie czy nauka gwizdania...
Ja sie pytam co to w ogole jest?

Rozumiem ze zapewne fan jrpgow moglby rzucic sporo kontrargumentow na pctowe rpgi, ale zaprawde powiadam - jak planujesz kupic konsole to dobrze sie zastanow - jakie klimaty ci odpowiadaja;)))

Wszyscy podniecaja sie Metal Gear Solid - dla mnie to crap.
Wszyscy podniecaja sie Devil May Cry - przy tej grze o malo nie polamalem pada - ktos wymyslil save tylko na poczatku etapu... czemu nie mozna powtarzac bossa n razy, tylko ma sie ograniczona ilosc smierci?

Dla mnie God Of War >>>>>>>>>>>>>> Devil May Cry

Tak nieco odbieglem od tematu, ale jak juz dyskutujemy od konsolach to chcialem dodac swoje przemyslenia:)


Wracajac do gier PCtowych - jakos nie wciagnela mnie juz 4 czesc cywilizacji.... to juz nie to samo co 1 i 2:/
Prince of Persia - ta pierwsza czesc (z tych odnowionych, nie mowie o platformowce na ktorej czesc z nas sie pewnie wychowala) jest zdecydowanie najlepsza. Swietne polaczenie logiczno-platformowkowe i genialny basniowy klimat - polecam i to bardzo!
Natomiast w drugiej czesci ledwo dobrnalem do konca, w trzecia gralem moze z pol godziny...
Co oni zrobili z ta gra?? elementy logiczne - zadnych, 9/10 gry to walka, 1/10 platformowka. Do tego ksiaze stal sie mroczny, swiat stal sie mroczny, przeciwnicy stali sie mroczni... po prostu mrok wali drzwiami i oknami... Nie wiem jak wy ale ja juz mam dosc 'mrocznych' gier, wolalem ten basniowy klimat;)

Autor:  kozas15 [ 28 lut 2006, 21:47 ]
Tytuł: 

A wlasnie Onimusha. Widzialem kiedys na Hyperze klip i to chyba byla Onimusha, tyle ze troche mnie widoczek zdziwili. Najlpierw demony nawalal jakis samuraj, a potem Jean Reno :o Cos w tym jest, czy wziolem za duzo magicznych grzybkow ?

Autor:  ghul [ 28 lut 2006, 21:52 ]
Tytuł: 

tak, on podkladal ryja pod jednego z glownych bohaterow.
Ta onimusha nie byla najgorsza, dalo sie grac;)

Autor:  Relict [ 28 lut 2006, 21:56 ]
Tytuł: 

To była trzecia część Onimushy w którym sterowało sie dwoma bohaterami Jaquesem ( Jean Reno) oraz Samanoske.. Oboje dziwnym sposobem poprzenosili sie w czasie lol ! hah swoimi miejscami ... no itak dalej ... trzeba zagrac aby to poczuc ... :wink: Gry Capcomu rządzą , podobnie jak Konami .

Autor:  Gokulo [ 28 lut 2006, 22:17 ]
Tytuł: 

Ghul, akurat to co mowisz, w wiekszosci nijako sie ma do SH:Convenant. To jest taki... nietypowo typowy jrpg. W sumie trudno mi to okreslic, ale gierka bardzo wciaga, grafika moze nie powala, system walki jest ogromnym plusem, duzy plus to bardzo fajny humor, usytuowanie w swiecie prawie, ze "real life", ciekawe side-questy, fabula banalna, ale opowiedziana w nietypowy sposob tez. Ogolnie SH:C bije jak dla mnie FFX na glowe, teraz z niecierpliwoscia czekam na czesc trzecia, bo zastanawiam sie jak rozwiaza problem dubbingu pewnej postaci(Amerykanski ninja, ktory mowi japonskim pociagajac angielski akcent)
Co do XBox'a - rpg, ktore nie "prowadza cie po sznurku" policze nie uzywajac nawet calej jednej reki.


Cytuj:
Rozumiem ze zapewne fan jrpgow moglby rzucic sporo kontrargumentow na pctowe rpgi, ale zaprawde powiadam - jak planujesz kupic konsole to dobrze sie zastanow - jakie klimaty ci odpowiadaja;)))

Tu Ameryki nie odkryles - wiadomo przeciez, ze jrpg, a crpg to dwie calkiem inne ligi i tylko niektorzy dobrze sie bawia tu i tu. To, ze akurat jeden ci nie odpowiada to nie powod zeby go tak bashowac.

Autor:  Shadhun [ 28 lut 2006, 22:25 ]
Tytuł: 

@ Ghul co do jrpgów to ta cała otoczka która wymieniłeś zmieszana jest z całkiem niezłymi fabułemi. A że już zauważenie tego przekracza możliwości inteletualne poniektórych to już inna sprawa.

Autor:  ghul [ 28 lut 2006, 23:04 ]
Tytuł: 

Fabula to jedyne co trzymalo mnie prawie do konca przy FFX. Niestety, przy samym finiszu, gdy okazalo sie ze moja druzyna jest za malo wyfarmiona aby pokonac jedenego z ostatnich bossow, juz nie dalem rady wytrzymac.
To, plus wszystkiego powody wymienione przeze mnie wczesniej zlozylo sie na to ze nie dalem rady juz sie zmusic do dokonczenia...
O fabule shadow hearts nie moge zbyt wiele powiedziec - zaczynalo sie ciekawie, ale sposob ukazania swiata, bohaterow i ich problemow niestety zniechecil mnie do kontynuowania gry.
Nie wiem co mozliwosci intelektualne maja tu do rzeczy; fabula FFX, jakkolwiek wciagajaca, nie byla bardziej zagmatwana niz fabula co ciekawszego pctowego rpga, a do fabuly takiego np Planescape tormenta nie ma jej nawet co porownywac.

Generalnie moze to co napisalem wyszlo nieco za ostro, chcialem po prostu przekazac ze ktos kto nigdy nie mial stycznosci z jrpgami i inna tworczoscia malych zoltych ludzikow moze nie dac rady dobrze bawic sie przy ich tworczosci;)

Autor:  Shadhun [ 28 lut 2006, 23:14 ]
Tytuł: 

Jesli chodzi o doznania fabularne polecam serie suikoden (szczegolnie 1 i 2 czesc) Xenogears, Xenosaga i jesli chodzi o FF-y to raczej 7 i 8.

Cytuj:
a do fabuly takiego np Planescape tormenta nie ma jej nawet co porownywac.


Ale przeciez ww wymieniona gra to raczej chlubny wyjatek od reguly...

Autor:  Relict [ 28 lut 2006, 23:14 ]
Tytuł: 

.
Cytuj:
Fabula to jedyne co trzymalo mnie prawie do konca przy FFX. Niestety, przy samym finiszu, gdy okazalo sie ze moja druzyna jest za malo wyfarmiona aby pokonac jedenego z ostatnich bossow, juz nie dalem rady wytrzymac.
To, plus wszystkiego powody wymienione przeze mnie wczesniej zlozylo sie na to ze nie dalem rady juz sie zmusic do dokonczenia...


Podobnie było zemna tylko z Wakacji wróciłem do gry w czasie przerwy zimowej nabu8łem taki lev i zabiłem wszysstkie Dark Aeony oraz zdobyłem Aenime i reszte stworków , o zabiciu Ultimy oraz Omegi już nie mówie , że jak wróciłem Do ostatniego bosa Jacka no to starczyło 15 minut bez zadnego wiekszego stresu z powodu msmierci i zabiłem drania :D :wink: :] 8)

Autor:  Mirtul [ 28 lut 2006, 23:30 ]
Tytuł: 

Relict napisał(a):
Podobnie było zemna tylko z Wakacji wróciłem do gry w czasie przerwy zimowej nabu8łem taki lev i zabiłem wszysstkie Dark Aeony oraz zdobyłem Aenime i reszte stworków , o zabiciu Ultimy oraz Omegi już nie mówie , że jak wróciłem Do ostatniego bosa Jacka no to starczyło 15 minut bez zadnego wiekszego stresu z powodu msmierci i zabiłem drania :D :wink: :] 8)

Moj kuzyn nabil olbrzymi level (cale sphare gridy itd. itp.) ale wszystkich dark aeonow i bossow na monster arenie nie byl w stanie zrobic. A ostatnich bossow w 5 min. bez problemu jechal.

Autor:  Relict [ 28 lut 2006, 23:36 ]
Tytuł: 

Gey ma sie Poastacie pod koniec gdy strasznie pod levelowane z ostatnim bossem idze jak po malsle i nigdy niema problemu moi kumple tez go szybko rozwalili , lecz jesli grasz szybko i idzisz odrazu z fabula do przodu kazdy boss jest silniejszy gdyz postacie sa za slabe ( to proste) , dlatego trzeba bic level na sphere grid..... :har:

Strona 3 z 11 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team