Przeciez ten filmik co zapodalem to jakis dżołk.

tez slyszalem, ze w swietle prawa jak ktos jest neico lepszy to inaczej bedzie odpowiadal za swoje czyny.

alda za 3 miesiace:
http://www.youtube.com/watch?v=Z8xxgFpK-NM

Fajnie to wygląda. Ale sobie wyobraziłem goscią warzcego 120kg podchodzacego do takiego zawodnika i walcącego go w ryj - czar prysł ;/.

No Capo jest bardzo widowiskowe ,zeby robic takie salta itd to tez trzeba sie przelamac mentalnie i nie jest to takie proste

I podejrzewam, ze jak juz sie jest troche starszym i nie jest sie rozciagnietym jeszcze to po prostu niektorych rzeczy nie wykonasz, a tylko sobie stawy rozpierdolisz ;p

Nie bardzo.

Nie chce cię martwić ,ale na wyrobienie sobie nawyków/odruchów potrzeba kilku lat + masa kumite ;p

trenowalem kapo ponad 3 lata, ale to zajawka styl zycia, niz sztuka walki

i tak do tego trzeba podejsc

no... potem juz tylko salsa ;d srsly, widzialem pare razy napierdalane na miescie i takie cos sie moze sprawdzac w tekkenie, ale nie irl

alda, na zumbe sie zapisz lol ;d

Odpowiedz to MMA, jeżeli dobra sekcja to będziesz w stanie dostosować się do sytuacji (przeciwnik stójkowy wchodzisz w parter, przeciwnik parterowy obrona przed zejściem w nogi i ogólny rozwój w ground game) Dodatkowo to się dopiero w Polsce rozwija chociaż są rzucane kłody pod nogi typu Pudzian to jednak można nadal być częścią czegoś fajnego.
Co do sugestii że do obrony lepiej kupić sobie nóż, przypominam że za atak nożem jest gwarantowane pudło, natomiast za najebanie paru dresów raczej siedzieć nie pójdziesz, mimo tego co wypisują na forach to sporadyczne przypadki. Parter to coś pięknego u nas na sekcji przychodzą goście koło 40stki nawet i zaczynają by po paru miesiącach startować w zawodach.
Wiek tu nie ma nic do rzeczy liczy się to że taka rywalizacja jest po prostu w genach i po dobrym treningu to coś niesamowitego iść do domu z bólem w nogach że zrobiło się coś dla siebie.

A nie jest troche tak, ze powinno sie opanowac jakies podstawy bazowej sztuki walki typu boks, bjj a pozniej -> MMA ? bo tak jakby MMA jakby nigdy nie funkcjonowalo jako osobna sztuka walki.

ja chce sprobowac boksu, ale tylko wylacznie dla siebie, nabrac jakiejs ogolnej sprawnosci, wytrzymalosci, moze nawet troche pewnosci siebie (wiecej ). No i przede wszystkim to jakis sport z rywalizacja, a tego mi brakuje. Wiem, ze powiedzmy z kims z bjj nie mialbym szans, ale to nie o to chodzi.

Nie, mma to połączenie najlepszych elementów z poszczególnych sztuk walki, praktycznie co klub to wygląda to inaczej ale w ogólnym rozrachunku idealny fighter mma powinien być dobry w stójce i dobry w parterze, płynnie przechodząc z jednego do drugiego (dwa proste, zejście w parter, skończenie, czy sprowl, kolano na głowę odepchnięcie i powrót do pozycji).

ale pewnie ta stojka, parter u fightera MMA nie bedzie 100% zajebista jak u fightera, ktory walczy tylko w parterze lub stojce.

patrzac na gale MMA, to walka w stojce jest raczej lipna. Mozliwe, ze wiekszy nacisk jest na parter bo jest bardziej skuteczny. Ale jakosci parteru w ogole ocenic nie umiem.

Do 40 to mi jeszcze daleko wiec moze nie bedzie tak zle

ok alda, ja ide na boks.

za pare miesiecy zglosze sie i powiem "come at me, bro" ;d

podobno większość bijatyk ulicznych kończy się w parterze

ta, siadaja na łapach przeciwnikowi i pizgaja po ryju.

0 dżentelmeństwa ;p

Gdzie wy mieszkacie? Wszyscy chodza z nozami, wiedza jak ich uzyc, do tego w grupach i sie zajebiscie napierdalaja. To rzeczywiscie zeby przezyc w takich warunkach trzeba miec kalacha, granaty, albo byc zajebistym biegaczem;)
IMO odruchy mozna sobie wycwiczyc calkiem szybko. Kiedys bawilem sie walke mieczami, potem miecze zamienilem na rekawice bokserskie. Nie, nie poszedlem do zadnej szkolki. Zrobilismy sobie z kumplem totalna amatorke. Podstawy wzielismy z fillmikow z yt:) Ok, pewnie kazdy trener by sie zalamal, gdyby zobaczyl nasz "boks", ale sama nauka blokowania ciosow weszla nam bardzo szybko.
Pozniej mialem okazje to sprawdzic w warunkach bojowych i dzialalo. Pewnie, ze technicznie wyszlo to fatalnie (cios piescia poszedl z samej reki, zero pracy nog, czy skretu tulowia). Liczy sie to, ze lewa "sama" zblokowala cios przeciwnika, a prawa reka automatycznie zlozyla sie do strzalu.
W skrocie, jak walczysz z pro, musisz byc pro. Ale na przecietnego kowalskiego, ktoremu nagle skoczyl agresor, wystarcza jakies podstawy.

A teraz wszyscy pro napierdalacze moga mnie zjechac;)

Żyjemy w miasto dżungli, tylko tczew to wiekszy hardcore.