MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

Ciekawostki
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=18&t=36898
Strona 21 z 196

Autor:  Havok [ 4 lut 2011, 10:02 ]
Tytuł: 

iniside napisał(a):
Jak twoim zdaniem granica czysto fizyczna, może wyglądać w przypadku wszechświata ? Wielka sciana od której się odbijesz ? Pojęcie granicy w przypadku wszechświata jest płynne.

Powiem to inaczej. Wszchświat będzie się rozszrzał przez nieskończoną ilość czasu. Czyli w pewnym senensie jest nieskońcozny. Tak samo jak z liczbami zawsze możesz wymyślić jakąś nowa i przesunąć granice. Tak samo wszechświat ciągle sie rozszerza.

Nie wiem jak pokazuje tylko, sprzeczność w rozumowaniu. Liczbę zawsze możesz powiększyć, przy czym liczby same w sobie nie mają reprezentacji materialnej. Wszechświat ma, składa się z materii. Materia nie może się sama z siebie mnożyć. Z tego powodu można uznać, że czas biegnie ku nieskończoności o tyle z nieskończonym rozszerzaniem się skończonej materii jest problem. Rozszerzająca się materia musi mieć granicę. Do tego skończona ilość materii rozszerzajaca się w nieskończonym otoczeniu spowoduje tak duże rozrzedzenie tej materii, że praktycznie jej istnienie będzie niezauważalne. Chyba, że ilość materii i energii we wszechświecie jest nieskończona, co też byłoby paradoksem.

Autor:  Plutonka [ 4 lut 2011, 10:11 ]
Tytuł: 

Havok: nie materia się rozszerza, a Wszechświat. To jest różnica.

Autor:  iniside [ 4 lut 2011, 10:20 ]
Tytuł: 

Plutonka napisał(a):
Havok: nie materia się rozszerza, a Wszechświat. To jest różnica.

O dobrze ujęte.

Autor:  Havok [ 4 lut 2011, 10:25 ]
Tytuł: 

Plutonka napisał(a):
Havok: nie materia się rozszerza, a Wszechświat. To jest różnica.

To by oznaczało, że wszechświat nie jest materią ?Ok, wtedy niech się sobie rozszerza kurczy czy cokolwiek. Skoro jednak obecnie twierdzi się, że galaktyki się od siebie oddalają, to znaczy że materia w owym wszechświecie jest w ruchu. I jakaś granica dla znanej nam materii istnieć powinna.

Autor:  iniside [ 4 lut 2011, 10:33 ]
Tytuł: 

Havok napisał(a):
Plutonka napisał(a):
Havok: nie materia się rozszerza, a Wszechświat. To jest różnica.

To by oznaczało, że wszechświat nie jest materią ?Ok, wtedy niech się sobie rozszerza kurczy czy cokolwiek. Skoro jednak obecnie twierdzi się, że galaktyki się od siebie oddalają, to znaczy że materia w owym wszechświecie jest w ruchu. I jakaś granica dla znanej nam materii istnieć powinna.

Nie. Chodzi o to, że obrębie wszechświata znajduje się materia którą możemy dostrzec. Ale sam wszechświat nie jest złożony z materii. Dobra troche głupio to brzmi.

Ujme to tak. Gdyby wszechświat był bytem materialnym w takim rozumieniu jak materia którą widzimy, nie mógłby się rozszerzać z prędkością znacznie przekraczająca prędkość swiatła.

Autor:  Dana [ 4 lut 2011, 10:34 ]
Tytuł: 

Havok napisał(a):
Plutonka napisał(a):
Havok: nie materia się rozszerza, a Wszechświat. To jest różnica.

To by oznaczało, że wszechświat nie jest materią ?Ok, wtedy niech się sobie rozszerza kurczy czy cokolwiek. Skoro jednak obecnie twierdzi się, że galaktyki się od siebie oddalają, to znaczy że materia w owym wszechświecie jest w ruchu. I jakaś granica dla znanej nam materii istnieć powinna.


Zapomniałeś że Wszechświat składa się też z energii.

Autor:  Plutonka [ 4 lut 2011, 10:34 ]
Tytuł: 

Havok, choćbym tu pisała cały dzień, nie przeskoczę Hawkinga. Chcesz, to przeczytaj Krótką historię czasu, naprawdę warto.

Wszechświat nie jest 'materią'. Materia się w nim zawiera, a jej ilość jest skończona. Natomiast oprócz cząsteczek materii, mamy też cząstki przenoszące rozmaite rodzaje oddziaływań, które materią nie są.

Autor:  Dana [ 4 lut 2011, 10:42 ]
Tytuł: 

Innymi słowy, materia się nie rozszerza, zmniejsza się jedynie jej "gęstość" we Wszechświecie.

Autor:  Havok [ 4 lut 2011, 11:52 ]
Tytuł: 

Plutonka napisał(a):
Havok, choćbym tu pisała cały dzień, nie przeskoczę Hawkinga. Chcesz, to przeczytaj Krótką historię czasu, naprawdę warto.

Wszechświat nie jest 'materią'. Materia się w nim zawiera, a jej ilość jest skończona. Natomiast oprócz cząsteczek materii, mamy też cząstki przenoszące rozmaite rodzaje oddziaływań, które materią nie są.
Czytałem kiedyś, ale bardzo dawno. Pewnie jeszcze do niej wrócę, jak znajdę chwilę czasu ;).

Autor:  tiomor [ 4 lut 2011, 12:00 ]
Tytuł: 

Wg Kapitana Bomby po przekroczeniu granicy wszechswiata zamieniasz sie w penisa...

To w sumie jedyna sensowan rzecz jaka moge powiedziec na ten temat :D

Autor:  WilkuDemon [ 4 lut 2011, 12:15 ]
Tytuł: 

A nie jest tak że materia to energia tylko w innej formie? według wzroru Einsteina chyba to jest prawda ,ale możliwe że się nie znam:)

Autor:  Havok [ 4 lut 2011, 12:15 ]
Tytuł: 

@timor To w sumie niewiele sensownego powiedziałeś :)

Autor:  Aldatha [ 4 lut 2011, 12:30 ]
Tytuł: 

dzieki za odpowiedz :)

to jest pytanie ktorego sie nie da zglebic bez wiekszej wiedzy na temat fizyki
sposob pojmowania nie dopuszcza czegos takiego jak nieskonczonosc , skoro wszechswiat jest kula to co jest poza kula , jak jest okregiem to co jest poza nim?

Hawking i inni bazuje na przypuszczeniach , zyjemy na mocy praw fizyki na ziemi , wyzej i dalej sa to zupelnie inne prawa .

moja ostrozna teza to raczej terraformowanie zdatnych planet w ukladzie slonecznym jak np ksiezyc do pewnego stopnia , to jestesmy jeszcze w stanie zrobic imo w tym stuleciu , biorac pod uwage postep naukowy jaki byl w przeciagu wieku XX

Autor:  Dana [ 4 lut 2011, 12:32 ]
Tytuł: 

Matematyka i Fizyka dopuszczają nieskończoność. To że normalny człowiek tego nie ogarnia, to inna sprawa.

A Hawking i inni nie bazują na przypuszczeniach, tylko na dostępnych faktach, na podstawie których przypuszczenia wysuwają.

Autor:  Aldatha [ 4 lut 2011, 12:33 ]
Tytuł: 

fizyka to nauka w ktorej wlasciwie nic sie nie wie tak naprawde

Autor:  Buffchef [ 4 lut 2011, 12:36 ]
Tytuł: 

Aldatha napisał(a):
moja ostrozna teza to raczej terraformowanie zdatnych planet w ukladzie slonecznym jak np ksiezyc do pewnego stopnia , to jestesmy jeszcze w stanie zrobic imo w tym stuleciu , biorac pod uwage postep naukowy jaki byl w przeciagu wieku XX


Księżyc planetą, rzeczywiśćie fizyka wyższa

Autor:  Dana [ 4 lut 2011, 12:37 ]
Tytuł: 

Aldatha napisał(a):
fizyka to nauka w ktorej wlasciwie nic sie nie wie tak naprawde


Czyli czego się nie wie ?

Autor:  Junkier [ 4 lut 2011, 12:38 ]
Tytuł: 

Cytuj:
To że normalny człowiek tego nie ogarnia, to inna sprawa.

This.
Branie wielu praw rządzących naszym wszechświatem na chłopski rozum jest raczej kiepskim pomysłem.

Autor:  iniside [ 4 lut 2011, 12:41 ]
Tytuł: 

Aldatha napisał(a):
dzieki za odpowiedz :)

to jest pytanie ktorego sie nie da zglebic bez wiekszej wiedzy na temat fizyki
sposob pojmowania nie dopuszcza czegos takiego jak nieskonczonosc , skoro wszechswiat jest kula to co jest poza kula , jak jest okregiem to co jest poza nim?

Hawking i inni bazuje na przypuszczeniach , zyjemy na mocy praw fizyki na ziemi , wyzej i dalej sa to zupelnie inne prawa .

moja ostrozna teza to raczej terraformowanie zdatnych planet w ukladzie slonecznym jak np ksiezyc do pewnego stopnia , to jestesmy jeszcze w stanie zrobic imo w tym stuleciu , biorac pod uwage postep naukowy jaki byl w przeciagu wieku XX

Nie ma żadnych dowód na to, że wszchświat jest kulą. Prawdopodbnie za naszego życia i kilku następnych też ich nie będzie.
Z prostego powodu. Wszechświat jest jak Balon. A my żyjemy nie w środku balona, tylko na jego powierzchni. A każdy kto widział balonowe zwierzaki, wie jaki kształty to może przybrać. (tak obrazowo mówiac, nie da sie określić wyobrażalnej dla nas geometrii wszechświata, bo zwyczajnie nie jesteśmy w stanie dostrzec fizycznie wszystkich wymiarów z których jest zbudowany).

Cytuj:
Branie wielu praw rządzących naszym wszechświatem na chłopski rozum jest raczej kiepskim pomysłem.

Tak. im bardziej zaczyna się zagłębiać w astrofizyke, tym większą role zaczyną odgrywać fizyka kwantowa i teoria względności, które się nawzajem ze sobą gryza i są jednocześnie poprawne ;p.
Pewnie dlatego, postępy w tej dziedzinie są tak małe. Brak jednoznacznej teorii kwantowej grawitacji, uniemożliwia jakieś większe postępy.

Cytuj:
moja ostrozna teza to raczej terraformowanie zdatnych planet w ukladzie slonecznym jak np ksiezyc do pewnego stopnia , to jestesmy jeszcze w stanie zrobic imo w tym stuleciu , biorac pod uwage postep naukowy jaki byl w przeciagu wieku XX

Większość planet i księżyców w układzie słonecznym nie nadaje sie do tego. Tylko Mars spełnia warunki.
Wenus to piekło. A Merkury to jeszcze większe piekło. Księżyce planet zewnętrznych, są ciekawe albo bardzo oddalone.

A i tak wszystko sie sprowadza do wynalezienia odpowiednich źródeł energii. Bez możliwości zbudowania generotroa wielkosci elektrowni jądrowej i wydajności naszego słońca, raczej można zapomnieć o poważnej eksploracji kosmosu.

Autor:  tomugeen [ 4 lut 2011, 12:44 ]
Tytuł: 

Aldatha napisał(a):
moja ostrozna teza to raczej terraformowanie zdatnych planet w ukladzie slonecznym jak np ksiezyc do pewnego stopnia , to jestesmy jeszcze w stanie zrobic imo w tym stuleciu , biorac pod uwage postep naukowy jaki byl w przeciagu wieku XX


Hah, jakies 12 lat temu naczytalem sie roznych artykulów czy ksiazek i wyszlo mi ze w 2050 zaczniemy kolonizacje pelna para ;]
Ale ludzie maja rozne jihady czy inne kryzysy i fejsbuczki w glowie zamiast kosmos zdobywac.

Strona 21 z 196 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team