Jeden z najlepszych filmów tego typu, zajebisty jest.

Zaśmiała Ci się prosto w jajka?

albo nie zaczailem, albo wydaje mi sie to niesmaczne

Gran Torino kozak wiadomo, Eastwood jest mistrzem, a Eastwood w roli konserwatysty-rasisty polskiego pochodzenia to mistrz nad mistrze.

Jeszcze raz co do Paranormal Activity to dzisiaj obejrzałem to jeszcze raz z panną i ona jest przerażona do tej pory, także no na niektórych to jednak działa, sam pamiętam, że 1szy koment w tym temacie jaki był na temat tego filmu też świadczył, że osoba ta było ciężko pod wrażeniem.

Nom, potwierdzam, super zagrał. Asfalty mnie kompletnie zownowały, nie jestem rasistą ale tekst z tego ust brzmiał nadzwyczaj bujnie :d

Pandorum - zdecydowanie polecam, dobry klimacik, niezła akcja.
Trochę pod koniec mnie już wkurwiała ta paranoja, ale całościowo jest nieźle.

Eastwood na starosc jest w swietnej formie.

tbh zawsze był.

tak mi się przypomniało grając w tej najnowszy mortal online (penisy):

fajny film do obrzejrzenia z dziewczyną - tzn. dziewczynie pewnie będzie się podobał nam nie za bardzo - taki sobie miluchny komediodramat ale z nieholywoodzkim zakończeń (trobeldman się posika za szczęścia):
"500 days of summer"

Potwierdzam, spodziewałem się średniaka, a oglądało się bardzo przyjemnie, dobre sf

"Pandorum" faktycznie daje rade (moim zdaniem mocne 7/10) a za Eastwoodem nie przepadam (moze i dobry aktor, ale zwyczajnie nie lubie na niego patrzec).

To tak jak mój ojciec na Nicholsona. Nie kumam tego, tacy zajebiści aktorzy .

Pandorum słabiutkie. Fajnie się ogląda na początku, do momentu w którym pojawiają się "oni"...potem zostaje tylko "wtf to jakieś dzikusy zmutowane" :<

A można było potrzymać widza w niepewności do połowy przynajmniej, pójść śladami Obcego czy Rzeczy...a tak wyszło to co wyszło.[

a czy to przypadkiem nie mialo polskiego tytulu 500 dni milosci czy jakos tak ? :O czy 500 sposobow na milosc... nie pamietam plakat w metrze widzialem.

Ja go lubie glownie za swietne westerny, ktorych wracam co jakis czas:"Za garsc dolarow", "Za garsc dolarow wiecej", "Dobry, zly i brzydki". To poczatek jego kariery. Potem gral w masie filmow akcji bardziej B niz A klasy. Dzis jest znow w swietnej formie, tym razem takze rezyserskiej.

Bękarty wojny kurewsko mocne , jestem przekonany ze Quentin potrafi tak budowac klimat ze pala mieknie nawet gdyby tematem filmu bylo zaćmienie słoneczka w krainie teletubisiów.
Moon dobre ,moim zdaniem forma i przekaz wyraźny i o to chodziło.

A Chris Waltz powinien dostać pierdolonego oskara za Hansa Landę.

True, scena w kinie jak zaczyna nawijac po wlosku - miazga Chociaz i tak, imho, najlepsza akcja to ta w tej kafejce w piwnicy

SPOILER

Koleżanka się przestraszyła i miała szczękę przy ziemi, jak zaczął dusić tamtą blondynkę. Po prostu - Miazga.

SPOILER


W sumie w tym filmie, praktycznie wszyscy dobrze-bardzo dobrze grali.
Może z wyjątkiem paru bastardów, którzy przewijali się sam nie wiem po co...

Właśnie Chris Waltz sprawia, iż IB > PF. Chociaż możliwe, że PF po prostu już mi się przejadło.