Dobra, historia z zycia wzieta, poprostu nie moge przestac sie smiac od jakiejs godziny jak to uslyszalem:D
Moj brat jest mechaniko-elektrykiem samochodowym, podobno jednym z bardziej ogarnietych z Radomiu. Tydzien temu ukradli mu radio z samochodu, ale to nie takie zwykle radio tylko radio-gps-tv-komputero-chuje-muje. Taki sprzecior na wypasie(w VW, Auidi, Seatach wiem ze sa takie, specjalnie pod modele). Nowka podobno ze 3 kafle kosztuje.
No i braciszek sie podlamal troche, no bo kupa kasy w dupe, ale wiedzac ze zlamanie takiego sprzetu do nie w kij pierdzial i trzeba to zrobic u specjalisty dal znac wszystkim znajomym po fachu(A w radomiu ich nie wielu) o zaistnialej sytuacji i mial nadzieje ze to gdzies wyplynie na dniach. No ale tego co sie stalo nie mogl sie chyba spodziewac. Otoz to:
Dzisiejsze slonecznego dnia, przyszedl do niego gosciu z takim oto sprzeciorem zeby go "zlamac"(sorry, ale jestem laik wiec nie wiem jak to sie pr0 nazywa;D). Moj brat tak patrzy na sprzet, potem na typa, znowu na sprzet no pomyslal zeby sprawdzic swoj pin. Wpisal? I OTOZ KURWA DZIALA
Wszystkie adresy pozapisywane itp:). Gosciu podobno totalna panika i mowi ze kupil ten sprzet od kogos, a tamten jeszcze od kogos. W sumie zmienial wlasciciela 3x w ciagu tygodnia(i ten co przyszedl jest 8 stow w dupe, bo za tyle kupil:D). No ale moj brat to czlowiek spokojny, wiec przedewszystkim zalezalo mu na pokryciu szkod(wyjebali mu szybe) wiec powiedzial ze zlodziej ma dwa dni na zgloszenie sie do niego w tej sprawie, jak nie - idzie na Policje. I co zrobil bystry zlodziej?
ZADZWONIL DO NIEGO Z
WLASNEGO TELEFONU I POWIEDZIAL ZE NIE MOZE PRZYJSC BO MA WAZNE SPRAWY:DDDD
Ale jak uslyszal ze ma jego numer(moj brat) i policja moze byc u niego doslownie w ciagu paru minut to troszke zmiekl i powiedzial ze przyjdzie na pewno, i on naprawde bardzo przeprasza i zeby nie powiadamiac policji.
I wez tu sie kurwa dziw ze tak wiele mlodziezy ma klopoty z prawem, jak oni nawet radia nie umieja zajebac