True blood season finale wymiata, mówcie co chcecie serial może jest pokręcony jak świńskie siodło ale ogląda się konkret.

nie, jest chujowy

lights out wciagnelo mnie na maxa - dobrze zrobiony.

Hmm, jest tam sporo boksu? Czy on po prostu jest tłem dla fabuły?

nie jest to motyw przewodni (jesli ci chodzi o walki na ringu).
ale wystarczajaco jak dla mnie.
polecam obejrzec pierwsze 3-4 odcinki.

Chuj cie wie, ale zajebiscie sie potem po ludziach patrzy ;D

Hint -> co to jest ? jakas pełna nazwa serialu?

Lie to me. Rozmawialismy o tym serialu na poprzedniej stronie ...

T.

Wracajac do Breaking Bad...

Czy tez nie mozecie ogladac jak wywloka skylar pojawia sie na ekranie? Nie wiem co z nia jest, ale jest po prostu odrazajaca i paskudna. Kurwa kojarzy mi sie z wielkim przemoczonym smierdzacym tamponem.

Już ktos to poruszył nie tak dawno.
I tak każdy ma takie odczucie .

Na bezludnej wyspie bym jej po czole nawet chujem nie posmyrał.

Nie jesteś jedynym Asmax, już było o tym w tym topicu :p Skylar to jedyna rzecz która sprawia, że nie chce oglądać Breaking Bad czasem.

http://www.google.pl/search?q=i+hate+skylar

O ja pierdole. Nawet kanaly na YT sA:<

no. ruch calkiem niezly dookola niej. cos w tym jest

Nie oglądam serialu, ale z ciekawości: postać jest wkurwiająca z założenia tak jak powiedzmy Joffrey w GoT, czy aktorka po prostu chujowa?

Postac, a aktorka swoje tez robi imo ;]

Postac wkurwiajaca, a aktorka ma urode tampona. Jest tak odrazajaca jak ja pierdole. W akcie ostatniej desperacji przed koncem swiata bym jej nie tknal.

Śmiem wątpić ze postać miała z zalożenia irytować.

Postac jest wkurwiajaca bo stracila cel (wczesniej walt musial sie przed nia ukrywac, a teraz za bardzo nie ma co z nia zrobic) wiec jej wciskaja jakies mega epizody z dupy - chociaz jak dla mnie w ostatnim odcinku bylo duzo lepiej.
Obstawiam, ze teraz bedzie prala brudne pieniadze przez firme tego kolesia ktoremu pomogla w ostatnim odcinku~

Skylar jak udawala jakas sexbombe przy rozmowie z agentem podatkowym to byla tragedia. Tez niemoge na nia patrzec, jest nudna i meczaca jako postac, aktorka ma wyraz twarzy zbitego psa, i jest rownie paskudna.
Tyle w tym temacie. Zreszta wogole mnie ten serial dobija swoimi pseudoartystycznymi dluzyznami czy co to wogole ma byc.
Tak naprawde fabuly to wtym sezonie jest na 2x mniej odcinkow ale kazda scena ciagnie sie jak flaki z olejem, szczegolnie te ze skylar, albo samym walterem whitem i jego wieczna frustracja ktora tez zaczyna mnie dobijac.

Czy Modern Family to coś w deseń Bundych?