MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

Kaczynski preziem! NIE!!!!!....
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=18&t=16120
Strona 25 z 32

Autor:  Carnillon [ 7 lis 2005, 22:56 ]
Tytuł: 

To było od początku wiadome że wszystkie te obietnice są nie do spełnienia. Spora część społeczeństwa dała się nabrać na wizje państwa socjalnego, gdzie wszyscy są równi, pomagają sobie wzajemnie itd. Ale Kaczorki nadal będą mówić że nie można zaufać liberałom i szansą dla Polski jest polska solidarna

Autor:  Pieszczoch [ 7 lis 2005, 23:06 ]
Tytuł: 

Ale Kaczorki nadal będą mówić że nie można zaufać liberałom i szansą dla Polski jest polska solidarna

Jakie panstwo solidarne? Jak teraz wlasnemu sasiadowi w wielu przypadkach nie da sie zaufac. Bardziej liberalnego pansta nie znajdziesz niz Polska, tutaj wszyscy dbaja o wlasny tylek(w przenosni, bo sa wyjatki).

ze jest to BARDZO SENSOWNY FACET

Szacunek to dla niego mozna miec, mowil pewnie w wiekszosci prawde i byl obiektywny. Ale nie wiem czy swiadomie zaryzykowal tzw. "zwolnienie".

PS.Oczywiscie zaraz PiS wytlumaczy sie, ze PO go zwerbowalo czy namowilo, zeby propahowal zla opinie PiSu. Napewno tak bedzie.

Autor:  Karol66 [ 7 lis 2005, 23:56 ]
Tytuł: 

Pieszczoch napisał(a):
Szacunek to dla niego mozna miec, mowil pewnie w wiekszosci prawde i byl obiektywny. Ale nie wiem czy swiadomie zaryzykowal tzw. "zwolnienie".

PS.Oczywiscie zaraz PiS wytlumaczy sie, ze PO go zwerbowalo czy namowilo, zeby propahowal zla opinie PiSu. Napewno tak bedzie.


IMHO jak ktos sie dochrapal stanowiska doradcy ekonomicznego premiera sporej wielkosci panstwa lezacego w europie to glupi nie jest - wiec raczej "pomrocznosci jasnej" nie mial.

A co do tego ze "zaraz PiS wytlumaczy" to masz na mysli kolege S.? :)

Autor:  Pieszczoch [ 8 lis 2005, 02:00 ]
Tytuł: 

"pomrocznosci jasnej"

Sa dwie opcje, jedna to wlasnie nieswiadomie i jakby wiedzial ze bedzie mial pewne problemy to by pewnie klamal. Druga opcja, co jest bardziej prawdopodobna, ze ten doradca jest ofiara wlasnej uczciwosci. Za co powinno sie szanowac takich ludzi. Teraz na scenie polityczniej chwala tych co maja jaja zeby bluzgac, ale tak naprawde cicho jest o tych co mowia czysta prawde. To jest zalosne, a co najgorsze, w kazdym kraju tak jest.

A co do tego ze "zaraz PiS wytlumaczy" to masz na mysli kolege S.?

Kolege S., rzecznika prasowego, radio maryja, wszystko co propaguje dobre imie i wywraca kota ogonem. Jezeli info o audycji trafi jutro do gazet to beda to prostowac ile sie da.

Autor:  Zychoo [ 8 lis 2005, 07:50 ]
Tytuł: 

Jak go zflamuja za to, to bede mial nastepny powod do tego zeby gardzic kaczkami.

Autor:  Aenima [ 8 lis 2005, 09:34 ]
Tytuł: 

Zychoo napisał(a):
Jak go zflamuja za to, to bede mial nastepny powod do tego zeby gardzic kaczkami.


to powiedz co ty osiagnales ze gardzisz "kaczkami"...

Autor:  Zychoo [ 8 lis 2005, 09:41 ]
Tytuł: 

Aenima napisał(a):
to powiedz co ty osiagnales ze gardzisz "kaczkami"...

Jestem uczciwym i tolerancyjnym czlowiekiem (a przynajmniej staram sie byc). I to osiagniecie mnie upowaznia do gardzenia klasa polityczna w ogole, a kaczkami w szczegole.

Autor:  Sargeras [ 8 lis 2005, 11:23 ]
Tytuł: 

Karol66 napisał(a):
Dzis rano u olejnikowej byl ten glowny eksper ekonomiczny PiSu...
...

Człowiek jest ostrożny w swoich ocenach możliwości ekonomicznych Polski. Budżet na 2006 rok uchwalił poprzedni sejm, więc nowy rząd możliwości manewru będzie miał przez pierwszy rok ograniczone. Kadencja sejmu trwa 4 lata i w tym czasie wiele można zrobić. Poza tym PiS nie jest partią o profilu "wodzowskim", gdzie wszyscy muszą mieć to samo zdanie w danej sprawie (nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę, gdyż różni "eksperci" w kółko klepią, że o wszystkim decyduje Jarosław).
Sugeruję więc wstrzymanie się z odtrąbianiem fiaska programu gospodarczego PiSu, wykrycia wielkich spisków politycznych, itp.
Pieszczoch napisał(a):
Jak teraz wlasnemu sasiadowi w wielu przypadkach nie da sie zaufac. Bardziej liberalnego pansta nie znajdziesz niz Polska, tutaj wszyscy dbaja o wlasny tylek(w przenosni, bo sa wyjatki).

Najwyższa pora to zmienić, bo będziemy mieć jak w USA (tylko, że tam rozwarstwienie ekonomiczne generalnie pokrywa się z podziałami etnicznymi).
Zychoo napisał(a):
Jestem uczciwym i tolerancyjnym czlowiekiem (a przynajmniej staram sie byc)

To jest obywatelski obowiązek, a nie zasługa.

Zychoo napisał(a):
Gardze kazdym kto sie tam pojawia.

Zychoo napisał(a):
to bede mial nastepny powod do tego zeby gardzic kaczkami.

Zychoo napisał(a):
I to osiagniecie mnie upowaznia do gardzenia klasa polityczna w ogole, a kaczkami w szczegole.

To wiele wyjaśnia.
Ja też mam ograniczone zaufanie do polityków, ale samym udowadnianiem, jacy to oni są be i fe Polsce nie pomogę.

Propozycja PO: http://wiadomosci.onet.pl/1191240,11,item.html
Oryginalna strategia, zwłaszcza to okopywanie się.

Autor:  Aldatha [ 8 lis 2005, 11:31 ]
Tytuł: 

nowa minister finansow chce sie dobrac do dupy hipermarketom , bardzo dobrze czekalem na to od lat , pytanie czy jej sie uda :]

Autor:  lutus [ 8 lis 2005, 11:39 ]
Tytuł: 

nie wiem czego oczekujesz Aldatha ,bo prawda jest, ze gdyby nie duuuuuze korpy , ktore poinwestowaly w Polsce duuuze pieniadze ( oczywiscie teraz to odzyskuja powoli), to ani by nie bylo tylu miejsc pracy i nadal bys mial do wyboru 4 rodzaje jogurtow, 3 masla... Prawda jest taka, ze hipermarkety napedzaja gospodarke i tyle. A to ze przy tym cierpia mniejsze sklepy... No nie mozna miec wszystkiego, gospodarka sie zmienia , to moze nareszcie wlasciciele mniejszych sklepow uswiadomia sobie, ze nalezy sie zreformowac, zmienic zakres swoich towarow, bardziej pojsc pod wymagania klientow i przede wszystkim byc bardziej elastycznym.

Autor:  Aenima [ 8 lis 2005, 11:46 ]
Tytuł: 

Zychoo napisał(a):
Jestem uczciwym i tolerancyjnym czlowiekiem (a przynajmniej staram sie byc). I to osiagniecie mnie upowaznia do gardzenia klasa polityczna w ogole, a kaczkami w szczegole.


Kazdy pijaczek z pod budki z piwem moze sie pochwalic podobnymi osiagnieciami, wiec raczej to co osiagnales nie jest niczym szczegolnym...

Autor:  mrynar [ 8 lis 2005, 12:05 ]
Tytuł: 

lutus napisał(a):
nie wiem czego oczekujesz Aldatha ,bo prawda jest, ze gdyby nie duuuuuze korpy , ktore poinwestowaly w Polsce duuuze pieniadze ( oczywiscie teraz to odzyskuja powoli), to ani by nie bylo tylu miejsc pracy i nadal bys mial do wyboru 4 rodzaje jogurtow, 3 masla... Prawda jest taka, ze hipermarkety napedzaja gospodarke i tyle. A to ze przy tym cierpia mniejsze sklepy... No nie mozna miec wszystkiego, gospodarka sie zmienia , to moze nareszcie wlasciciele mniejszych sklepow uswiadomia sobie, ze nalezy sie zreformowac, zmienic zakres swoich towarow, bardziej pojsc pod wymagania klientow i przede wszystkim byc bardziej elastycznym.


To, ze na rynku pojawilo sie wiecej rodzajow jogurtow to zasluga tego, ze przeszlismy na gospodarke wolnorynkowa z recznie sterowanej. Duze korporacje i hipermarkety maja z tym gowno wspolnego. Jedyna roznica to to, ze towary mozesz kupowac w jednym duzym sklepie zamiast w kilku malych i sa one wyprodukowane przez kilka gigantycznych firm zamiast przez kilkaset (albo kila tysiecy) mniejszych.

Autor:  lutus [ 8 lis 2005, 12:09 ]
Tytuł: 

mrynar napisał(a):
lutus napisał(a):
nie wiem czego oczekujesz Aldatha ,bo prawda jest, ze gdyby nie duuuuuze korpy , ktore poinwestowaly w Polsce duuuze pieniadze ( oczywiscie teraz to odzyskuja powoli), to ani by nie bylo tylu miejsc pracy i nadal bys mial do wyboru 4 rodzaje jogurtow, 3 masla... Prawda jest taka, ze hipermarkety napedzaja gospodarke i tyle. A to ze przy tym cierpia mniejsze sklepy... No nie mozna miec wszystkiego, gospodarka sie zmienia , to moze nareszcie wlasciciele mniejszych sklepow uswiadomia sobie, ze nalezy sie zreformowac, zmienic zakres swoich towarow, bardziej pojsc pod wymagania klientow i przede wszystkim byc bardziej elastycznym.


To, ze na rynku pojawilo sie wiecej rodzajow jogurtow to zasluga tego, ze przeszlismy na gospodarke wolnorynkowa z recznie sterowanej. Duze korporacje i hipermarkety maja z tym gowno wspolnego. Jedyna roznica to to, ze towary mozesz kupowac w jednym duzym sklepie zamiast w kilku malych i sa one wyprodukowane przez kilka gigantycznych firm zamiast przez kilkaset (albo kila tysiecy) mniejszych.


Tak oczywiscie, to glowny powod, tylko powodem nr2 jest to, ze male sklepy nie moga zaoferowac calej gamy produktow, z powodu ograniczonej powierzchni...

Autor:  Keii [ 8 lis 2005, 12:13 ]
Tytuł: 

Nie należy też zapominać o fakcie, że markety nie płacą podatków do 5 lat. Potem zmieniana jest nazwa/właściciel (ale i tak wszystko zostaje "w rodzinie") i kolejne 5 lat fajrantu. Np. na moim osiedlu do czegoś takiego doszło już chyba 3 razy w regularnych odstępach czasu :x

Autor:  Karol66 [ 8 lis 2005, 12:21 ]
Tytuł: 

Aldatha napisał(a):
nowa minister finansow chce sie dobrac do dupy hipermarketom , bardzo dobrze czekalem na to od lat , pytanie czy jej sie uda :]


Jasne - niech sie wreszcie ktos im dobierze do dupy i polikwiduje te sklepy.

Bardzo chce znowu uslyszec ze nie kupie swojego gatunku papierosow "bo slabo schodza", oliwy z oliwek etc.
Chce bardzo miec do wyboru 1 a nie 10 rodzajow sledzi do wodki i nie marze o niczym innym jak wyprawie na drugi koniec miasta zeby kupic odpowiednia zarowke halogenowa.
Chcialbym tez zeby znowu nie bylo szans kupienia gazyty po 17 oraz wogole zrobienia wiekszosci zakupow po 18-19 (czyli o normalnej porze jak wracam z pracy).
I tesknie do tego zeby znowu wszedzie placic gotowka bo na cholere komus taki kapitalistyczny wynalazek jak karta kredytowa.
A.... no i bylbym zapomnial - chce znowu za wiekszosc arty. placic DROZEJ bo przeciez jak PiS zacznie rzadzic to nie bedzie musial pracowac a kasy bede mial "w chuj" :)

Boje sie tylko czy nasz system finansow publicznych to wytrzyma bo jakos tak mi sie kojarzy ze znacznie czesciej nie dostaje paragonu fiskalnego w malym sklepiku "osiedlowym" niz w supermarkecie.
O zatrudnianiu na czarno sprzedawcow tez juz nie wspomne.
Ale moze sie czepiam - zawsze mozna dodrukowac troche kasy jak zbraknie. Balcerowicz musial przeciez odejsc nie bez powodu... :)

Autor:  Soulless [ 8 lis 2005, 12:23 ]
Tytuł: 

Keii napisał(a):
Nie należy też zapominać o fakcie, że markety nie płacą podatków do 5 lat. Potem zmieniana jest nazwa/właściciel (ale i tak wszystko zostaje "w rodzinie") i kolejne 5 lat fajrantu. Np. na moim osiedlu do czegoś takiego doszło już chyba 3 razy w regularnych odstępach czasu :x


Gratuluje posiadania 3 hipermarketow na osiedlu :D

MSPANC :P

Autor:  Keii [ 8 lis 2005, 12:27 ]
Tytuł: 

Soulless napisał(a):
Gratuluje posiadania 3 hipermarketow na osiedlu

Jeden jest, ale już w 3 różnych kolorach i pod 3ma szyldami był :>

Autor:  mrynar [ 8 lis 2005, 12:34 ]
Tytuł: 

Nie mam nic przeciw hipermarketom, jak mam kupic wiele roznych rzeczy to wole pojechac do jednego duzego sklepu zamiast stac w kolejkach w trzech malych. Pewna ich ilosc jest wskazana, ale naprawde nie musza sie one znajdowac co 5 km i ich siec nie musi pokrywac szczelnie calego miasta.

Autor:  Mark24 [ 8 lis 2005, 12:35 ]
Tytuł: 

Karol66 napisał(a):
Aldatha napisał(a):
nowa minister finansow chce sie dobrac do dupy hipermarketom , bardzo dobrze czekalem na to od lat , pytanie czy jej sie uda :]


Jasne - niech sie wreszcie ktos im dobierze do dupy i polikwiduje te sklepy.

Bardzo chce znowu uslyszec ze nie kupie swojego gatunku papierosow "bo slabo schodza", oliwy z oliwek etc.
Chce bardzo miec do wyboru 1 a nie 10 rodzajow sledzi do wodki i nie marze o niczym innym jak wyprawie na drugi koniec miasta zeby kupic odpowiednia zarowke halogenowa.
Chcialbym tez zeby znowu nie bylo szans kupienia gazyty po 17 oraz wogole zrobienia wiekszosci zakupow po 18-19 (czyli o normalnej porze jak wracam z pracy).
I tesknie do tego zeby znowu wszedzie placic gotowka bo na cholere komus taki kapitalistyczny wynalazek jak karta kredytowa.
A.... no i bylbym zapomnial - chce znowu za wiekszosc arty. placic DROZEJ bo przeciez jak PiS zacznie rzadzic to nie bedzie musial pracowac a kasy bede mial "w chuj" :)

Boje sie tylko czy nasz system finansow publicznych to wytrzyma bo jakos tak mi sie kojarzy ze znacznie czesciej nie dostaje paragonu fiskalnego w malym sklepiku "osiedlowym" niz w supermarkecie.
O zatrudnianiu na czarno sprzedawcow tez juz nie wspomne.
Ale moze sie czepiam - zawsze mozna dodrukowac troche kasy jak zbraknie. Balcerowicz musial przeciez odejsc nie bez powodu... :)



karol666 jak zwykle nie przesadza i nie wysuwa za daleko idących wniosków :lol:
Btw. mam 4 markety w promieniu 500m od mojego miejsca zamieszkania w W-wie :)

Autor:  Aenima [ 8 lis 2005, 12:36 ]
Tytuł: 

ja lubie lazic po tesco kolo 1-2 w nocy...

Strona 25 z 32 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team