Niektorzy oceniaja gre tylko na podstawie tego ile goli pada co jest troche dziwne.
Chyba nikt mi nie chce wmowic ze hiszpanie graja "brzydko"?
Nie strzelili wielu goli ale ile ladnych skladanych akcji przeprowadzili. Wczoraj moglo byc ze 3 - 0 bo mieli okazje zwlaszcza w koncowce. Niemcy "roznosili" przeciwnikow strzelajac 4 bramki zazwyczaj na zasadzie strzelamy cos pierwsi ustawiamy sie w obronie i kontrujemy.
Argentyne rozwalili jak juz ci bardzo cisnac musieli kolo 70 minuty.
Wczoraj tak samo mogli dostac pod koniec jeszcze ze dwie bramki jak sami gonili wynik.
Najlepsze zespoly atakuja od pocztaku meczu i graja atakiem pozycyjnym z kazda inna druzyna na swiecie. Owszem jak sami strzela bramke czesto sami sie cofaja ale jak ktos muruje bramke od poczatku to dla mnie to sa cipy a nie dobra druzyna.

nie lubie niemcow z prostej przyczyny: gdyby nie oni to Polska nie byla by na 45 lat komunistycznym kolchozem matuszki Rosji ,cofneli nas prawie do
stone age , wyrzneli polski kwiat inteligencji (czego efekty sa do dzis)

grali wczoraj hujowy futbol i niech wypierdalaja

nie lubie niemcow z prostej przyczyny: gdyby nie oni to Polska nie byla by na 45 lat komunistycznym kolchozem matuszki Rosji ,cofneli nas prawie do
stone age , wyrzneli polski kwiat inteligencji (czego efekty sa do dzis)

grali wczoraj hujowy futbol i niech wypierdalaja

W każdym razie lepiej życzyć jak najgorzej Niemcom na boisku niż swoje antyniemieckie nastroje wywlekać np. w polityce.