Nie mogę teraz znaleźć, kiedyś czytałem już w necie, ostatnio słyszałem wśród ludzi z ambera i mnie to bardzo cieszy. Lobby korposzczochów próbuje to zablokować, ale mam nadzieję, że do 2020 to wejdzie. Skończy się nazywanie gówna piwem.

http://www.youtube.com/watch?v=DPQAhor10nM
Wielki test koncerniaków - Tyskie, Żubr, Tatra, Harnaś i Warka

Ta moda na piwa lokalne spowodowała że powstała cała masa sikaczy pozujących na lokalne, nawet ciechan się zjebał. Po wielu rozczarowaniach wróciłem do koncerniaków, okocim jest spoko, tyskie klasyczne też ujdzie. Już wole to niż kolejne rozczarowanie za 5zł.

Ja pozostaje wierny dwóm markom. Pilsner Urquell na codzien, Kozioł od święta



X.

A ja zdziadziałem i przeszedłem na wyższy poziom - piwo mnie już nie kręci :/

No ale tez bardzo lubiłem kozła tylko, że naszego rogatego.

Obie tez kiedys bardzo lubilem, ale sie niestety popsuly imo. Ten Pilsner Urquell robiony w Polsce to byl dramat, czeski jest troche lepszy, ale tez nie ma juz tego charakterystycznego posmaku.

Bylem niedawno na Slowacji i przywiozlem troche Velkopopovickiego Kozela 10, 11 i 12. Z ciekawosci zrobilem porownanie i wszystkie smakowaly tak samo, ciut roznily sie kolorem. Kiedys dalo sie wyczuc roznice.

Masowa produkcja strasznie zabija smak piwa :/



Ja generalnie tez :/ pije glownie whisky, ewentualnie koniak, ale czasem sobie lubie walnac pare dobrych piwek.

No niestety. Też słyszałem od znajomych co często w górach siedzą, że pepiczkowe browary poleciały na mordę.
Z drugiej strony Kelcika bym się napił :/

ja tam testuje sobie powoli i udalo sie znalezc pare calkiem niezlych piw.
wiadomo, ze popularnosc powoduje, iz jakosc spada, ale nie ma co dramatyzowac jak na razie.
ale bourbona tez czasami fajnie chlapnac, czy jakies porto.

Najważniejsze to przejść przez życie na trzeźwo.

taa, widac po tobie efekty niedopicia i niedoruchania

WORTH IT.

wątroba approves

Dopóki nie przekraczasz 50ml czystego alkoholu dziennie, to wątroba tego nawet nie zauważy

X.

I w czystości, a sex tylko po slubie. Wczesniej trzeba odbyc przynajmniej 10 pielgrzymek.

ale przy zgaszonym świetle!
koniecznie z kalendarzykiem.

Nawet nie wiedziałem o tym, dobrze, że nie jestem wierzący nie chciałoby się mi z tym jebać. Jednakże mam nadzieję, że tobie udać się wytrwać w tym postanowieniu.

Bog stwarzajac czlowieka i pamietaja o Polakach dal watrobie mozliwosc regeneracji, wiec mozna pic spokojnie, tylko ewentualnie trzeba sobie robic czasem przerwy, zeby dac mozliwosc watrobie sie zregenrowac.

Niahu zdemetuj te herezje bo nie utrzymam sie w postanowieniu i pojde pić w weekend z fanami riddicka

Póki pijesz w towarzystwie to jest ok, gorzej...sporo gorzej jak zaczynasz pić w samotności.

Jasne, ministrancie.