pooma napisał(a):
Well, Percival gra w dwóch odsłonach - "regularnej" (folk) i "szutenbachowej" (folk metal) i ze względu na to w dwóch różnych kategoriach należy ich oceniać. Osobiście mam sentyment do tego zespołu i powiem że obie odsłony są dobre, ale uwielbiam ich w "regularnej" odsłonie - już 2-3 osoby z zespołu potrafią zrobić koncert na dowolnym wczesnośredniowiecznym evencie. W sumie to jest dokładnie co robią - mimo że mają zaklepany koncert na wieczór to siadają sobie w wiosce i grają, śpiewają - bo lubią.
Oprócz tego polecam koncerty w ich zwykłych trasach po Polsce - można się dowiedzieć o korzeniach i znaczeniu każdego granego utworu. Czuć że wzorują się na historii i jak dla mnie to to chwyta za moją słowiańską duszę. Dlatego nie zgadzam się że wpływ CDP jakoś ma wyprowadzić ich na "dobrą drogę". Słuchając tego co do tej pory można usłyszeć z W3, mam wrażenie że jest to muzyka jak w każdym innym RPG fantasy, z mniejszym lub większym (jak w trailerze pre-E3) dodatkiem percivalowej nutki. I jest to wpływ właśnie tej wersji historycznej. Nie wiem na ile Percival ma wpływ na efekt końcowy, ale jako fan chciałbym żeby upchali jak najwięcej muzyki z prawdziwą historią. Ewentualnie śpiewokrzyku z pierdolnięciem w odpowiednich momentach...
W sumie to masz rację.
Przy pisaniu tamtego posta opierałem się w zasadzie na doborze przez CDP utworów do materiałów promocyjnych (dobranych mistrzowsko, dodam). Percival tak jak mówiłem ma pare kawałków, które podobają mi się bardzo, vide
http://www.youtube.com/watch?v=lGupr_ISDtci parę w mojej ocenie słabych, folk, tym bardziej słowiański to jednak dosyć specyficzny gatunek
Co do Wiedźmina - nie ma też co przesadzać. Klimaty słowiańskie oczywiście są nierozłącznie wpisane w ten świat, co powinno być uwzględnione w soundtracku, ale Sapkowski stworzył blend czerpiący z kultury praktycznie całej Europy od wczesnego średniowiecza po renesans.