mrynar napisał(a):
Kuba Knap - polecam!
Cira - całkiem spoko, ale płyty bym nie kupił
Ten Typ Mes - zupełnie odjechany i uciekający schematom rap, jak nie znasz to polecam posłuchać, choćby Kandydatów na Szaleńców
Małpa - wiadomo, jedna płyta, ale zapewniła mu fejm po wszeczasy. #klasyg. Dodatkowo fajnie się słucha jego gościnych zwrotek, bo tak tylko nagrywa. Często przemyca jakieś fakty ze swojego życia, miała/ma raka, więc kawałki mocno smutne. Swojego czasu tym:
http://www.youtube.com/watch?v=f_6UKzZqb5w wymiótł.
Słoń/Mikser - NO KURWA GIMBAZA SZALEJE]. Chujnia ogólnie.
Kękę - prawak z Radomia. X Lat w podziemiu i jego debiut w tamtym (czy w tym, juz nie pamietam) był bardzo głośny. Kwestia gustu, ja nie lubie
Mioush - występował w RKSie (polskie jackass), jadł gówno. Rap dla gimnazjum mocno
RASMENTALISM - Przesłuchaj za młodzi na Heroda, top 3 płyt z tamtego roku
OSTR - no sorry, ale ten typ nie wydał dobrej płyty od Tylko Dla Dorosłych (dla niektórych jeszcze dalej;p). Posłuchać na koncercie można już tylko z sentymentu...
Trzeci Wymiar - nieźli są.
http://www.youtube.com/watch?v=N2GoY7jzpzI Sokół i jego dupa - nie leży mi jego flow, ale teksty ma spoczko.
Takie pizdeczki jak BRO to pomijam...
Co do Peji, nie lubie go, ciągle go boli dupa, że Tede go zjechał jak szmate. Jego ostatni hit? "Jaki kurwa Rolson? Won stąd! Chuj ci w dziąsło!" o tede :O
Tede też nie lubie, robie takie rasowe YOLO gówno
Generalnie polski rap ma sie bardzo dobrze. Mainstream to sporo gówna, ale są perełki. Podziemie za to ciągnie mocno w góre od zawsze.
Jak kogoś jarały np. WBW, to czekajcie na Muflona. Miszczu wydaje niedługo pierwszy album