Spoko, ja jestem stary amigowiec... moze ktos ze starszych pamieta ta impreze (szczegoly w numerze)



X.

Pamiętam jak uczyłem się języka E, bo nie mogłem dorwać kompilatora C dla Amigi

Kim była Babcia?

Hehe, Pampuch i Amiga Rules! Szkoda, ze wszystko sie skonczylo, tak jak sie skonczylo.

Oj aż się łezka kręci w oku, mam jeszcze gdzieś w piwnicy kilka numerów tego magazynu. Poza tym mam pełno discmagów na starych dobrych verbatimach sd. Kurka nawet dzisiaj dzwoniłem do ojca czy mamy jeszcze A500, ale kupę lat temu oddał do domu dziecka. Dziwne że nie wziął dysków Skrobnę do Ciebie jak trochę ochłonę po Friday Night Fever

Nawiasem wspominając - pamiętasz Bajtek, potem Top Secret? Ehh... jak sobie tak wspomnę przy szklaneczce to aż się łza w oku kręci. Te giełdy, te dyski z Elboxu, milion 3.5" z jednym okienkiem (hard floppy disc;) Atmosfera wtajemniczenia, cała klasa chłopaków zamiast na religii napiernicza w microprose soccer, a potem sierra. Sry for walltext,ale kapkę mnie na wspominki zebrało

e2a: Posty po X. macie rację szkoda że pomysł Amiga skończył jak się skończył. Na skutek złych decyzji zarządu. Szkoda w sumie, bo teraz każdy mógłby mieć coś a la mac w cenie pc...

Heh, pamiętam jak z kumplami robiliśmy BIZNES. Na kasety, na magnecie przegrywaliśmy same hity. Listę robiliśmy na poniemieckiej maszynie do pisania. A potem giełda, duży ludzie i sprzedaż po fatalu. Jakiś duży koleś wziął od nas te 15 kaset, dał 20% i kazał być miłym

Giełda... temat rzeka i w sumie osobny shard rzeczywistości. Nawet dziewictwo można było tam stracić

To już wiem skąd te obsrane joysticki

o kurwa... owned!

Joystick here it is name straight from the 90's

Nikt nie pamięta sieci na gumiakach? tylko ja na informie żółwiowi ogon podnosiłem i opuszczałem?

Ja zaczynałem od ZX Spectrum, ehh jakie życie było piękne.

Kursy logo w Teleranku ftw! No i "Proszę przygotować magnetofony monofoniczne zaraz nadamy serię programów...". Najbardziej w sumie w spectrum podobały mi się loading screeny które dawały przedsmak gry, zajebista sprawa na tamte czasy. Wszyscy kumple się jarali dobre 20min jak się wgrywał The way of the exploding fist

a po 20 min pokazał się Error!

Commodore i ładownanie z kasety to bylo cos. I to oczekiwanie.. Uda sie nie uda..

Hehe C64 to też moja młodość. Pamiętam to catridge z turbo, strzałka L "" wgrywanie, oczekiwanie, napalanie się i syntax error I jeszcze to ustawianie głowicy jak się nową kasetę kupiło.

a amiga... ja miałem 500 na dyskietki i 1200 z hd, i te nocki we frontiera, ishara, dungeon mastera i black crypt, co za czasy

Gdyby ktos chcial sie pobawic w bardziej zaawansowaną emulację i ma jakiegos starego PCta na zbyciu, moze zrobic sobie cos takiego



Pakiet nazywa sie Amiga Forever i jest wydawany przez Cloanto, ktory ma prawa do AmigaOSu
http://www.amigaforever.com/

X.

PS. O hehe, nie wiedzialem, ze Cloanto wydaje tez http://www.c64forever.com/

Co wy z tym spectrumem i ładowaniem po 20 minut ? Myli wam się z zapisem częstotliwościowym na C64 i Atari bez turbo. Na Speccy bez żadnych dopalaczy gra ładowała się max 5 min.