Tor-Bled-Nam napisał(a):
Nie używanie antyperspirantów to fail. Perfumowanie się jest trochę gaylike, ale wolę przebywać w pomieszczeniu z takim typem niż jebiącym potem. Z resztą nie znam kobiety co by powiedziała, że nie lubi dobrze dobranych męskich perfum.
Z wiekiem człowiek się cywilizuje trochę. Ostatnio dostałem krem Loreal Men Expert. Po powrocie z roweru/biegania prysznic, a potem krem - zajebista sprawa. Trzeba przełknąć metroseksualną pigułkę w gardle, ale nie ma skóry wyschniętej na papier. Jeszcze 2-3 lata temu popukałbym się w czoło jakby ktoś proponował mi używać kremu.
Jak ktoś już jest taki anty, to powinien też brzytwą bez pianki/żelu się golić, a twarz zalewać spirytusem. :<
jak człowiek się starzeje i zaczyna potrzebować wspomagaczy to raczej trzeba po takie specyfiki jak krem ujędrniający, wygładzający czy nawilżający sięgnąć. Osobiście nie zamierzam po takie specyfiki sięgać dopóki nie będę ich naprawdę potrzebował.