MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

Food porn
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=18&t=43152
Strona 36 z 54

Autor:  Piszpan [ 24 maja 2016, 09:44 ]
Tytuł:  Re: Food porn.

no ja mu zazdroszcze wycieczki jak wiekszosc ale ja jebie zeby zrec frytki i burgery non stop.

Autor:  Atherius [ 24 maja 2016, 09:59 ]
Tytuł:  Re: Food porn.

Bilety ok 4k zł w dwie strony do JFK także wydatek żaden. Sam planuję udać się na wycieczkę w przeciągu kilku lat tylko bardziej nastawić się na zwiedzanie NY niż łażenie po burgerowniach. ;>

Autor:  Tor-Bled-Nam [ 24 maja 2016, 10:19 ]
Tytuł:  Re: Food porn.

Lubi to żre. Zrobił sobie świetną wycieczkę i brawo mu za to. Że Mareczka czy Huragana boli dupa, to standard na forum. :)

Autor:  Mark24 [ 24 maja 2016, 10:40 ]
Tytuł:  Re: Food porn.

ciekawe, czy Tczewiak okaze sie wystarczajaco inteligentny by wylapac ironie. A mareczek i huragan by nie lyknac debilnego bajta?
Ile stawiasz torbis? :D

Autor:  Huragan [ 24 maja 2016, 10:47 ]
Tytuł:  Re: Food porn.

Bede w tym roku we Wloszech to zobaczycie food porn extra klasa a nie takie dla meneli

Wysłane z mojego GT-I8190N przy użyciu Tapatalka

Autor:  mrynar [ 24 maja 2016, 10:48 ]
Tytuł:  Re: Food porn.

Atherius napisał(a):
Bilety ok 4k zł w dwie strony do JFK także wydatek żaden. Sam planuję udać się na wycieczkę w przeciągu kilku lat tylko bardziej nastawić się na zwiedzanie NY niż łażenie po burgerowniach. ;>


Wycieczka fajna! Sam zazdroszcze, ale zarcie chujowe. To tak jakby pojechac do Wloch i codziennie wpierdlalac pizze.

Autor:  Junkier [ 24 maja 2016, 10:53 ]
Tytuł:  Re: Food porn.

Wyjazd do ameryki bez odwiedzenia przydrożnego baru na pustyni, w którym styrana życiem i jarająca szluga za szlugiem kelnerka dolewa ci kawy jak wpierdalasz pancakesy to tak trochę słabo.

Autor:  4fr0 [ 24 maja 2016, 12:37 ]
Tytuł:  Re: Food porn.

Junkier napisał(a):
Wyjazd do ameryki bez odwiedzenia przydrożnego baru na pustyni, w którym styrana życiem i jarająca szluga za szlugiem kelnerka dolewa ci kawy jak wpierdalasz pancakesy to tak trochę słabo.

o to właśnie jest dla mnie kwintesencja stanów :D Za rok, albo dwa planuję z ojcem pocisnąć route66 na czoperkach, takie klimatyczne lokale są tam podobno co kawałek :)

@tczewiak
jeśli to nie jakaś tajemnica, to pojechałeś tam służbowo, czy taki roadtrip sobie wymyśliłeś? Pytam, bo co chwila w innym miejscu jesteś, a przez to chyba też ciężko trafić w fajne miejscówki

Autor:  kamilus [ 24 maja 2016, 17:51 ]
Tytuł:  Re: Food porn.

Pojechałem prywatnie.
Przydrożną knajpkę mam zamiar odwiedzić w najbliższych dniach.
Zastanawiam się żeby olać Las Vegas i zamiast tego zwiedzić Sekwoia National Park, pogrillować, pozwiedzać właśnie przydrożne knajpki.

Odnośnie "codziennie burger" - no cóż. Nie przyjechałem do USA żeby jeść polską kiełbasę i schabowego czy makarony itp. Przyjechałem pozwiedzać i zjeść po amerykańsku.
Frytki były zajebiste - kolor brudny, bo one były razem ze skórką - to chyba widać. Świeżo wykrajane z ziemniaka, a nie wrzucane z worka. Także "in your face" hujaganowy mareczku.
Niestety ilość potraw porn jest ograniczona do sztuk jeden dziennie. To wszystko ma tysiące kalorii, więc w ciągu dnia jakieś skromne śniadanko (nie american style, bo te znowu mają ponad tysiaka), popijanie wody, a na obiadek coś porn co mi się odłoży na wątrobie :D
Dzisiaj pewnie skoczę na jakiegoś steka w końcu kolejnego.
Znalazłem też wykurwistą meksykańską knajpkę, ale to jutro, bo dzisiaj na żywioł do centrum walę i olewam hollywood - jutro innych Polaków tutaj chyba spotkam więc będzie czas na meksyk.
LOL @huragan z tekstem o regionalnych potrawach. Co rozumiesz jako regionalną potrawę w USA? Pełno tu światowych kuchni, ale to można zjeść wszędzie.

Autor:  Mark24 [ 24 maja 2016, 18:00 ]
Tytuł:  Re: Food porn.

dawaj pancakes z syropem klonowym Tczewiak - to jest tradycyjna potrawa.

Przyznam sie, ze troche inaczej rozumiem "food porn" - zreszta sam nawet wczesniej wklejales duzo ciekawsze i lepiej wygladajace potrawy. A i poczytac sie dalo o papryczkach np.

Autor:  Teo [ 24 maja 2016, 18:04 ]
Tytuł:  Re: Food porn.

Na śniadanie to jakieś smoked beef by pasowało żeby było tradycyjnie :)

Obrazek

Autor:  Junkier [ 24 maja 2016, 19:38 ]
Tytuł:  Re: Food porn.

Albo pit beef, ale to tylko w Baltimore
https://www.youtube.com/watch?v=WRhBZFThs6I

zawsze się robię głodny oglądając tą scenę :(

Autor:  Piszpan [ 24 maja 2016, 19:39 ]
Tytuł:  Re: Food porn.

nie no tczewiak serio. wycieczka spoko ale kurwa jkos to powinienes zaplanowac, zorganizowac, poczytac co zobaczyc zjesc. jechac do usa pogrilowac....

i serio zrozum ze te burgery nie maja nic wspolnego z food porn. a frytki ze skorka ziemniaka swiezo wykrawane nie mrozone dostaniesz w pierwszej w miare lepszej knajpie w polsce. serio rozpierdalasz totalnie. moze lepiej jakies foty wrzuc z tego co zwiedzasz bo kurwa ociec na statku ma lepsze zarcie. zreszta niewazne,

Autor:  Oyci3C [ 24 maja 2016, 19:53 ]
Tytuł:  Re: Food porn.

Ale w USA nie ma co jeść :(

Autor:  Nefastus [ 24 maja 2016, 20:27 ]
Tytuł:  Re: Food porn.

Ale w USA faktycznie jest co jeść i dobrze że raczej szuka knajp lokalnie.

Tylko się dziwię że Tczewiak się skupia na burgerach kiedy w CA ma też zajebiste "meksykańskie" żarcie, o wiele lepsze, i tak samo, lokalne knjapy i budki, a nie chainy.

Co nie zmienia faktu że Chipotle, mimo że chain, to bardzo polecam.

P.S. Tak w sumie, skoro jesteś w CA, to polecam nawet jednodniową wizytę w Tijuanie. Taki kontrast, kultura, i nawet żarcie daje coś. Serio polecam i co do wiz nie masz problemu. ;)

Autor:  kamilus [ 24 maja 2016, 22:15 ]
Tytuł:  Re: Food porn.

Ale piszpan. Ja jestem rześkim 18 latkiem. Nie jakimś zdziadziałym 50 latkiem z trójką dzieci. Nie muszę i nie chcę planować podróży. Wolę spontan. Może nie zobaczę wszystkiego co warto, ale przynajmniej bez stresu się bawię.
Ogólnie jak Nefastus napisał. Dzisiaj zwiedziłem już L.A. downtown meksykańską część. Jadłem tam streetfood ichniejszy. Nic super ciekawego. Hot dog mnie zapchał strasznie, a tacos... No cóż - znośne, ale bez rewelacji. Zamówiłem z cry baby salsa, którego gość nie chciał mi dać, bo "too spicy, not for gringos"... A to gówno nawet od jalapenos DUŻO słabsze. Kolendry napieprzone tyle, że do teraz mi się odbija.
Zaraz zuploaduję fotki z tego śniadania i lunchu czy tam brunchu.
Obrazek

Obrazek

Obrazek


Teraz chwilę odpoczywam w dzielnicy finansowej. Tu już sporo białych, wszyscy pod krawatem, a ja nerdzik w koszulce star warsów hehe.

Swoją drogą ciekawą strategię na wyłudzanie mają barmanki. Laseczka (no muszę przyznać, że zajebiście ładna - definitywnie mój typ :D) cały czas się uśmiecha, flirtuje, a na rachunku zapisuje jakiś numer telefonu. I oczywiście serduszko przy rubryce na napiwki hehe. Nawet nie wiem jak to tutaj dzia
Frajerzy mogą się nieźle naciąć myśląc, że one tak na poważnie :)

Tijuana odpada w tym roku. Ogólnie pobyt w CA mam do piątku i lecę dalej.

Autor:  kamilus [ 25 maja 2016, 07:23 ]
Tytuł:  Re: Food porn.

Na obiad było:
Obrazek

Wyglądało dobrze, ale smakowało chujowo raczej. No może nie chujowo, a słabo. Ribeye tutaj tak chwalony.

Autor:  mrynar [ 25 maja 2016, 08:34 ]
Tytuł:  Re: Food porn.

No zdecydowanie ciekawiej. Kolendre uwielbiam! Tez jej wpierdalam duzo do potraw.

Ribeye wyglada conajmniej dziwnie. Powinien byc gruby i niezbyt duzy. To wyglada jak polski antrykot.

Autor:  mrynar [ 25 maja 2016, 08:45 ]
Tytuł:  Re: Food porn.

Postanowilem w domu zrobic ackee and saltfish i powiem szczerze, ze smakowalo mi duzo bardziej niz w barach u murzynow:

Obrazek

Obrazek

Autor:  Piszpan [ 25 maja 2016, 12:23 ]
Tytuł:  Re: Food porn.

18 latek? spontan? pojechales do usa grilowac i do kina. jako mistrz trolingu to piona ale jak na serio... hotdog no ok ale tacos. serio po prostu tym swoim "spontanem" jeszcze kogos w blad wprowadzisz. gdybys chwile pomyslal to bys wiedzial gdzie pojsc co zobaczyc posmakowac a tak zostalo ci kino i grill. ale na spontanie. w sumie liczy sie dobra zabawa :)

Strona 36 z 54 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team