a z czym taka dobra ta Sala Samobojcow?
bo z tego co czytam recenzje to jest totalny crap o 'biednym' chlopczyku, dla ktorego rodzice nie maja czasu.

bo to nie jest "dobry" film tylko umiejetnie naswietlone zjawisko patologiczne.

tworcy probowali naglosnic problematyke uzaleznien od internetu , ale to co im wyszlo to wlasnie co napisales mendol , czyli jak sie konczy olewanie wlasnego dziecka

A mnie sie tam Season Of The Witch podobal.

Ale trzeba wzisc poprawke ze ja mam ogromna slabosc do takich produkcji i zawsze mi sie podobaja ;/

Bitwa o Los Angeles da sie obejrzeć. Trochę banalne i głupie.. ,ale w kinie chyba warto 1 raz zlukać. Mam ochotę skomentowac ,ale się powstrzymam od spojlerowania.

Vanishing on 7th Street - nudny, bez polotu. Zmarnowany potencjał, szkoda na niego czasu.

The next three days z russelem crow'em. - film średni, choć gra samego russela mi sie podobała. Choć jeżeli chodzi o sceneriusz to raczej szału nie ma.

How do you know - dość dobra komedia romantyczna, choć też raczej nie ma strasznego szału.

Love and other drugs - hmm ciężko określić, mnie się nawet podobał, moja dziewczyna była zachwycona, ale nie licząc faktu, że bzykają się na potęgę to film średni.

Hereafter - strasznie spodobał mi się ten film, warto oglądnąć.

Przedemną jeszcze fighter i stone. Z tego co słyszałem, to stone może być dość ciekawy, ale i tak oglądnę ze względu na cycki mili jovovich.

Stone mi się podobał. Mila jest niesamowita, to chyba jej najlepsza rola. Ale cycki to ona ma niefajne.
Anyway nie mogę powiedzieć, że z czystym sercem polecam Stone. Dosyć specyficzny film, nie każdemu może się spodobać.

True Grit / Prawdziwe Męstwo git.

Polecam.

jak juz wspomnialem kiedys obejrzyj "dla niej wszystko" ..zdecydowanie bije na glowe "next three days" ...nie wiem po co wogole brali sie za "next three days" jesli "dla niej wszystko" jest dokladnie o tym samym
A fighter ogladalem -i jakos nie zrobil na mnie wrazenia- taka zapchaj dziura jesli nie masz juz co ogladac:>
a "stone" -to tez bez rewelacji, dlugie dialogi, przeplatane w sumie kilkoma scenami lozkowymi -film zasadniczo o niczym.

Tez sie skusilem dzisiaj w pociagu. Wyrecze sie poziomkom!

uwaga, cytat
"a "stone" -to tez bez rewelacji, dlugie dialogi, przeplatane w sumie kilkoma scenami lozkowymi -film zasadniczo o niczym."
koniec cytatu
.

Jak już wcześniej wspomniałem Stone to nie film dla każdego.

Jeśli chodzi o fightera to strasznie spodobała mi się gra Christiana Bale'a w roli tego brata ćpuna.

Cichy Dom - horror na faktach :F niezły

Szukam kilku starych filmów. Pamiętam je jak przez mgłę, ale może komuś się skojarzą.
1. O piratach lub czarnuchach na morzu, chyba były 2 części, jedna ze scen to zrzucenie jakiejś blond arystokratki do nygusów, którzy rozszarpali jej ubrania. Dużo walk.
2. Chyba coś mafijnego, gdzie babka zdradziła swojego faceta, więc ten naszprycował ją heroiną i wysłał do klasztoru, gdzie dalej ją szprycowali.
3. Cholera wie co to był za film. Wiem, że jeździli jeepami i zostawiali ludzi (a może tylko kobiety?) na tortury natury. Na pewno jedna z nich to pozostawienie na pożarcie czerwonym mrówkom (lol). Jedli móżdżki małych małpek.

Ktoś coś kojarzy?

W kinie da sie obejrzec, przyzwoicie zrobiony film jesli chodzi o efekty, w domu moglbym przysnac.

Ogolnie film z cyklu, obejrzyj i wstap do US ARMY. Schemat ten sam, tylko wrogowie USA sie zmieniaja.

5/10 ale tylko dlatego, ze lubie taka tematyke (inwazja obcych).

http://www.youtube.com/watch?v=3H8bnKdf ... re=related juz wiem gdzie bede wieczorem 01.07.11:>

Kurde, Season of the Witch mnie pozytywnie zaskoczyl. Sprawnie nakrecony fantasy flick z fajnymi aktorami (Peralman ftw) i to co zawsze notuje u mnie plus, czyli satysfakcjonujace i nie przeslodzone zakonczenie.

A Nicolas C. nie zawadza w tym filmie?

Ja nie moge juz na niego patrzec, a nawet gorzej. Stal sie dla mnie usobieniem sztumy. Filmy w ktorych gra, staram sie omijac szerokim lukiem.

Black Swan... o czym kurna jest ten film? Nagradzany, ochy, achy, fajny reżyser, ale kurna o czym jest sam film? O balecie? O jebnięciu w głowę? 2 godziny kompletnej nudy. Trzeba być chyba pedałem żeby film o tańczących idiotkach, naparzających się o role w idiotycznym balecie mógł się spodobać.
To chyba jednak najbardziej przereklamowany film roku.

Season nie jest zły ale moim zdaniem ustępuje Black Death.