Quetzacotl napisał(a):
A ja Ci powiem, że to tez zależy od tego gdzie pracujesz.
Jak wszedzie, ale w IT zawsze mozna sie czegos pouczyc samemu i moze to zaprocentuje.
Gdzie indziej, bedziesz umial wiecej, to dalej bedziesz lepiej wykwalifikowanym murzynem za ta sama stawke.
Porownaj to np. z moja branza. Logistyka i produkcja itp. Wyglada to tak:
1. ok, nauczysz sie czegos w jakims kołchozie korpo
2. ale i tak nikt specjalnie nie bedzie chcial ci wiecej zaplacic, mniej = lepiej
3. nauka na wlasna reke? gdzie wlasciwie czesto chodzi o jakiegos rodzaju 'zarzadzanie'? nie da rady.
4. jak nie masz do czegos dostepu, to sie nie nauczysz i nic z tym nie zrobisz, a rzeczami ciekawymi zajmuje sie naprawde malo kto
5. poniewaz wszystkie nowoczesne rozwiazania sa tak drogie, ze malo kto sie na to decyduje. Byla jakas mozliwosc przeniesienia linii produkcyjnej do PL... zapomnij.
6. by naprawde cos lepiej zarabiac trzeba byc kierasem, a i tak nie zawsze
no i serio? np. specjalista ds. planowania produkcji, czesto mega zapierdol za 4k brutto? gg.
Starsze roczniki dostawaly lepsze stawki i juz troche nie maja rozeznania. Ogolnie drazni, ze ludzi ze stazem 12 lat zjadam na sniadanie a zarabiaja lepiej...
srsly myslalem, ze korpo lepiej placa a gdziekolwiek nie ide to jestem za drogi. Obecnie firma 70-80 pracownikow, ale przynajmniej traktuja mnie jak czlowieka, no i wiecej placa...