po fragmentach widze,ze dosyc przystepny jezyk niefilologiczna znajomosc jezyka wystarcza do czytania
edit: lol, wlasnie sie zrotientowalem,ze po polsku juz pierwsza czesc tez wyszla
ale jak to mowi moj ojciec - rosyjska literatura traci duzo w przekladzie, wiec poszukam oryginalu i tak

Ten polski przeklad jest bardzo dobry.

Z czytaniem w oryginale nie mam problemu, ale zajmuje mi to trzy razy wiecej czasu, wiec jak jest przeklad to wole przeklad (no chyba ze to przeklad angielskiego tlumaczenia).

Ale czytajac w oryginale szkolisz jezyk

Swoja droga, chyba tez wezme oryginal.

Clavell James - Shogun

Anjin-San! Domo!

Sergiusz Piasecki - Siedem Pigulek Lucyfera

Ksiazka UBER. Jedna z najlepszych jakie czytalem. O czym? Tak krótko:

Farsa( ale czy do konca?) na temat prlu, a w sumie rzeczywistosci w Polsce zaraz po skonczeniu drugiej wojny swiatowej z punktu widzenia diabla 9-tej kategorii Marka. Ogolnie to tak jakby film "Mis" wpakowac w forme ksiazki, tylko zwiekszyc ostrosc dowcipu. Ksiazka wydana ponad 60 lat temu, ale swietnie trafia do wspolczesnego czytelnika( wydana oczywiscie na zachodzie bo u nas wtedy urzadzili by male ukrzyzowanko dla autora). Ogolnie MEGA polecam.

Patricia Briggs - Zew Księżyca

O życiu wilkołaków wampirów itp w naszych czasach.Ładnie skomponowane i ciekawie napisane.

cos jak zmierzch?

ta

Nie znam.

Dmitry Glukhovsky, 'Metro 2033' - z braku kolejnych tlumaczen cyklu 'Sopla' Pawla Korniewa jako substytut siegnalem po debiut nastepnego rosyjskiego autora. Pozytywnie zaskoczony na pewno kupie kontynuacje, jesli takowa Glukhovsky wystuka. Postnuklearna Moskwa, ktorej metro staje sie czyms w rodzaju Vault 12 dla Bakersfield w Fallout1. Nieszczelny schron, ktory nigdy do konca nie bedzie odciety od radiacji i pozostalosci zycia z powierzchni. Zmeczeni walka o przetrwanie ludzie zyja na stacjach. Tworza male osiedla, miejscami nawet miasta. Spolecznosci zawieraja ze soba sojusze zbrojne, handlowe etc. Niezly swiat zapraszajacy do eksploracji w kolejnych tomach.

Dan Simmons, 'Terror' - rok 1845. Simmons odtwarza przebieg wyprawy znalezenia przejscia polnocno-zachodniego przez wybrzeza Kanady, dodajac do tego smaczki grozy oraz swoja wersje niedopowiedzianych przez historie faktow. Nie czytalem nic na temat tej ekspedycji wiec obylo sie bez Titanic sinks. Mamy dwa statki Erebus oraz Terror. Ksiazka ma forme dziennikow pokladowych. Kazdy rozdzial to inny dokument napisany z perspektywy jednej osoby, dokladnie osadzony w czasie i przestrzeni geograficznej. Jeszcze wieksza atmosfera otaczajacego bohaterow zimna niz w wspomnianym wyzej 'Soplu' - intensywny snieg, mroz, huragany, twarde kry lodowe ktore nadwyrezaja konstrukcje statkow, choroby i odmrozenia wsrod zalogi. Dobra i dosyc obszerna.

neil gaiman - Nigdziebądź

zdecydowanie jedna z lepszych książek fantasy jaką czytałem, miła odskocznia od nieśmiertelnych, wykoksanych superbohaterów z milionami kochanek. czytając dowiecie się jak wygląda Londyn Pod i jak szczury zrobiły z ludzi swoich pomagierów. 'Bardzo straszna. Bardzo Śmieszna. Bardzo Osobliwa'

No i dowiecie sie tez, ze Drzwi potrafia byc seksowne

Polecam! Mialem dwie sesje z ta ksiazka

mi sie zdecydowanie bardziej podobali 'amerykanscy bogowie'.

a za 'amerykańskich bogów' jeszcze się nie brałem, dużo o nich słyszałem, ale nie dane mi było jeszcze ich przeczytać. w sumie 'Nigdziebądź' to mój pierwszy kontakt z Gaimanem, a po przeczytaniu jeszcze 'chłopców anansiego' uważam go za mojego miszcza

A ja ze swojej strony polecam Alien Vs Pooh.

Bylem dzisiaj w empiku, ZaŁaMkAq. Prawie wszystko co sensowne przysłania Zmierzch i klony, jakies pamietniki z wampirow, naznaczone, zdradzone, true bloody. Puzzle 2D i 3D zmierzchu, jakies "scene it" zmierzch, pamietnik z okladka zmierzchu, spiewaj ze zmierzchem, plakaty z nowym filmem gej edwarda i inne nedzne gadzety. Masakra, ile można :/

Za rok jak ktos wyda ksiazke o klasycznych wampirach to będzie hit heh.

Poleci ktos cos taniego, gdzies za 20 zl ze swiata ksiazki? ;p

Najpierw czytałem Amerykańskich bogów i to świetna książka, ale Nigdziebądź podobało mi się bardziej. (a pamiętajmy, że zwykle to co poznaliśmy jako pierwsze wydaje nam się lepsze)

"Radio Darwina" Grega Beara. Kwestia ewolucji skokowej i tego co bedzie z jednookim w kraju slepcow. Bardzo milo sie czyta i niestety ma ciag dalszy.

"Charakter narodowy polakow i innych" E. Lewandowskiego - reprint wydawnictwa "Polityki" sprzed lat 15, ale ponoc rozszerzony. Bardzo dobra ksiazka, jesli tyczy spraw starych. We wspolczesnej histori autor sie gubi. Ale i tak przeczytac tekst sprzed 250 lat - "daja stanowiska wedle tego ile siedzial ten czy tamten w wiezieniu, ale jak trafi sie taki owaki, co go zwolnili za Cara, to zaraz wiceministrem go robia". Bardzo ciekawa ksiazeczka.

Juz teraz latwo przegapic w tej fali gowna 'Krolowa Cieni', Marcusa Sedgwicka.

przeczytalem "Zmija' Sapkowskiego i niestety zawiodlem sie strasznie.
na poczatku zapowiada sie w miare ciekawie, ale pozniej juz jest przekombinowane, zjebane i nudne. nie znalazlem wiekszego sensu w tej ksiazce.
nie polecam, nawet fanom Sapka.