Aenima napisał(a):
a byłeś ty kiedyś w warszawie, albo gdziekolwiek gdzie nie ma hałd i familoków?
chyba dawno na slasku nie byles. Odlaczyc slask od Polski!
na Śląsk jeżdżę kilka razy w roku, głównie urzęduje w Chorzowie i Bytomiu. o ile o Katowicach można powiedzieć, że miasto to nadąża za np. Wrocławiem, Krakowem czy Poznaniem, pod względem rozwoju ekonomicznego to cała reszta tkwi głęboko we wczesnych latach 90tych. o Warszawie nie wspomniałem, bo z wiadomych przyczyn jest poza konkurencją i długo długo jeszcze będzie.