tczewiak napisał(a):
O trucie tym dymem.
Ja na szczęście jestem klientem i obsługuję lokal, który od samego czasu powstania wprowadził zakaz palenia (mimo, iż właściciel jest osobą palącą).
Mimo to wkurza mnie jak jakiś pedał pali na ulicy pod moim oknem (mieszkam na 1 piętrze i smród dolatuje + dusi - jestem astmatykiem). Wkurzało też to, że nie mogłem wyjść do byle jakiego lokalu ze znajomymi, bo po takim wyjściu 3 dni cierpiałem.
Zakaz palenia powinien być wprowadzony już dawno, natomiast powinno być wydawane zezwolenie na palarnie, które swoje też powinny zarobić.
Palenie papierosów jest szkodliwe dla otoczenia i dlatego powinno być zakazane. Usunąć natomiast akcyzę i palacze niech obowiązkowo rozpoczną płacić ubezpieczenie zdrowotne w odpowiedniej formie (jak każdy rozsądny człowiek - liczę na to, iż ZUS pierdolnie w najbliższych latach i każdy sam będzie decydować o opłatach za opiekę medyczną czy emeryturze).
Życzę palaczom by mogli sobie zapalić - w sterylnym środowisku przeznaczonym dla nich, bez trucia normalnych ludzi. Niech na palaczach zarobią lokale, które stać na odpowiednie przygotowanie (będzie to mniejszość lokali, tak jak i palacze należą do mniejszości). Normalni ludzie zaś będą mogli zacząć chodzić do innych lokali. W efekcie stracą tylko najmniejsze speluny - normalne puby zyskają klientów.
Dla 50zł mandatu nie było warto łapać gnojostwa palącego publicznie. Dla 500zł jestem pewny, że znajdą się strażnicy, którzy lubią dostawać pochwały za wyniki. Skończy się palenie na dworcach, przystankach i przede wszystkim przechodząc na ulicy.
A ja ci zycze zebys kiedys posmakowal wlasnej faszystowskiej ideologii.
Zaczalbym od rygorystycznych badan lekarskich stwierdzajacych czy jako astmatykowi mozna pozwolic ci pracowac czy dac 200zl renty i kwitek (hi ashton).
Nalezy tez podkreslic ze jako astmatyk nie jestes
normalny.
Wedlug wlasnych zasad powinienes czuc sie gorszy, jezeli tak nie jest - jestes hipokryta.
On topic. Sam pale dosyc dlugo, coraz bardziej mi to ciazy na portfelu ale rozumiem skad chec do ograniczenia palenia i widze ze mnie to nie zaboli tak bardzo jak koncerny tytoniowe ktorym koniec koncow sie to nalezy.
Jestem w stanie zniesc to brzemie zarzucone przez ministerstwo bo duzo mlodych ludzi na pewno na tym skorzysta.
Na przyszlosc proponuje tez pamietac ze wiekszosc nie ma racji, chyba ze chcesz "zakazu ubioru a'la fan muzyki metalowej w miejscach publicznych". Bo chyba nie sadzisz ze wiekszosc "tolerancyjnego" Polskiego spoleczenstwa bylaby laskawa dla Twojej subkultury.