No Podróże Kormorana to klasa sama w sobie. Nie wiem czy nie najlepsze IPA u nas na rynku

Ja natomiast polecę podwójną IPA od AleBrowara - Crazy Mike'a. Niektórych może odstraszyć goryczka (100 IBU) i wysoki woltaż (9%), ale moim zdaniem to jedno z najlepszych dostępnych piwek.

Toporek od Bojana- całkiem sympatycznie,jak za tą cene.

Atek Chmielu od Pinty-Fajny,ale dupy nie urwał

Dobry wieczór od PInty- jak bardzo lubie koźlaki,portery,ciemne piwa to ten mi kompletnie nie podpasował.

Triple Blond Cornelius - lubię ale,pszeniczniaki ale to piwko ledwo dopiłem( chyba pierwszy raz mialem coś takiego,żeby "męczyć" piwo)

To jest stout. W dodatku oatmeal stout. Czyli bardzo specyficzny.


Bo to piwo pije się maksymalnie w ilości jeden lub zagryzając. To nie jest ale, to nie jest pszeniczniak. To jest belgijski blond. Cholernie ciężkie na żołądek jeśli by się piło w kółko tylko to piwo.

Umiem przeczytać etykiete na butelce, ale dzięki

Ja podtrzymuję, że większość tych piw od Pinty to jakieś niepijalne eksperymenty. Dobry Wieczór i Atak Chmielu - zgroza!

pinta jest ok, dla przelamania smakow.
ja pije coraz rzadziej bo ich ceny sa pojebane.
z piw na co dzien, jednak najlepiej wchodzi mi ciechan miodowy/pszeniczny i pszeniczniak z amberu.

Jak się nie lubi stoutów to dobry wieczór nie podejdzie, a jak się lubi to jest całkiem spoko. Jednakże mi osobiście bardziej smakuje olbrachtowy i ciechanowy (ten ostatni nie do zdobycia ).
Do ataku chmielu czy imperium atakuje to wskoczyć z korposzczochów lagerów jest wręcz niemożliwe. Te piwa mają po prostu smak. Trzeba być nieźle pojebanym, aby rzucać się na atak jeśli nie lubi się zapachu i smaku chmielu. Z drugiej strony - zamiłowanie do goryczki wyrabia się z czasem.
Pinta jest o tyle fajna, że wprowadza do oferty coś nietypowego, podobnie robi AleBrowar. Tych piw nie pije się naraz 8, aby się najebać. Je pije się dla smaku. Najebać to się można wódeczką.

Bo są drogie, a nie dla tego ,ze są " dla smakoszy"
8 zł za butle to przegięcie.

Co do ataku chmielu to od razu mi sie skojarzył z pilzem od miłosława


W Pilsner Urquell'u jest więcej goryczki niż w ataku ...

Jedyne piwo z Pinty, które mógłbym pić w dużych ilościach to cipkowate Viva la Wita. Orzeźwiające i bardzo smacznego, na lato i nie tylko. Reszta tak wykręciła mój ryj, że nigdy więcej.

Bo pinta robi piwa dla koneserow a nie dla fanow napojow moczopodobnych bez specjalnego smaku, bez piany i zapachu.

Ida do lodowki po jeszcze jedno piwo z kormorana ktorego nie pilem. Zdam relacje!

Rauchbock z Kormorana 7/10 - bez szalu, smak niezly, ale troche za ciezkie to piwo, piana tez mizerna. Bylem w Bambergu z 3 lata temu i te ich dymione piwa smakuja mi duzo bardziej niz polskie.

Z ciekawostek kumpel mi przywiozl z tajlandii oryginalnego red bulla czyli slynny kratingdaeng. Strasznie slodki, ta nasza europejska "podroba" jest zmaczniejsza.

co do tych energetyków to wszystkie słodkie jak skurwysyn.

no to ojciec energetykow jest slodki jak skurwysyn do kwadratu

No to sam określiłeś jaki masz gust więc po co wypowiadasz się o PIWACH?
Idź na reddsa.

tczewiak, ty wszo. Napij się tego piwa z Pinty, o którym pisałem, a potem tego swojego Redd's. Potem zdaj relację. Jak nie to się zamknij.

Tczewiak to tomasz kopyra przeciez.

Atak chmielu i kormoran AIPA to dwa moje ulubione piwa, ale jak ktos mysli ze dobrym piwem jest Wojak to jak mozna dyskutowac.

ACH to klasyczne American India Pale Ale. nie wiem co mozna pisac zgroza o tym piwie, jest wszystko co powinno byc w AIPie, mozna nie lubic tego gatunku ale pisanie zgroza to ignoranctwo.




wez daj spokoj z pisaniem bzdur o ktorych nie masz pojecia, Pilsner to korposzoch niestety rozlewany w polsce, o IBU okolo 40. w ataku chmilu ibu to 56.

A crazy mike o ktorym ktos pisa wyżej i ktorego piłem własnie przed chwila ma solidne ibu 100,

Nie każdemu takie prawdziwe piwo musi smakować. Mi ewidentnie nie smakuje. Przyznaję się do tego bez bicia. Fajnie było spróbować tych różnych piw. Zawsze to coś nowego.

Wojak? WTF? Kto tutaj pisał o Wojaku? Chyba tylko Ty.

Nie pijesz solidnego IBU 100 to nie jestes jego kolega.

Co za pierdolenie z tym ibu.

Ibu to zaden wyznacznik, wazne ze ktos ma frajde z picia danego trunku. Ja lubie pilsy, stouty i portery dokladnie w tej kolejnosci, lub bulgarskie lagerki.

Swoja droga mam wrazenie, ze jak "domowe" browary zaczely korzystac z tego oznaczenia na etykecie to zrobilo sie ono mokurwadne.

poprostu porownywanie pilsnera do ACH to juz fail, a pisanie o nim ze jest bardziej gorzki to fail x2.

Mnie IBU nie obchodzi, lubie poprostu mocno chmielone piwa.

Imperium kontratakuje np. z Pinty, bardzo mi podeszlo.