Omg znow poniedzialek...
Z tymi slowami powitalem nadchodzacy tydzien. Wytrwania...

ja chce juz piatek

Jeszcze sie powiescie o_O.
Ale z was cieniasy :)

Dla mnie git, w weekend pracuje po 10 godzin, w tygodniu tylko po 8... Od poniedziałku zaczyna się odpoczywanie czyli

Dokładnie, dla mnie weekend to od 8 do 21 'biwak' na uczelni, a w tygodniu normalne 8h w pracy - pikuś

Eee tam. Marudzicie

Dzis w zetce chyba, jakas panienka fajnie opisywala poniedzialek - nie powtorze dokladnie ale lecialo to jakos tak...

"Jesli porownac tydzien w pracy do budowania domu to w poniedzialek kopiemy dół pod fundamenty"

Optymistyczne

No bardzo optymistyczne, bo w polskim budownictwie zazwyczaj jest gorzej - w poniedziałek montujemy dach, który miał być gotowy w piątek...

Ku.wa! Ja tam wcale w optymistycznym nastroju nie jestem Zasnalem na notatkach i zaspalem na zalke Nienawidze poniedzialkow

pozdrawiam

Spoczko...

Heh... widzę, że nie jestem sam.

Poniedziałek = 6/7h w szkole
Sobota/niedziela = 8/10h w pracy

Yeah... I want more mondays!

SvD.

"Tell me why
I Dont like Mondays
I want to shoot
The whole day down"

Na szczescie zostaly juz tylko 4h do wtorku

prosze o nierobienie jutro topiku "omg znowu wtorek" i reszta dni tygodnia

Ja zdawalem mature... mam wakacje juz
ile ? hmm... 4 miesiace jeszcze
wiec w sumie 5

tyle ze trza jakas robote znalezc tez :<

Ty po maturce, a ja zakuwam po 5h dziennie żeby z bioli zdać bez jedynki (kutwa jednak lepszy biznes jest sie uczyc caly rok)

Ja jestem w Zawodówce w IIkl. jako fryzjer. Powinienem być w III w LO ale jakoś tak nie wyszło.

No i co mnie czeka, chronologicznie:

- wkuwanie jeszcze rok
- nauka praktyczna zawodu (taaa nauka, ciężka harówa w prywatnym zakładzie)
- test czeladniczy
- dwa lata studium pozawodowego
- matura, co śmieszniejsze z tego co zdam na sprawdzianie czeladniczym... do tego dochodzi język obcy i j. polski... uhm...

I tak to będzie... w wieku 23 lat skończę swoją edukację... no chyba, że pójdę na studia ;-/

SvD.

tak z ciekawosci czystej, czego Cie ucza praktycznie z fryzjerstwa? rodzaje wlosow, problemy z nimi.. co to jest konkretnie?

Nie wiesz a się odzywasz... Żebyś się nie zdziwił...



Praktycznie mnie uczą:
- obcinania męskiego nożyczkami i maszynką (łącznie z cieniowaniem), parę stylów obcięcia męskiego i damskiego (wedle gustu ucznia może rzecz jasna nauczyć się więcej)
- koków, ogólnie uczesań wieczorowych
- farb - pasemka, odrosty, balejage, zapienianie farb specjalnymi środkami
- pewnych specyficznych metod uzyskiwania fal na włosach dzięki... palcom.
- coś czego nienawidzę... - trwała ondulacja (kręcenie włosów na wałki)

Z lekcji w szkole -

- fizyczna budowa włosa
- chemiczna budowa wlosa
- historia fryzjerstwa (daty, nazwy, miejsca), powstawanie farb, powstawanie koków
- przekrój fryzur od powstania ludzkości- zastosowanie odpowiednich kosmetyków do odpowiedniego typu włosa
- pedagogika, rozmowa z ludźmi itp.

Mam wymieniać dalej? Bo wypisałem teraz tylko te rzeczy które mi wpadły pierwsze do głowy.

SvD.

No LOL Jaja sobie robisz prawda?

pozdrawiam

omfg.... duu..zo tego

Ja tam jestem zadowolony z tego ze dopiero poczatek tygodnia bo caly weekend spedzilem w szkole :/ (sesja) nadchodzacy rowniez tam spedze i przyszly tez... Az sie boje wymowic te nazwy: C++, matematyka dyskretna, fizyka, systemy logiczne i teoria liczb, analiza matematyczna... Na szczescie dzisiaj dopiero wtorek