Nasi rządzący znani są z produkowania szczególnie idiotycznych przepisów, ale ostatnio przeszli sami siebie. Jak donosi Życie Warszawy, Ministerstwo Kultury przygotowuje ustawę, zgodnie z którą praktycznie każdy posiadacz komputera grzecznie pójdzie odsiedzieć rok w więzieniu. Dlaczego? Dlatego, że posiada nagrywarkę płyt.

Nie wiemy czy pomysłodawcy tej kuriozalnej ustawy, zdają sobie sprawę z implikacji swoich działań. Sądzimy, że raczej nie. Nowa ustawa Ministerstwa kultury ma karać za posiadanie oprogramowania umożliwiającego łamanie zabezpieczeń na płytach, a więc nie tylko cracków, ale też programów kopiujących typu Clone. To jeszcze nic, ustawa ma karać także za posiadanie samej nagrywarki płyt.

Jakby ustawa była niewystarczająco absurdalna, to zabroniona ma być także produkcja tego typu sprzętu. Producentowi grozić mają 3 lata więzienia, a osobie nabywającej tego typu sprzęt – rok więzienia.
Projekt ustawy przyjął już Komitet Europejski Rady Ministrów.

Ja sie bede powtarzal jak zdarta plyta : mmorpg to jedyne skuteczne zabezpieczenie przed piractwem wynalezione na duza skale

Jeszcze tylko 2 lata w tym pojebanym kraju i PAPA Witaj Japonio

Myslisz ze w Japoni jest normalniej? (jesli chodzi o pomysly rzadzacych)
tbh wolalbym South Korea albo China jesli juz mialbym mieszkac w azjatyckim kraju

Nie zgadzam sie.
Polska nie jest "p*****a", to politycy tacy sa a nie caly narod.

Rozumiem jesli ktos wyjedza 'za chlebem" a potem wraca, jedzie np: do Tajlandii na 1/2/3 lata zeby poznac tamta kulture, nie rozumiem natomiast gdy ktos wywala z tekstem o "p******m kraju".

A ja nie rozumiem ludzi, co wyjechali pięknie zarabiają rozwijaj się, są ogólnie zadowoleni. Mogą tam zostać na stałe osiedlić się, a mimo to wracają do polski gdzie ……

Będą zarabiać 10 razy mniej będą popychadłami beż możliwości dalszego rozwoju.