mmorpg.pl


Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 72 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
****

Posty: 1490
Dołączył(a): 19.08.2004
Offline
PostNapisane: 2 sie 2010, 19:01 
Cytuj  
LAST WARNING

Obejrzałem wczoraj. 10/10

Nie wiem jakie wymagania mają ludzie którzy dają temu filmowi np. 6,5/10 albo jakie wymagania ma plutonka. Fabuła nie miała być zagmatwana. Nie miało być mindfucku. Jak się ktoś tego spodziewał to nic dziwnego, że się zawiódł. Scena kiedy bohaterowie po kolei wracali z kolejnych poziomów snów wgniotła mnie w fotel. Zakończenie było świetne i wcale nie tak proste do rozgryzienia jak mówi plutonka (chociaż podzielam jej zdanie, że Cobb rozróżni już rzeczywistości od snu). Zakończenie nie jest niedopowiedzeniem, chociaż zastanawia mnie to, że w środku rozmowy Cobba z Saito przeniosło ich do innego miejsca. Myślę, że mogło mieć na to wpływ także to, że w poprzednim śnie obaj umarli tonąc.

Nolan poruszył poprostu świetną tematykę i zaraz po wyjściu z kina musiałem zacząć gadać o tym filmie tak jak musiałem po Mrocznym Ryczerzu mimo, że to niby tylko bajka na podst. komiksu.

PS. Komuś się to w ogóle chciało czytać?


_________________
Obrazek

**
Avatar użytkownika

Posty: 7080
Dołączył(a): 13.05.2005
Offline
PostNapisane: 2 sie 2010, 19:04 
Cytuj  
taki "o ja jebie co za chlam" ostatnio w kinach leci, ze moze i rzeczywiscie incepcja nie jest 10/10 ale mi sie bardzo podobala :P


_________________
rufen.@steam
rufenn@psn
rufen@wot

*****
Avatar użytkownika

Posty: 2447
Dołączył(a): 4.03.2005
Offline
PostNapisane: 2 sie 2010, 19:26 
Cytuj  
nasmarowalem przed chwila niezlego posta ale chuj z nim

zamiast tego krotkie pytanie

podaj kilka argumentow ktore przemawialy by za 10/10 ??

bo dla mnie 10 to arcydzielo, mysle ze taki łowca androidow ma u mnie 10 albo matrix

a incepcja to ot takie sobie troche zakrecone kino akcji, gdzie tu do arcydziel ? do filmow ktore beda aktualne za 10-20-50 lat ?

z nadmiaru gowna jaki leci w kinach pojebala wam sie chyba skala ; |

ostatnie pare filmow z leosiem bylo naprawde zajebiste, krwawy diament czy ta wyspa to mocne 8 a oba bija ta incepcje na glowe

mysle ze pomysl naprawde bardzo dobry ale sam scenarjusz i swiat mocno niedopracowany i sporo pozostalo niedomowien tak jak by ktos naciskal na nich zeby to skonczyli jak najszybciej - taki matrix 3, niby ambitne niby fajne niby efekty a wszystko jakies takie kurwa mialkie

na koniec napisze tylko ze nie twierdze ze incepcja jest filmem zlym, jest dobrym czyli 6.5


_________________
Obrazek

****
Avatar użytkownika

Posty: 1928
Dołączył(a): 15.10.2004
Offline
PostNapisane: 2 sie 2010, 19:40 
Cytuj  
dla mnie 10/10 to film niesamowity, uniwersalny, ktory moze nie odpowiada, ale na pewno zadaje frapujace czlowieczenstwo pytania, ktory drazni emocje, nie pozawala o sobie zapomniec przez dlugi czas.

natomiast incepcja to dla mnie zwykle kino akcji, notabene dobre w swojej kategorii, ale juz po wyjsciu z kina moj mozg bardziej zastanawial sie nad wyborem sosu do kebaba anizeli nad sesem filmu pozbawionego sensu. 7/10 i chuj

****

Posty: 1490
Dołączył(a): 19.08.2004
Offline
PostNapisane: 2 sie 2010, 20:12 
Cytuj  
Ok, przekonaliście mnie + faktycznie są lepsze filmy. 9/10
Branie wszystkiego na rozum moim zdaniem nie ma sensu. Analizowanie zawartości merytorycznei itp. bullshit. Film wywarł na mnie ogromne wrażenie i zasługuje na uznanie.
meterrr napisał(a):
z nadmiaru gowna jaki leci w kinach pojebala wam sie chyba skala ; |

Bardzo możliwe, chociaż wciąż oglądam stare filmy jak ostatnio np. vanishing point/midnight cowboy.
meterrr napisał(a):
bo dla mnie 10 to arcydzielo

Nie możesz porównywać Twojej skali z moją.
Jeżeli wystawię 10/10 Incepcji i 10/10 np. owemu Midnight Cowboy to to nie jest ubliżanie staremu zdobywcy 3 oskarów. Oceniam to jak mi się film podobał.

Btw. jakiś discuss w związku z zakończeniem filmu?


_________________
Obrazek

*****
Avatar użytkownika

Posty: 2708
Dołączył(a): 10.08.2003
Offline
PostNapisane: 2 sie 2010, 20:15 
Cytuj  
No malo jest dobrych filmow i pierwsze wrazenie bylo dobre a nawet bardzo dobre ale faktycznie nic specjalnego to nie jest.
Tak jak pisalem gdzie indziej memento >> incepcja.
Jak sie zastanawie to byly momenty ktore poprostu najchetniej bym przwinal bo wialo nuda(paradoklsanie nudzily mnie mocno te sceny gdzie sie strzelali gonili itp)
Wszystko bylo w sumie wyjasnione , wytlumaczone jasno(nie znaczy ze logiczne )

Ale generalnie film mi sie podobal i 6/10 to chyba za surowa ocena:)
Kilka scen mi umknelo ktos mi powie czemu on czy tam ich dziadek nie mogli poprostu wywiezc dzieci z usa?
Znaczy ja sobie wytlumaczylem to tak ze ciagle go scigali wiec i tak nie moglby z nimi nigdzie normlanie zyc.

****

Posty: 1490
Dołączył(a): 19.08.2004
Offline
PostNapisane: 2 sie 2010, 20:21 
Cytuj  
Dziadek nie siedział w Paryżu? Babcia Cobba chyba nie lubiła/myślała, że on zabił Mel.

Kurde no jestem nawet w stanie zjechać do 8.5/10 ale teksty, że ten film to taki sobie filmik to jak nazywanie Matrixa średnim kinem akcji. Inception też można śmiało pogratulować świetnej gry aktorskiej. O ile Ellen Page miała lepsze/bardziej wyraźne role o tyle cała reszta była znakomita.


_________________
Obrazek

*

Posty: 6259
Dołączył(a): 30.07.2004
Offline
PostNapisane: 2 sie 2010, 21:18 
Cytuj  
Chciałem takiego tematu.

Dlaczego Seito(czy jak on tam miał) był dziadem w jednej z ostatnich scen?

I czemu do 'odpalenia' tego synka głównego w jednym śnie (tuż przed sejfem) trzeba było wejść w sen jeszcze głębiej?


_________________
Obrazek

*****
Avatar użytkownika

Posty: 2447
Dołączył(a): 4.03.2005
Offline
PostNapisane: 2 sie 2010, 21:22 
Cytuj  
Zychoo napisał(a):
Chciałem takiego tematu.

Dlaczego Seito(czy jak on tam miał) był dziadem w jednej z ostatnich scen?

I czemu do 'odpalenia' tego synka głównego w jednym śnie (tuż przed sejfem) trzeba było wejść w sen jeszcze głębiej?


byl dziadkiem bo czas w kolejnych snach plynal coraz wolniej a w limbusie czy jak oni to sobie tam nazwali wcale nawet nie okreslili jak plynie, nie powiedzieli tez co sie stanie jak by sie tam umarlo lol

czyli tak naprawde nie wiemy ile czasu dla niego uplynelo od czasu smierci w 3 sni a przybyciem do jego swiata leosia

pozatym nie wyjasnili jeszcze co by sie stalo gdyby bedac w 3 snie np zabili go w 1 w tej furgonetce itd itd

a schodzili coraz glebiej bo taka byla idea powodzenia samej incepcji czyli zaszczepienia u niego pewnej ideii

10/10

edit na dodatek jak by juz tak rozkminiac to niewiadomo czy ten limbus byl jeden dla wszystkich czy jak , bo leos zginal w swoim snie i trafil do swiata chinczyka ;| jak ?


_________________
Obrazek

****

Posty: 1490
Dołączył(a): 19.08.2004
Offline
PostNapisane: 2 sie 2010, 22:55 
Cytuj  
Też nie do końca to rozumiem. Coś o czasie było powiedziane o wielokrotności 20. Ale jak te sny się połączyły... Znaczy Cobb i Ellen Page byli w tym świecie Cobba i Mel i po tym jak Ellen skoczyła (dała kopa i wróciła ze snu #4) to Cobb chyba zrobił to samo i wszedł w limbus Saito (który umarł w śnieżnej krainie) obudziwszy się w wodzie. O_O

Najbradziej mnie ciekawi czemu w środku rozmowy Leosia z Saito wszystko się przerwało. MAM wrażenie, że to, że w śnie #2 obaj utonęli.

EDIT:
Zychoo napisał(a):
I czemu do 'odpalenia' tego synka głównego w jednym śnie (tuż przed sejfem) trzeba było wejść w sen jeszcze głębiej?

Bo synka zabiła projekcja Mal (czyt. synek zszedł do limbusa) i trzeba go było stamtąd wyciągnąć.


_________________
Obrazek

*

Posty: 6259
Dołączył(a): 30.07.2004
Offline
PostNapisane: 2 sie 2010, 23:08 
Cytuj  
Zychoo napisał(a):
I czemu do 'odpalenia' tego synka głównego w jednym śnie (tuż przed sejfem) trzeba było wejść w sen jeszcze głębiej?

Bo synka zabiła projekcja Mal (czyt. synek zszedł do limbusa) i trzeba go było stamtąd wyciągnąć.[/quote]
A to jest true.

meterrr napisał(a):
byl dziadkiem bo czas w kolejnych snach plynal coraz wolniej a w limbusie czy jak oni to sobie tam nazwali wcale nawet nie

No, ale cobb był w śnie swoim, nie miał kto go wysłać na kolejny level, więc powinien być tak samo stary jak ten kitajec.

A, chyba, że jak odnalazł kitajca to wrócił na poprzeni level któryś. no to nie jest powiedziane w sumie.


_________________
Obrazek

*

Posty: 141
Dołączył(a): 27.11.2004
Offline
PostNapisane: 3 sie 2010, 06:51 
Cytuj  
A swoja droga to przydaloby sie zrobic ankiete i zobaczyc ile osob uwaza ze Cobb wrocil do realnego swiata a ile ze to dalej byl jakis poziom snu i tak naprawde wczystko co sie w filmie wydawalo bylo jego wymyslem.

Ja stawiam na sen. Gdy bylo pokazane jak sie budzili razem z Mal z ich wlasnego swiata to tak naprawde wskoczyli wyzej zaledwie o jeden poziom, a bylo mowione o licznym sie zaglebianiu w sny zeby dotrzec do tego miejsca w ktorym byli. Obudzili sie w swoim domu bez zadnych rurek ani nic i jesli tam na swoim levelu byli dziadkami to na wyzszym musieli sie chociaz o troche postarzec. No i dzieciaki ciagle takie same, gdy je spotkal w ostatniej scenie znow identyczne ciuszki i roznica taka ze w koncu buzki pokazaly.

**

Posty: 217
Dołączył(a): 8.12.2004
Offline
PostNapisane: 3 sie 2010, 08:10 
Cytuj  
http://revolvingdoorproject.net/2010/07 ... at-the-end

****

Posty: 1490
Dołączył(a): 19.08.2004
Offline
PostNapisane: 3 sie 2010, 14:29 
Cytuj  
@up:

Now, if we trust Cobb’s ring as his real totem, then Inception had a happy ending. All is well that ends well. That’s my interpretation, I’m sticking to it.

Może on właśnie chciał być w śnie i zdjął obrączke + spojrzał w twarz dzieciom? dunno...


_________________
Obrazek

****
Avatar użytkownika

Posty: 1438
Dołączył(a): 23.03.2007
Offline
PostNapisane: 3 sie 2010, 22:41 
Cytuj  
Ok wlasnie wrocilem z kina. Mocne 9/10. Naprawde dobre kino. Scenariusz moze nie jakis super oryginalny, ale naprawde wysmienicie zrealizowany. Film zostawia kilka furtek tak by fani/widzowie mogli dyskutowac o nich. To bardzo dobrze. Dobre kino to zawsze musi byc "tajemnica". Proste historie sa dobre w komediach or smth.

No i nie bez przyczyny porownuja Incepcje do Matrixa :)

Polecam wszystkim obejrzenie tego filmu w kinie lub chociaz w pokoju z dobrym naglosnieniem. Efekty dzwiekowe i muzyka Zimmera robia wrazenie (chociaz za Hansem nie przepadam :P)

****

Posty: 1490
Dołączył(a): 19.08.2004
Offline
PostNapisane: 4 sie 2010, 05:36 
Cytuj  
Ten komentarz nie będzie zbyt konstruktywny, ale komu to polecasz jeżeli w tym temacie są same osoby, które już go widziały?

Pozdro.


_________________
Obrazek

****
Avatar użytkownika

Posty: 1438
Dołączył(a): 23.03.2007
Offline
PostNapisane: 4 sie 2010, 06:23 
Cytuj  
Icrom napisał(a):
Ten komentarz nie będzie zbyt konstruktywny, ale komu to polecasz jeżeli w tym temacie są same osoby, które już go widziały?


Polecam obejrzec go w kinie :P

**

Posty: 449
Dołączył(a): 6.06.2008
Offline
PostNapisane: 4 sie 2010, 07:01 
Cytuj  
Icrom: nie mam jakichś szczególnych wymagań, jeśli chodzi o filmy. Do kina chodzę mniej wiecej raz w tygodniu i zwykle jestem zadowolona.

Incepcja jednak mi się nie spodobała. Ode mnie ten film może dostać max 5/6 za efekty + grę aktorów. Scenariusz nie podoba mi się wcale.
Po pierwsze - po prostu się nudziłam. Poczatek był ok, ale od momentu, jak weszli do snu i rozpoczął się pościg - mina mi zaczęła rzednąć. I tak już niestety było do końca.

Uważam, że było kilka fajnych pomysłów - wydzieranie tajemnic podczas snu to faktycznie coś, na czym możnaby zbudować ciekawy scenariusz. Podobał mi się też wątek z żoną - faktycznie nietuzinkowy. Moim zdaniem jednak Nolan poległ zupełnie na samym ukazaniu snu, ich roli oraz ich natury. Nawet nie zbliżył się do 'Mulholland Drive'. Choć nie jestem fanką Lyncha, to moim zdaniem właśnie on zrobił genialny film o śnie - a nie Nolan.

W Incepcji brakuje mi oniryzmu. Sen jest snem nie dlatego, że mamy w nim problemy z grawitacją, albo możemy złożyć miasto jak pudełeczko. Sny są snami, bo nasze emocje wycinają na nich swoję piętno. Wiele razy śniłam, że tracę kogoś, kogo kocham - bo w rzeczywistości boję się go stracić. Wiele razy też sniłam o osobach, których mi brakowało - były wtedy przy mnie. Dla snów charakterystyczne jest przemieszanie twarzy, ról i miejsc. W Incepcji we śnie wszystko musi być na swoim miejscu - i jak dla mnie właśnie to założenie tak koszmarnie szkodzi tej historii.

Rozumiem, że ktoś może lubić filmy, gdzie jest dużo akcji - sama takie lubię - ale to nie powód, żeby Incepcję nazywać arcydziełem. W żadnym wypadku nie jest to film opowiadający o człowieku, o potędze snów itd.

Mój mąż podsumował, że Nolan do spółki ze swoim działem marketingu zaszczepił w głowach ludzi ideę, że to arcydzieło, a teraz puszcza oczko ;)


_________________
http://karolinacianciara.pl/

****
Avatar użytkownika

Posty: 1021
Dołączył(a): 8.08.2008
Offline
PostNapisane: 4 sie 2010, 07:32 
Cytuj  
Faktycznie, film warto obejrzec w kinie. Ladne naglosnienie musi byc.
Co do samego filmu to daje mu 6.5-7/10. Bylo bez szalu, ale ogladalo sie fajnie. Taki filmik na wtorkowy wieczor.
To ze nie wiadomo czy Leo sie naprawde wybudzil - duzy plus, jest o czym pogadac / pospekulowac ;)

Troche za duzo tego strzelania, jakby nie bylo czym wypelnic filmu.
Sam pomysl - naprawde dobry. Wykradanie tajemnic, kontrolowane sny, zaglebianie sie w czyjs umysl :)

Mysle ze spokojnie jest wart tych 18zl :)


_________________
Be cool,be Ziolo.

*****

Posty: 2199
Dołączył(a): 3.07.2002
Offline
PostNapisane: 4 sie 2010, 12:02 
Cytuj  
Plutonka napisał(a):
Dla snów charakterystyczne jest przemieszanie twarzy, ról i miejsc. W Incepcji we śnie wszystko musi być na swoim miejscu - i jak dla mnie właśnie to założenie tak koszmarnie szkodzi tej historii.


Wydaje mi sie, ze kobiety i mezczyzni zupelnie inaczej podchodza do tego filmu, nie to ze cos mam do kobiet, ale moja zona tez sie wynudzila, choc zazwyczaj lubi takie filmy.

Wlasnie zlozonosc tego filmu i samego pomyslu to to, co go wyroznia sposrod innych, fabula , a dopiero pozniej warsztat aktorow , efekty czy muzyka.

Jezeli chodzi o sny, to tak naprawde my sami nie wiele o nich wiemy, samo przemieszczanie jak napisalas nie jest wcale prawdziwe dla 100% snow. Tu Nolan przedstawil osobe " architekta" , wydaje mi sie, ze jezeli by to nazwano nie snem, a hipnoza - to moze wiecej osob probowalo by zrozumiec zlozonosc calego scenariusza.


Btw, Zakonczenie tez jest dobre, bo kazdy moze je traktowac jak mu sie wydaje.


_________________
Nie mam pomyslu na signature

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 72 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Theme based on Zarron Media theme | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team
Redakcja MMORPG.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za tresc komentarzy i odpowiedzi umieszczanych przez uzytkownikow.