MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

J.Angielski nauka.
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=18&t=37961
Strona 1 z 2

Autor:  Bloodleaf [ 8 gru 2010, 13:25 ]
Tytuł:  J.Angielski nauka.

Pytanie mam co byście polecili do nauki j.Angielskiego, znam na poziomie średnio-zaawansowanym i chciałbym się poduczyć do takiego poziomu żebym bez dużych problemów mógł czytać książki po angielsku.

Chodzi mi o jakieś kursy/książki do nauki w domu bo nie mam jak biegać na zajęcia przy moim trybie pracy.

Autor:  ShadorVD [ 8 gru 2010, 13:41 ]
Tytuł:  Re: J.Angielski nauka.

Bloodleaf napisał(a):
Pytanie mam co byście polecili do nauki j.Angielskiego, znam na poziomie średnio-zaawansowanym i chciałbym się poduczyć do takiego poziomu żebym bez dużych problemów mógł czytać książki po angielsku.

Chodzi mi o jakieś kursy/książki do nauki w domu bo nie mam jak biegać na zajęcia przy moim trybie pracy.


Szczerze? Poszukaj książek dla początkujących, widziałem kiedyś taki ciekawy spis. Przeczytaj pare, w trakcie bedziesz sie uczyl. Potem przesiadz sie na cos bardziej skomplikowanego. W między czasie i tak będziesz musiał korzystać ze słownika aby sprawdzać słówka.

Ew. zawsze zostają tzw. korki umawiane co tydzień, nie wiem czy Cię to interesuje.

Autor:  Poziomka [ 8 gru 2010, 13:44 ]
Tytuł: 

Z ksiazek to mozesz zasadniczo nauczyc sie alfabetu slowek odmiany.

nic nie zastapi przebywania w otoczeniu osob ktore posluguja sie tym jezykiem..
ewentualnie native speaker moze byc pomocny no ale takie lekcje to srednio 50-100 za godzine>

Autor:  Bloodleaf [ 8 gru 2010, 13:58 ]
Tytuł: 

Akurat odmianę to znam, głownie chodzi mi właśnie o to że czasem muszę dość często sięgać do słownika bo nie znam jakiegoś słówka, dogadać się po angielsku dogadam ( ponoc mówię z greckim akcentem :P ) co też robie in game/na vencie ale taka rozmowa zawsze jednak się różni od słownictwa zawartego w książkach ( szczególnie mam problem z SF-I )

Autor:  iniside [ 8 gru 2010, 14:09 ]
Tytuł:  Re: J.Angielski nauka.

Bloodleaf napisał(a):
Pytanie mam co byście polecili do nauki j.Angielskiego, znam na poziomie średnio-zaawansowanym i chciałbym się poduczyć do takiego poziomu żebym bez dużych problemów mógł czytać książki po angielsku.

Chodzi mi o jakieś kursy/książki do nauki w domu bo nie mam jak biegać na zajęcia przy moim trybie pracy.

Najskuteczniejsze jest obcowanie z jezykiem. Zaden kurs cie nie nauczy dobrze angielskiego. Sad but true.

Kup sobie troche ksiazek po angielsku (takich ktore cie interesuja i ktore lubisz) i zacznij je czytac.
Warto tez w miare duzo rozmawiac po angielsku. Czy to na zywo, czy to na forach. Jak zobaczysz ze ludzie rozumieja co mowisz, to juz jest dobrze. reszta to juz kwestia praktyki ;p.

Tak, wiem ze moja metoda wyglda jak spuszczenie kogos na srodek Atlantyku i kazanie mu doplynac do ladu, ale według mnie to najskuteczniejsza metoda. Po drugie nie chodzi o to, zeby wiedziec co znaczy kazde slowo, bo taki sposob uczenia sie jest IMO kompletnie bezcelowy, czasochlonny i ostatecznie rezulataty i tak sa marne. Chodzi o to, zeby sie nauczyc rozumiec sens zdania, a do slownika siegac w tedy kiedy nasza uwage przykuje jakies szczególne słowo/wyrażenie.

Autor:  Poziomka [ 8 gru 2010, 14:12 ]
Tytuł: 

wiesz ja powiem tak: jesli jestes na vencie z ludzmi ktorzy mowia plynnie i dobrze po angielsku i oni cie rozumieja/ty rozumiesz co oni mowia, to jest dobrze...
a co do samej ksiazki to ciezko powiedziec jaka, sprobuj moze na na jakiejs grupie dyskusyjnej zapytac ewentualnie dowiedziec sie z czego ucza w tych szkolach typu empik etc (cos dla zaawansowanych)

dokladnie co napisal przedmowca, raczej bedzie Ci ciezko nauczyc sie kazdego slowa.
Grunt abys zrozumial sens zdania, a reszta sama przyjdzie:)

czytaj fora internetowe po angielsku, grupy dyskusyjne etc etc:)

Autor:  Buffchef [ 8 gru 2010, 14:25 ]
Tytuł: 

kiedyś kupiłem na próbę Pratcheta w oryginale i w sumie przeczytałem ich z 6 - mogę je polecić
natomiast z Fever Pitch Hornby'ego miałem duże problem i chyba trzeba studiować anglistykę, żeby to zrozumieć :)

Autor:  tomugeen [ 8 gru 2010, 14:26 ]
Tytuł: 

Poziomka napisał(a):
czytaj fora internetowe po angielsku, grupy dyskusyjne etc etc:)

"OMG, WTF. LOL, BBQ" ;]

Imho jesli chcesz sie podszkolic, to kup dobra ksiazke do gramatyki (nie deblna ksiazeczke z historyjkami, lekcjami, czapter łan, tylko typowe kompedium gramatyczne).

A słownictwo samo przyjdzie jesli zabierzesz sie za czytanie ksiazek.

Autor:  Bloodleaf [ 8 gru 2010, 14:29 ]
Tytuł: 

Czytam fora, czytam, na wielu angielskojęzycznych jestem od wielu lat, zresztą nauczyłem się języka "metodą Inside" jakkolwiek to brzmi :P, na vencie mnie rozumieją, jak ja nie zrozumiem sensu jakiegoś zdania to mi tłumaczą ( nieczęsto zresztą ) to zresztą że się nauczyłem angielskiego to "wina" MMO :)

Książki mam po angielsku tylko czytanie niektórych idzie mi jak krew z nosa a innych znów całkiem płynnie, wiem że dosłowne tłumaczenie a sens zdania to 2 różne rzeczy ;)

Dzięki za odpowiedzi, widzę że po prostu nie ma innej metody jak przebrnąć ze słownikiem przez parę tomów a potem powinno być już tylko lepiej.


Właśnie "męczę" Spellfire Eda Greenwooda , książkę którą czytałem po Polsku więc też łatwiej mi zrozumieć sens niektórych zdań :P

Autor:  Mac [ 8 gru 2010, 15:41 ]
Tytuł: 

Polecam Silmarillion w oryginale. ;)

A serio, jest sporo upraszczanych (mniej lub bardziej) ksiazek na najrozniejsze poziomy znajomosci jezyka, kiedys podczas nauki troche tego czytalem. Pewnie mozna znalezc w roznych ksiegarniach jezykowych.

Np. cos takiego:
http://www.amazon.com/s/ref=pd_lpo_k2_d ... YKANQZNX2D

Autor:  CheGee [ 8 gru 2010, 16:00 ]
Tytuł: 

jezeli jestes srednio zaawansowany to proponuje wyjechac za granice na 3 miesiace. Nie ma podrecznika ktory dalby ci taka szkole jezyka.

Autor:  borboun [ 8 gru 2010, 16:57 ]
Tytuł: 

Jeżeli masz braki w słówkach, ucz się ich na bierząco. Zrób sobie karteczki wieczorem ze słówkami ze słownika (całkowicie randomowo) i po drodze do pracy czy gdziekolwiek idziesz wałkuj je. Sam studiuję filologię angielską i jak zabrałem się za czytanie książek, miałem mega braki w słówkach. Zabrałem się za ten sposób z karteczkami i po jakimś czasie zauważyłem duży postęp.

4 - 5 słówek dziennie x 7 dni = 35 słówek tygodniowo, miesięcznie robi się ich już 140, a rocznie to już dość pokaźna liczba.

Autor:  Zychoo [ 8 gru 2010, 17:42 ]
Tytuł: 

CheGee napisał(a):
jezeli jestes srednio zaawansowany to proponuje wyjechac za granice na 3 miesiace. Nie ma podrecznika ktory dalby ci taka szkole jezyka.

Jak zwykle facepalm.

Pisze, że nie ma czasu nawet na lekcje, a ty go wysyłasz na kurs 3 miesiące za granicę.


Nie ma to jak dobra rada Szejwera.

Autor:  Aldatha [ 8 gru 2010, 17:43 ]
Tytuł: 

tomugeen napisał(a):
Poziomka napisał(a):
czytaj fora internetowe po angielsku, grupy dyskusyjne etc etc:)

"OMG, WTF. LOL, BBQ" ;]

Imho jesli chcesz sie podszkolic, to kup dobra ksiazke do gramatyki (nie deblna ksiazeczke z historyjkami, lekcjami, czapter łan, tylko typowe kompedium gramatyczne).

A słownictwo samo przyjdzie jesli zabierzesz sie za czytanie ksiazek.


QFT

jak w wiekszosci procesow nauki jezyka samemu stary to sobie tylko krzywde zrobisz . Gramatyka , gramatyka i jeszcze raz gramatyka
, szczegolnie te czasy uzywane w ksiazkach czyli past participle + odpowiednie aspekty , najlepiej i najtaniej byloby zapisac sie na zajecia dzienne na jakas anglistyke nie mowie zebys skonczyl ale tam sa spece ktorzy by Ci pomogli i odpowiednio nakierowali , niejednego WTFpwnzora ktory myslal ze nauczy sie ang na ulicy sezamkowej i grach komputerowych sprowadzali do parteru :)

niestety nie masz czasu na takie zabawy wiec polecam to co Tomu, ewentualnie wbij do biblioteki uczelnianej i zapytaj o dobre pozycje- sporo ulatwisz sobie zycia

Autor:  Bloodleaf [ 8 gru 2010, 17:44 ]
Tytuł: 

borboun napisał(a):
Jeżeli masz braki w słówkach, ucz się ich na bierząco. Zrób sobie karteczki wieczorem ze słówkami ze słownika (całkowicie randomowo) i po drodze do pracy czy gdziekolwiek idziesz wałkuj je. Sam studiuję filologię angielską i jak zabrałem się za czytanie książek, miałem mega braki w słówkach. Zabrałem się za ten sposób z karteczkami i po jakimś czasie zauważyłem duży postęp.

4 - 5 słówek dziennie x 7 dni = 35 słówek tygodniowo, miesięcznie robi się ich już 140, a rocznie to już dość pokaźna liczba.


O niezły pomysł to jest , dzieki:)

Za wyjazd to ja podziękuję, mógłbym potem nie wracać bo takiej roboty bym już nie dostał w Polsce :P

Autor:  Mendol [ 8 gru 2010, 18:05 ]
Tytuł: 

pitolisz z ta gramatyka w angielskim aldatha.
jezyk literacki to znajdziesz w utworach sprzed 40 lat, ale nie w literaturze wspolczesnej.
to tak jakbys kazal anglikowi uczyc sie gramatyki a potem przeczytac 'wojne polsko ruska'.
tak jak burbon napisal - slownictwo tylko i wylacznie, biorac pod uwage, ze blood nie uczy sie jezyka od podstaw.
ja moge polecic rowniez ogladanie seriali - troche z napisami, troche bez.
mozna zalapac duzo slowek i 'ogolnego rozumienia'.
wyjazd za granice niewiele by cie nauczyl jesli chodzi o czytanie ksiazek.
nie wspominajac o tym, ze w sci fi ani gramatyka, ani zaden kurs ci nie pomoze jesli chodzi o slownictwo :)

Autor:  borboun [ 8 gru 2010, 18:15 ]
Tytuł: 

Bloodleaf napisał(a):
borboun napisał(a):
Jeżeli masz braki w słówkach, ucz się ich na bierząco. Zrób sobie karteczki wieczorem ze słówkami ze słownika (całkowicie randomowo) i po drodze do pracy czy gdziekolwiek idziesz wałkuj je. Sam studiuję filologię angielską i jak zabrałem się za czytanie książek, miałem mega braki w słówkach. Zabrałem się za ten sposób z karteczkami i po jakimś czasie zauważyłem duży postęp.

4 - 5 słówek dziennie x 7 dni = 35 słówek tygodniowo, miesięcznie robi się ich już 140, a rocznie to już dość pokaźna liczba.


O niezły pomysł to jest , dzieki:)

Za wyjazd to ja podziękuję, mógłbym potem nie wracać bo takiej roboty bym już nie dostał w Polsce :P


Na stronie ang.pl możesz zapisać się do wysyłania jednego słówka i jednego idiomu dziennie na maila. Fajna opcja, biorąc pod uwagę to, że bardzo często właśnie w książkach pojawia się masa idiomów. W większości jak ktoś się na to popatrzy jest kompletne 'WTF'. Osobiście polecam poszerzanie wiedzy o idiotmy/słówka to taka podstawa do czytania. Gramatyka jest potrzebna, ale nie na tyle wymagana, że jeżeli kulejesz z gramatyki to nie dasz rady przeczytać książki.

Autor:  iniside [ 8 gru 2010, 18:23 ]
Tytuł: 

Mendol napisał(a):
pitolisz z ta gramatyka w angielskim aldatha.
jezyk literacki to znajdziesz w utworach sprzed 40 lat, ale nie w literaturze wspolczesnej.
to tak jakbys kazal anglikowi uczyc sie gramatyki a potem przeczytac 'wojne polsko ruska'.
tak jak burbon napisal - slownictwo tylko i wylacznie, biorac pod uwage, ze blood nie uczy sie jezyka od podstaw.
ja moge polecic rowniez ogladanie seriali - troche z napisami, troche bez.
mozna zalapac duzo slowek i 'ogolnego rozumienia'.
wyjazd za granice niewiele by cie nauczyl jesli chodzi o czytanie ksiazek.
nie wspominajac o tym, ze w sci fi ani gramatyka, ani zaden kurs ci nie pomoze jesli chodzi o slownictwo :)

/signed

Pomiajm tu oczywisty fakt, ze przecietny anglik mowi po angielsku jak przecietny polak po polsku. Czyt. niepoprawanie, niewyraznie i zjadajac polowe wyrazow ktore mial na mysli ;p.

Autor:  Aldatha [ 8 gru 2010, 18:50 ]
Tytuł: 

stary juz jestem i moge sobie popitolic :P

gramatyka jest mocno istotna wedlug mnie i dlatego zwracam na to uwage

inside nie do konca sie zgodze z tym co napisales

Autor:  iniside [ 8 gru 2010, 19:11 ]
Tytuł: 

Aldatha napisał(a):
stary juz jestem i moge sobie popitolic :P

gramatyka jest mocno istotna wedlug mnie i dlatego zwracam na to uwage

inside nie do konca sie zgodze z tym co napisales

W sumie ja tez. Polak po polsku mowi chyba troche bardziej poprawnie niz anglik po angielsku. Albo moze lepiej powiedziec amerykanin po angielsku.

Angielski to jezyk bardzo chlonny i elastyczny, ktory latwo przyswaja i wpasouje nowe wyrazenia ;p.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team