No wlasnie, jak myslicie? Imho ma niewielkie szanse - tak z 10%. Gra z lepszym rywalem, z malutka zaliczka, jest w sredniej formie i na dodatek gra w klimacie, do ktorego jest kompletnie nieprzygotowana

Czy tam przypadkiem 90% zespolu to nie sa ludzie wlasnie z takiego klimatu?;]

Generalnie mam w d. Wisłę ale to polski klub więc trzymam kciuki.

Waszym ojcem Josef Fritzl,
W mieście nie znaczycie nic,
Wisła starą k***ą jest,
J***ć, j***ć GTS

Lulz .

Tak czy siak, mogla by wejsc do LM chociaz wtedy juz zupelnie bedzie poza zasiegiem reszty ligi. Za duzo kasy beda mieli, miliony za wejscie, miliony za gre, miliony za sprzedaz zawodnikow ktorzy sie pokaza w LM.

a i tak kuchenkorz wezmie majstra
"gwiazda biala znak pedala"
a ja im kibicuje bo maja malo Polaków

Mysle, ze dadza rade, zreszta to bedzie prawdopobnie jedyna polska druzyna w pucharach w tym sezonie z racji tego iz slunsk i legla mają w pucharach pozamiatane. Co do milionow to na bank zostana 'przejedzone'

Wisla ma taki dlug w Telefonice, ze musileiby grac w LM 5 lat z rzedu, zeby go splacic

Bo życie to walka a Lech to pralka!

@svr
Ktoś tu ma niezaleczone kompleksiki.

obaj wiemy ze 'warszaffka' jedzie do Moskwy po baciki(chcialbym sie mylic ale w tym przypadku jestem pewny na 99,5% ), nie widze tu zadnych kompleksikow. Chyba ze 'legla' tak cie zabolala

a kogo to obchodzi

Ehehehe, właśnie czekałem na tego typu post. Myślałem, że taka zawiść i kompleks wieśniaka czepiającego się o wszystko "bucowatej warszafki" już jest passe. Przywracasz mi wiarę, że ostało się na tym świecie jeszcze trochę tępych dresików, a nie same wszechwiedzące mareczki.

ontopic:
Wisła i Legia mają jeszcze szanse - zależy od dyspozycji dnia, chociaż Krakowianie mogą mieć gorzej, bo na Cyprze spinają poślady na rewanż. Spartak jest tak pewny swego, że mogą jeszcze bardziej zlekceważyć mecz u siebie. Śląsk? Już pozamiatane.

Widze ze stworzyles moj portret psychologiczny, ale przejdzmy do pilki.
Nie ma co liczyc na to, ze Spartak zagra u siebie tak samo jak w pierwszej polowie w Warszawie. 2 polowa tamtego meczu to wstep do tego co bedzie w Moskwie. Pomine juz Komorowskiego i Radovica(imo gral dobrze, ale sposob w jaki pozegnal sie z rewanzem>gg) którzy nie zagraja oraz dwoch bramkach straconych u siebie. Tu nie wystarczy wymeczone 1:1 czy 0:0.

Ale wymęczone 1:0 jak najbardziej. :)

niezła żenada, popatrzcie na gre kapitana, hahaha

gg, dalej nie ogladam. 30 minuta a panowie nie maja sily biegac.

Ja wymieklem tez ok 30min(I polowa), nie na moje nerwy patrzenie na obrone czestochowy.

i chuj :P

śvir i co, wisełka popłynęła :]

zostaje LE