MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

Zakłócanie ciszy nocnej
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=18&t=41448
Strona 1 z 4

Autor:  zaboleq [ 6 sie 2012, 09:28 ]
Tytuł:  Zakłócanie ciszy nocnej

Od początku lata czas, w którym nie mam słuchawek na uszach to chujowy czas. Z dość ładnego podwórka grupa podwórkowych kiboli zrobiła sobie miejsce spotkań - urzędują z reguły w godzinach 21 - 02:00. Rok temu byl spokój a teraz chyba wszyscy wyszli z pudła/wróciły z Holandi i znaleźli sobie nową miejscówkę.

Nawet na klatce schodowej pojawiło się ogłoszenie, że jest dużo zgłoszeń w związku z zakłócaniem ciszy nocnej i żeby zgłaszać to na policję.

Pytam, bo może ktoś z was walczył kiedys z podobnym tematem albo coś słyszał etc - jak zmusić policję do regularnych patroli lub czegoś co sprawi, że zainteresują się tematem? Ja sam dzwoniłem na 112 w poprzednim tygodniu 4 razy. Nie zawsze dzwonią bo wiem, że przyjadą za 50 minut a do tego czasu to jakiś dziadek/babcia wyjdzie i zacznie próbowac przeganiać - z reguły nie działa ale chyba to jest sposób na litość :/ bo co biedna babcia może.

Stopery na uszy są rozwiązaniem ale jak mnie wtedy budzik obudzi do pracy :F. Do tego moja sypialnia jest szczytowa i teraz latem jak napierdala słońce to musze mieć otworzone okna bo wymiękam. Z racji alergi klimatyzator odpada niestety. A jak już mam otwarte okna to po prostu słysze tych kiboli.

Oczywiście można się wyprowadzić, ale umowa wygada dopiero w styczniu, a jak zerwę to jestem sporo siana w plecy niestety.

Z dzielnicowym kontakt jest w uj utrudniony, bo mimo że dostali komórki to mają cały czas wyłączone. Nie wiem już czy dzwonić do rady osiedla czy na komisariat, czy pisać jakies skargi etc. Najgorsze jest to, że gdyby to był sąsiad alkoholik to mogę wskazać adres i przyjdą dokłądnie do niego, a jak dzwonisz i mówim, że grupa dekli zrobiła sobie impreze w osiedlowym parku to nawet nie ma kogo zaskarżyć, bo nie znasz imienia/nazwiska/adresu.

Autor:  Profeta [ 6 sie 2012, 09:52 ]
Tytuł:  Re: Zakłócanie ciszy nocnej

1) Radykalna metoda : wyjebać ławki.
2) Wkurwiająca (policję) metoda : Za każdym razem kiedy imprezują minutę po 22:00 dzwoń... Kontakt z dzielnicowym wskazany... jeżeli brak reakcji to składaj pisemne wnioski do Komendanta policji o wszczęcie postępowania w sprawie wykroczenia o zakłócanie ciszy nocnej w tym i tym miejscu, o tej i o tamtej godzinie przez tyle a tyle osób.
3) Metoda potulnego obywatela : włożyć stopery, ustawić głośne budziki.
4) Metoda ruletkowa : idź na podwórko i ich wyzywaj, tylko miej pod ręką broń palną albo chociaż kastet :D

Autor:  Niah [ 6 sie 2012, 09:52 ]
Tytuł:  Re: Zakłócanie ciszy nocnej

Tutaj masz rozwiązanie swoich problemów http://www.omnicorp.com/, postawisz coś takiego na chodniku i masz spokój, nawet jebani ruscy spadochroniarze/kosmici nie będą już utrapieniem.

U mnie na wiosce, mam po drugiej stronie chodnika kościół i jak mam otwarte okno to wszystko słyszę. Niedziela rano to prawdziwe utrapienie, człowiek chciałby dłużej pospać, a tu chujnia.
To rano. Wieczorami, mam to samo co ty, obok kościółka jest miejscówka jakiś dzieciaków.

Autor:  Xanth [ 6 sie 2012, 10:24 ]
Tytuł:  Re: Zakłócanie ciszy nocnej

Xanth napisał(a):
Thread posprzątany. Trollownia wypad do flames. Za flamowanie poza flames będą warningi i bany.

X.

Autor:  zaboleq [ 6 sie 2012, 10:44 ]
Tytuł:  Re: Zakłócanie ciszy nocnej

No tutaj właśnie pytanie, czy policja się prędzej zirytuje czy ja sam :).
Dzwonić dzwonie ale to zaczyna być po prostu nieefektywne. Dzwonie, odzywa się babka i po chwili przyjmuje ode mnie zgłoszenie. Potem czekam jakieś 40-50 minut na przyjazd. Z racji tego ,ze jest z reguły dość późna godzina to często jest tak, że np o 1 w nocy zmyją. Police przyjeżdża i widzi tylko jednego żula co zasnął.

Kontakt z dzielnicowym wskazany ale pytanie co taki dzielnicowy może? Bo chyba nie zmuszę go, aby sobie patrolował moje podwórko po 22:00, chociaż to by było mocno wskazane - wtedy by może ujrzał skalę problemu. Ale jakoś po polskiej policji cudów się w sumie nie spodziewam.

Jest jeszcze rada osiedla - cały czas automatyczna sekretarka. Chyba będzie trzeba się tam przejść...

Autor:  Aldatha [ 6 sie 2012, 10:48 ]
Tytuł:  Re: Zakłócanie ciszy nocnej

od takich rzeczy jest straz miejska,dostaja zgloszenie i musza sprawdzic/przegonic

Autor:  Sobtainer [ 6 sie 2012, 10:59 ]
Tytuł:  Re: Zakłócanie ciszy nocnej

Tak na poważnie, to z tego co widzę problem jest dość rozpowszechniony. U mnie na osiedlu od czasu jak porobili ładne place zabaw z kamerami, wszyscy myśleli że się to zmieni a tu dupa, też przy otwartym oknie spać muszę i dostaję kurwicy jak o 23:00 chcę iść spać i nie mogę...

Autor:  Zangetsukun [ 6 sie 2012, 11:11 ]
Tytuł:  Re: Zakłócanie ciszy nocnej

Ja mam ten luksus że znam wszystkich patoli z mojej okolicy i jak coś za bardzo drą ryja to idę i grzecznie mówię że spać nie mogę i jest spoko. Dla sąsiada który jest nowy na osiedlu identyczna sytuacja skończyła się nieco gorzej.

U mojej panny jest ten sam problem i dzwonienie na policję nic nie daje bo albo idą główną alejką i goście najzwyczajniej w świecie pochowają się po klatkach albo próbują zrobić wjazd w stylu Rutkowski i na 30m przed nimi okazuje się że auto się nie zmieści i jest godzina cofania bo kierowca brał lekcje u Maćka z klanu.

Autor:  zaboleq [ 6 sie 2012, 11:39 ]
Tytuł:  Re: Zakłócanie ciszy nocnej

No to nic tylko się załamać :). Przeprowadzak to chujowy pomysł niestety bo lokalizacja jest dla mnie genialna - wszędzie blisko z reguły gdzie chcę jechać to mam max 1 przesiadkę a z reguły i bez tego. Do rynku blisko, do marketów blisko etc.

Dlatego stwierdziłem, że pomęczę się i powalczę z naszymi urzędnikami/policjantami i może coś mi się wywalczyć uda. Trochę załamało mnie, że macie podobnie i w sumie gówno idzie z tym zrobić. Dla takich kolesie jakieś zoo powinni wybudować czy coś :/.

Na początek puszczę maila do wszystkich radnych z mojej dzielnicy + w tym tygodniu 22:01 i telefon na 997. Dzielnicowego też spróbuję zmęczyć albo jego przełożoną. Nie wiem w sumie co ten dzielnicowy może. Bo jak przyjdzie o 17 i mnie spyta co mnie boli to mogę mu pokazać najwyżej gromadkę dzieci z matkami i głośną muzę. Pewnie podsumuje mnie, ze jak mi się nie podoba to mam się wyprowadzić...

Autor:  RufeN [ 6 sie 2012, 12:07 ]
Tytuł:  Re: Zakłócanie ciszy nocnej

u mnie na osiedlu na kazde 2-3 bloki przypada dyzurka z ochrona 24h i jesli sama ochrona nie pojdzie ludzi uciszac to sie po nich dzwoni i jakos to zalatwiaja z ludzmi w miare sprawnie. no ale raczej problemem sa glosne domowki, a nie penery pijace pod blokiem ;)

Autor:  Piszpan [ 6 sie 2012, 12:07 ]
Tytuł:  Re: Zakłócanie ciszy nocnej

gorzej bedzie jak dzielnicowy pojdzie do kiboli i powie ze ten spod 14 spac mu nie daje bo wydzwania codziennie po 22 :)

musisz jakos sie dostosowac bo policja ci nic nie pomoze. jesli moze bys zaczal pisac skargi itd. to w koncu by sie ktos zainteresowal ale pewnie tez bylby ktos wkuriowny ze ma dodatkowa robote a wtedy to patrz wyzej. nastepnym razem szukaj chaty w godzinach wieczornych moze to zobaczysz czy jest cisza czy nie.

a z radykalnych to moze kup jakies smierdzace cos zakop kolo miejsca gdzie siedza albo spryskaj lawki czy cos to sie moze przeniosa.

Autor:  Mendol [ 6 sie 2012, 12:09 ]
Tytuł:  Re: Zakłócanie ciszy nocnej

walnij pol litra przed snem.

Autor:  zaboleq [ 6 sie 2012, 12:17 ]
Tytuł:  Re: Zakłócanie ciszy nocnej

O w sumie o jakiś smierdzących badziewiach nie pomyślałem. Spryskał bym ławki w nocy albo rano i może by to coś dało :D. Trzeba będzie pomyśleć też z tymi skargami.

Autor:  Mendol [ 6 sie 2012, 12:19 ]
Tytuł:  Re: Zakłócanie ciszy nocnej

spryskaj, spryskaj.
jak cie chlopaki przyuwaza to sie bedziesz wyprowadzal w przeciagu godziny.

moze lepiej sprobuj zainwestowac w 10 piw i pogadac z nimi.

Autor:  tomugeen [ 6 sie 2012, 12:27 ]
Tytuł:  Re: Zakłócanie ciszy nocnej

Piszpan napisał(a):
a z radykalnych to moze kup jakies smierdzace cos zakop kolo miejsca gdzie siedza albo spryskaj lawki czy cos to sie moze przeniosa.


Ustaw wokół spreparowane czaszki na kijach i zwierzęce w wnętrzności w kociołku. Jesli znają sie na voodoo portaktują to jako ostrzeżenie.

Autor:  Atherius [ 6 sie 2012, 12:28 ]
Tytuł:  Re: Zakłócanie ciszy nocnej

Piszpan napisał(a):
gorzej bedzie jak dzielnicowy pojdzie do kiboli i powie ze ten spod 14 spac mu nie daje bo wydzwania codziennie po 22 :)

musisz jakos sie dostosowac bo policja ci nic nie pomoze. jesli moze bys zaczal pisac skargi itd. to w koncu by sie ktos zainteresowal ale pewnie tez bylby ktos wkuriowny ze ma dodatkowa robote a wtedy to patrz wyzej. nastepnym razem szukaj chaty w godzinach wieczornych moze to zobaczysz czy jest cisza czy nie.

a z radykalnych to moze kup jakies smierdzace cos zakop kolo miejsca gdzie siedza albo spryskaj lawki czy cos to sie moze przeniosa.


Chciałbyś żeby twoje dziecko usiadło na jakąś smołę albo gówno rozsmarowane przez jakiegoś typka ? ;>
Żabol, jeśli nie możesz ich pokonać to się do nich przyłącz. Albo pokaż im d3 to może już od jutra będą siedzieć w domu i koxać. ;>
Wcześniej mieszkałem w wieżowcu na wysokim piętrze, niedawno przeprowadziliśmy się do mniejszego na parter i też czasami coś tam paszczą drą, ale to dla mnie tak naturalne odgłosy jak jeżdżące samochody itp. Być może problem nie jest na tyle duży jak wymienione wyżej, albo taki szczegół, że całe życie człowiek mieszka w mieście i jak się wyjedzie gdzieś na wiochę to jakoś tak głucho. ;>

Autor:  Mendol [ 6 sie 2012, 12:30 ]
Tytuł:  Re: Zakłócanie ciszy nocnej

o to atherius jak sobciu tez z rodzicami mieszka :)

Autor:  zaboleq [ 6 sie 2012, 12:44 ]
Tytuł:  Re: Zakłócanie ciszy nocnej

No wiesz... Dosiąść się nie dosiądę bo polska piłka mnie nie interesuje i z kibolami rozmawiać nie będę. Prędzej motyw z D3 by poskutkował.

Wiesz, ja sam jakoś mega wrażliwy nie jestem. Po prostu są jakieś granice. Jak chcę się położyć spać o 24 albo ciut później to nie jestem w stanie tego zrobić bo napierdalają na dworze. Na wojdę z nimi nie pójdę bo mnie okopią bo nie jestem ze śląska...

Kupię sobie stopery i zobaczę, czy to coś zmieni - chociaż pewnie do roboty zaśpie ale co tam.

Autor:  Zangetsukun [ 6 sie 2012, 12:49 ]
Tytuł:  Re: Zakłócanie ciszy nocnej

A może na każdej ławce dyskretnie od spodu rozsmarować odrobinę miodu? Owady załatwią resztę. :)

Autor:  Atherius [ 6 sie 2012, 12:53 ]
Tytuł:  Re: Zakłócanie ciszy nocnej

Mendol napisał(a):
o to atherius jak sobciu tez z rodzicami mieszka :)


Witaj w klubie. :)

Strona 1 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team