Ponad rok temu zażenowany poziomem usług w play wyemigrowałem do t-mobile i wszystko było ok, do czasu...

14 dni temu zadzwoniłem tam i zacząłem pytać o swoje faktury bo mi się kwoty nie podobały - za dużo dzwoniłem do playa a niestety umowa była na tyle dupna, że płaciłem za to sporo kasy. Po kilku minutach negocjaji Pani stwierdziła, że na moim koncie jest jeszcze oferta iż mogą mi dać drugi numer, gdzie za 75 zł będę miał 700 minut i 100k sms, ale że mam już jeden numer to na ten drugi dostaję bonifikatę w wysokości 45zł.

Stwierdziłem ,ze super - pierwszy numer dam kobiecie, która dzwoni sporo do t-mobile z sieci rodzinnej a ten drugi będę miał dla Siebie. Umowę zawarłem, telefon dotarł i szybko się go pozbyłem (bo nie był mi potrzebny i był to jakiś soniacz - poszedł za 600zł na alledrogo a ja sobie kartę przełożyłem do iphone'a).

No i tu zaczynają się jaja... Przychodzi faktura ale powiększona nie o 30 tylko o 75zł. Dosłownie 5 minut później dzwoni do mnie babka z infolini, że ona i dział techniczny próbują na wszelkie sposoby aktywować ten 45zł rabat ale im się nie udaje i może być tak, że się nie uda i co najwyżej mogą rozwiązać umowę ale oni mi nic nie może obiecać. Oczywiście telefon musiałbym odesłać co jest niemożliwe (kasę bym im oddał ale oni nie chcę kasy tylko telefon o danym imei...). Babka wiedziała że sprzedam telefon bo jej mówiłem że mi niepotrzebny bo mam lepsze w domu to sama mi sugerowała że mogę sprzedać. Chyba mnie zrobiła w jajo :E.

40zł to nie fortuna ale ja nie chce dać się dymać. Dla mnie to wygląda tak, że laska mnie naciągnęła żeby sobie podnieść staty na koniec miesiąca a teraz to ja sobie mogę reklamować i mają mnie w dupie.

Niby ma do mnie jutro dzwonić jak będzie jej "przełożony" więc już myślę co w reklamacjach męczyć - chciałem emailowo, jednak nigdzie nie mogę znaleźć meila do tych dziadów a pisemnie to wiadomo, niby ok bo polecony ale trwa to znacznie dłużej.


Ogólnie jak kiedyś reklamowałem w t-mobile neta bo kiepsko działał to mi dali bonifikatę na czas trwania prac modernizacyjnych i to całkiem ok, ale tutaj czuję będzie ciężko. Wypną się, że kobieta na infolini kłamała i każą pocałować się w dupę :F.

karma

Nie wiem w czym problem. Nie mogą zrobić tego technicznie to zgodnie z zawartą umową bedą ci najwyzej potem ręcznie odciągać tą różnicę.
Wychujać czy wyprzeć się tez nie mogą bo rozmowa była nagrana. Poczekaj na przełożonego, jak nie to wal do rzecznika i sprawa załatwiona.

Panikarz;/

PS. I masz za swoje.

dostaniesz korekte na fakturze

W playu nawet o głupią bonifikatę trzeba się był tyle pism napisać i nadzwonić że człowiek w końcu się poddawał albo rezygnował.

@Alda

Tak też gadałem babce, że jak nie dadzą mi zniżki to chcę konkretną bonifikatę co miesiąc a babka do mnie "to nie takie proste, ta oferta mogła być np u pana na koncie widoczna ale ogólnie to np była nieaktualna bo pojawił się jakiś błąd w systemie". Ja kobiecie powiedziałem że nie ma rzeczy niemożliwych, jak obiecali tak niech obniżą a ona na to, że najprościej byłoby zerwać umowę z ich winy (sama to proponowała) ale jak nie mam telefonu to zerwać nie mogę. Jak zacząłem ją meczyć to ona na to, że to nie jej wina że dostała nieaktualne informacje w systemie. Chyba kurwa trudno żebym ja jako konsument miał się martwić czy oni mają aktualne informacje w systemie....

a może oddaj sam kabel i będzie ok?
oh wait...

rozmawiaj i negocjuj, aparat sprzedac miales prawo a operator nie wywiazal sie z zapisow w umowie ,niech ci wysla nastepny aparat jako rekompensate za blad w systemie ,tym sie zawsze zaslaniaja

Masz na umowie informację o rabacie? Jeżeli tak to niech się martwią jak to odkręcić. A jak za długo będą zwlekać to idź do rzecznika.

nie czytałem, ale oddaj kabel

No ja bym podkablował gdzieś tą kolesiówę z t-mobile.

Mojego starego wychujali z T-mobile na netbook'u. Kumpel który pracuje w salonie T-Mobile powiedział mi jasno, że na infolinii robią takie przekręty, a firma przymyka na to oko, oczywiście o tym wie.

wyslali mu bez kabla?

Prowadzilem kiedys APSa ery/tmobile i znam te ich sztuczki. Kazde oszustwo z ich strony nie jest przypadkowe. Sprawy i reklamacje zalatwiaj tylko mailem z potwierdzeniem odbioru.

Ale tak to jest jak główny pracodawca probuje ich wyruchac na kazdym kroku, to kazdy orze jak moze

ehehehehehehehehehehehe

Miałem podobnie w orange. Zamówienie przez infolinie, do telefonu miałem dostać kartę upominkową za 250zł do saturna, dzwoniłem nawet dwa razy żeby się upewnić że dostanę. Telefon przyszedł niestety bez karty a że mi na nim zależało to odebrałem. W umowie też nie było nic o karcie. Wtedy złożyłem mailowo reklamacje i podkreśliłem że rozmowa była nagrywana i kilka razy zostałem zapewniony że kartę otrzymam. Bo 2-3 tygodniach oddzwonili i proponowali przelew 250zł albo rabat na abonament 6x50zł.