http://www.youtube.com/watch?v=9g_W0mvAbKo same szatany jezdza na tych maszynach!

---
mod edit: wydzielony offtop z tematu o motocyklach

Idiota na quadzie ale ten turysta też nie bez winy. Na ch** koleś się wdawał w przepychanki jak widział, że się nie dogada? Było odejść i ewentualnie zadzwonić po odpowiednią służbę.

Zgadzam sie. Generalnie Ci wsyzscy piesi i rowerzysci chyba są strasznie anty sportom motorowym. Nawet to wszystko slyszalem w radiu. Jeden koles mowil, ze jak widzi ludzi to zwalnia, stara sie nie kurzyc, nie halasowac, a mimo to slyszy nieciekawe komentarze i nieprzychylny wzrok. Ale niby gdzie quadem, crossem jezdzic? po asfalcie? Poza tym wyznacczonych miejsc do tego sportu jest prawdopodobnie malo w cholere.

Co nie zmienia faktu, że ten kierowca quada powinien ponieść konsekwencje albo co najmniej mieć obity ryj za takie coś.
Zresztą wraz z nabyciem crossa albo quada nie nabiera się automatycznie prawa do rozpierdalania terenu. Jak za mało miejsc to niech się zorganizują w tej sprawie, na wycieczkę mogą się zorgranizować to na zapewnienie sobie terenu też.

W końcu jazda na quadzie czy crossie to rozrywka, a nie kwestia zdrowia czy życia.

Powinien. Ale to nie znaczy, ze jak 1 osoba zrobi cos takiego to oni wszyscy są tacy. Wiecej pewnie pierdola po dziadkowemu niczym z tv trwam Ci wszyscy piesi i rowerzysci, byle ponarzekac. Sami przejda nasmieca w lesie. Przeciez tego i tak jest stosunkowo malo. Nie nabywaja prawa do rozpierdalania terenu, ale skad wniosek,ze tak robia wszyscy? btw. ogolnie do lasu panstwowego nie mozna wjechac zadnym silnikowym pojazdem, jedynie trasy, pozwolenia itp.

W koncu chodzenie po lesie to rozrywka, a nie kwestia zdrowia czy zycia.

No tak, ale 3 osoby na quadach są w stanie w jeden dzień narobić więcej szkód niż 100 osób chodzących po łące / lesie przez tydzień. Wiem coś o tym, mieszkam blisko łąki i małego lasu i pip osób chodzi a teren dalej wygląda dobrze, a pojedziesz na teren uczęszczany przez crossowców i quady i wygląda jak rozjeźdzona ciężarówkami budowa

Po prostu właściel terenu dba o swój teren, a prawo nie jest idealne i nigdy nie będzie.

Ja nie mam nic przeciwko quadom i crosom jako takim, ale jednak prawo tu akurat jest dobre.

NO jak się dziwic skoro te debile na crossach rozpierdalaja traski rowerowe robione przez rowerzystów? Wystarczy, ze taki przejedzie i na zakrecie masz tarke a profile to doslownie znikaja jesli cross da rade je ogarnac.

Do tego glownie przez nich sa problemy z lesniczymi.

Czyli co, wniosek taki, zby nie kupowac quada... nie wierze, ze nie da sie jezdzic tak by nie robic maniany.

Mysle, ze sa tez tacy co pojada samochodem, nie wiem w gory, rozbija namioty, wszystko blisko siebie by nie niszczyc przyrody i jeszcze posprzataja po sobie, bo są zmotoryzowani i maja gdzie chowac smieci.

jak beda trasy dla quadow i crossowcow w naszym kraju, tak jak te jebane sciezki dla slepych rowerzystow, to pewnie nie beda musieli jezdzic po lasach i lakach.

Byloby tak samo, jak z rowerzystami, ktorzy zapieprzaja jezdnią mimo, ze obok jest sliczna sciezka dla rowerow. Debili jest cala masa i poki straz/policja tylko bedzie sie czaic w krzakach z fotoradarem, zamiast ich wylapywac, to zadne trasy nie pomogą.

X.

Ponoc są trasy dla quadow, ale bardzo bardzo malo.

W sumie to rownie dobrze mozna ponarzekac na cyklistow, ktorych nawet nie slychac. Raz w poznaniu szedlem chodnikiem, nie spojrzalem i przecialem droge rowerowa, ale nic nagle, tylko wlazlem i szedlem moze z minute. Zagapilem sie. Koles zatrzymal sie za mna z 10 cm i z pyskiem, ze wchodze na sciezke. Mogl mnie nawet ominac. Ogolnie powiedzialem sorry, ale, ze kuzwa wyskoczyl na mnie z ryjem to ostatecznie kazelem mu wypierdalac do lasu.


otototo. Tez powiedzialem zjebowi, ze jak tak robia to musze na debila uwazac a nie wyzywam.

moze i sa, ale pewnie do najblizszej trzeba jechac 400km
a tory dla crossowcow sa drogie w uj.
niestety nikt u nas nie zwraca na to uwagi, lepiej od razu z ryjem, ze ktos przyrode niszczy
ale jak x. napisal - debile sa wszedzie.

Wujek google troche tego znalazl

http://www.google.pl/search?hl=pl&q=tra ... RjTrm_W-t4

No jak Cie nie stac to po co sie pchasz w ten sport?
Ew. cisnij swojego samorzadowca (najlepiej w jakies zorganizowanej grupie), zeby zamiast kolejnej kregielni zrobil lokalny tor do crossu.

jak cie nie stac na czytanie ze zrozumieniem, to odpusc sobie komentarze.
sam sprzet jest tani i gdyby byly dostepne trasy dla crossow/quadow w sensownych cenach, to mlodziki nie musialyby zapierdalac po lasach.

Trasy z Częstochowy na Jurę są strasznie poorane przez quady/crossy. Dopiero tam gdzie jest za wąsko da się pojeździć rowerem.

@High - faktem gość zachował się jak czopek ale trochę go rozumiem. Flustracja niestety czasami bierze górę. Może byłeś kolejną osobą którą upominał. Inna sprawa że po jezdni byś tak nie szedł ani nie mówił "przecież mógł cię wyminąć." Ogólnie ludzie włażą na ścieżki nie zdając sobie sprawy z zagrożenia.

Prawo nie reguluje maksymalnej prędkości na ścieżce. Więc w dzień otwarcia Euro 2012 cisnę rowerem ile sił w nogach aby wyrobić się chociaż na drugą połowę po czym patus zatacza mi się pod koła wyskakując zza drzewa. Ile wyhamowałem tyle wyhamowałem ale i tak przyjąłem go na klate. On łeb do szycia - ja pęknięty nos. Wnioski nasuwają się same.

Przyklad tzw polskiej logiki.
Rowerzysci jakos mogli wymoc na samorzadach zmiany w prawie i infrastrukturze to dlaczego uwazasz, ze np quadowcy nie byliby w stanie?

Zangetsukun, a wiesz ile razy kurwica mnie bierze na ludzi na ulicach w miescie? A jakos nie zatrzymuje sie by komus wpierdolic, choc czasem chyba powinno sie tak zrobic. Mowie o ogole kierowcow. btw. Moim zdaniem jazda rowerem po poznaniu, nie po sciezkach to idiotyzm/samobojstwo, ale i tacy sie zdarzaja. Ja juz wole zmotoryzowanych niz rowerzystow ;d

Przecież nie po to jeździsz na quadzie czy crossie, żeby pyrkać powolutku 10km/h. Proszę cię High bez takich.
Z kolei jeżdżąc "normalnie" po prostu robią rozpierdol i się nie da tego uniknąć.

Zresztą ktoś tu coś myli, nikt nie musi jeździć na quadzie czy crossie. Jak nie torów to zorganizować. Jakoś rowerzyści sobie sporo zorganizowali, podobnie do mocniej wyczynowej jazdy na bmx-ie, desce czy rolkach też są miejsca. Tak samo do paintballa też są odpowiednie tereny, a nie randomowy kawałek lasu czy statego budynku.
Tylko, że to wymaga czasu, zorganiowania się i pieniędzy, a wydaje mi się, że część po prostu woli jeździć za darmo i "wszędzie" oraz mieć w dupie resztę.

ale ja zakladalem jazde po wyznaczonych trasach