MMORPG.pl https://mmorpg.pl/ |
||
Kupno auta od handlarza a wprowadzenie w błąd https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=18&t=44085 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | zaboleq [ 28 maja 2014, 13:39 ] |
Tytuł: | Kupno auta od handlarza a wprowadzenie w błąd |
Pytanie do forumowych prawników i znawców tematu: Kupowałem w grudniu Polo IV od handlarza. Auto nie wyglądało na bite, nie było malowane (sprawdzane czujnikiem) etc. Ogólnie to nic nie musiałem robić i póki co sprawuje się genialnie ale.... Zrobiło się teraz w uj ciepło i okazało się, że klima nie działa. W grudniu przy -10 stopniach nie było tego jak sprawdzić niestety. Pojechałem nabić klimę ale kolesie powiedzieli, że czujnik temperatury parowania uwalony i trza wymienić u elektryka. Koszt nieduży, więc zawiozłem do elektryka. Elektryk podłącza pod komputer a tam w uj errorów i z 150zł zrobiło się 1500zł (coś ze skraplaniem, jakimś układem temperatury i czymś jeszcze - sama elektronika). Trzeba cały kokpit rozebrać a same części prawie 1K kosztują. Koleś mówi, że to żadko się psuje i że mam się zastanowić. Wziął 150zł bo zrobił coś, że klima jako tako działa ale na 50% i może i tak przestać w każdej chwili("na krótko"). To ogólnie ponoć zajebisty elektryk we Wrocku i każdy go chwali(Polak na Rakowej). Auto kupowałem niby sprawne i otrzymałem zapewnienie, że klima działa bo o to też pytałem handlarza. Poza tym wszystko śmiga. Pytanie, czy jest szansa jakoś go postraszyć, że zrobił w uja i wprowadził w błąd(pozew teraz grosze w sumie kosztuje). Przydałoby się jeszcze do jakiegoś innego elektryka jechać co by to sprawdził ale to kolejna kasa a jak się jeszcze okaże, że powie coś innego to już w ogóle tragedia bo nie wiadomo kto ma rację:D. |
Autor: | mrynar [ 28 maja 2014, 13:44 ] |
Tytuł: | Re: Kupno auta od handlarza a wprowadzenie w błąd |
zaboleq napisał(a): Zrobiło się teraz w uj ciepło i okazało się, że klima nie działa. W grudniu przy -10 stopniach nie było tego jak sprawdzić niestety. Klima przeciez mozna tez nagrzac samochod. Chyba rozroznisz klime od zwyklego nawiewu. Poza tym zawsze mozna sprawdzic w garazu albo na jakims podziemnym parkingu. Znalezienie wady w uzywanym samochodzie po pol roku to takie dosc slabe jest. |
Autor: | Oyci3C [ 28 maja 2014, 13:44 ] |
Tytuł: | Re: Kupno auta od handlarza a wprowadzenie w błąd |
Polo, ahehhaehaehaeaeaehae, ok. To się jedzie na stację diagnostyczną do dealera a nie z miernikiem domowym biega. Nic nie zrobisz, klima ma się prawo popsuć. |
Autor: | Nyx [ 28 maja 2014, 13:46 ] |
Tytuł: | Re: Kupno auta od handlarza a wprowadzenie w błąd |
Karma much? |
Autor: | Atherius [ 28 maja 2014, 13:52 ] |
Tytuł: | Re: Kupno auta od handlarza a wprowadzenie w błąd |
Pająków. |
Autor: | zaboleq [ 28 maja 2014, 14:15 ] |
Tytuł: | Re: Kupno auta od handlarza a wprowadzenie w błąd |
mrynar napisał(a): zaboleq napisał(a): Zrobiło się teraz w uj ciepło i okazało się, że klima nie działa. W grudniu przy -10 stopniach nie było tego jak sprawdzić niestety. Klima przeciez mozna tez nagrzac samochod. Chyba rozroznisz klime od zwyklego nawiewu. Poza tym zawsze mozna sprawdzic w garazu albo na jakims podziemnym parkingu. Znalezienie wady w uzywanym samochodzie po pol roku to takie dosc slabe jest. Mrynar nagrzać? WTF?! Od kiedy to klima nagrzewa? Owszem, jak auto ma tradycyjną nagrzewnice to ok ale klima tylko chłodzi(a na pewno w starszych autach, w nówce z salonu może jest jakiś full wypas). Kupując auto spieszyłem się i zimą klima mnie raczej nie obchodziła tymbardziej, że cała reszta na przeglądzie wyszła ok. |
Autor: | Teo [ 28 maja 2014, 14:24 ] |
Tytuł: | Re: Kupno auta od handlarza a wprowadzenie w błąd |
Jemu chodzi pewnie o klime chłodzącą, czasami klime włączasz by odparować powietrze/szyby nawet w zimie. Sprawdzić w zimie można. Ogólnie używane auto od handlarza i wykryta awaria po długim czasie, więc na jakiej podstawie chcesz domagać się czegokolwiek ? |
Autor: | Tor-Bled-Nam [ 28 maja 2014, 14:27 ] |
Tytuł: | Re: Kupno auta od handlarza a wprowadzenie w błąd |
Pytanie co to znaczy "od handalrza". Jak od firmy typu komis to masz prawo dochodzić praw na podstawie ustawy o sprzedaży konsumenckiej, chyba że w umowie zostało to ograniczone (minimum chyba pół roku). Jak od osoby prywatnej to tylko w przypadku zatajenia wad, afair. |
Autor: | Oyci3C [ 28 maja 2014, 14:37 ] |
Tytuł: | Re: Kupno auta od handlarza a wprowadzenie w błąd |
No ale co Wy gadacie. Przecież idąc Waszym tokiem rozumowania nikt by auta nie sprzedał w obawie, że musiałby pokrywać koszta naprawy każdej usterki. |
Autor: | Tor-Bled-Nam [ 28 maja 2014, 14:46 ] |
Tytuł: | Re: Kupno auta od handlarza a wprowadzenie w błąd |
Que? Przecież odpowiedzialność osoba prywatna ponosi za wady zatajone, do tego często w umowach się to precyzuje. Firma jeśli sprzedaje auto czy nowe czy uzywane odpowiedzialna jest przez 2 lata wobec konsumenta. Inaczej to wygląda w relacjach firma-firma. Ludzie mają małą świadomość swoich praw. Co innego ich dochodzenie oczywiście, to już pewnie droga najczęściej sądowa. |
Autor: | Daedrael [ 28 maja 2014, 15:49 ] |
Tytuł: | Re: Kupno auta od handlarza a wprowadzenie w błąd |
nie udowodnisz mu, ze cos zatail, bo mogl nie podlaczac do kompa i o tym nie wiedziec. klima tez grzeje. autoryzowane stacje obslugi = w 90% lol. miernik lakieru - nigga, plz. chyba, ze masz profesjonalny, ale jakby cie bylo stac na miernik za 3k to nie kupowalbys polo. |
Autor: | Xanth [ 28 maja 2014, 16:04 ] |
Tytuł: | Re: Kupno auta od handlarza a wprowadzenie w błąd |
Po pół roku to możesz się cmoknąć. Przecież nie jesteś w stanie udowodnić, że to nie ty zepsułeś. X. |
Autor: | Junkier [ 28 maja 2014, 16:21 ] |
Tytuł: | Re: Kupno auta od handlarza a wprowadzenie w błąd |
Xanth napisał(a): Po pół roku to możesz się cmoknąć. Ma pół roku na stwierdzenie, że towar był niezgodny z umową, wtedy domniemywa się, że niezgodność istniała w chwili wydania. Tutaj w razie czego może powołać świadków którzy poświadczą kiedy zostało to wykryte. a tak generalnie to: http://forumprawne.org/prawa-konsumenta ... zytaj.html |
Autor: | Piszpan [ 28 maja 2014, 17:52 ] |
Tytuł: | Re: Kupno auta od handlarza a wprowadzenie w błąd |
polo karma was pojebalo chyba kupujac auto chyba na kazdej umowie pisze ze stan faktyczny samochodu jest znany a handalrz mogl mowic ze niemiec plakal jak wstawial do komisu bo babcia nim jezdzila raz na miesiac do kosciola kogo to obchodzi. gdyby mozna bylo reklamowac uzywane auta to by chyba nikt w polsce nie sprzedawal. no chyba ze miales w umowie gwarancje. juz lepiej bylo kupic cos tanszego ale wiekszego facet w polo niewyglada. |
Autor: | Highlander [ 28 maja 2014, 20:17 ] |
Tytuł: | Re: Kupno auta od handlarza a wprowadzenie w błąd |
a w ogole u handlarza warto sie bawic w mierniki itp. pierdoly? Nie poskutkuje to tylko wkurwieniem handlarza i nie spusci z ceny? co innego jak kupujemy od bezposredniego posiadacza auta i taki zakup bardziej bym preferowal. To wtedy mozna wziac ze soba blacharza, elektryka, kogos tam... Tak mnie sie wydaje. Pytam, bo ewentualni chcialbym wiedziec jak podejsc do przyszlych zakupow. |
Autor: | Ciemny [ 28 maja 2014, 21:57 ] |
Tytuł: | Re: Kupno auta od handlarza a wprowadzenie w błąd |
Jak sie nie znasz, to do handlarza bez znajomego mechanika sie nawet nie wybieraj, bo kupisz zlom zlozony z 3. |
Autor: | candidoser [ 29 maja 2014, 07:16 ] |
Tytuł: | Re: Kupno auta od handlarza a wprowadzenie w błąd |
pare tipow ode mnie: Jak nie masz nikogo kto sie zna, to omijasz z daleka auta sprowadzane i handlarzy. Czyli pewnie jakies 90% tego jest na aledrogo itp. Zostaja oferty prywatne, ewentualnie uzywki od autoryzowanego dealera (ale z tym tez bywa roznie, dobrze poczytac opinie w necie o danym dealerze, zwlaszcza, ze czesto sie okaze, ze to nie jest dealer, tylko zwykly komis ulokowany przy dealerze). Weryfikacje mozna przeprowadzic juz czesto po tresci samego ogloszenia - tytul: slowa typu perelka, igielka, sliczny, piekna, okazja itp. - cena: Mondeo MKIV Titanium 2010 Polift!!! Skory!!! za 25000 PLN:) Trzeba po prostu wiedziec jakie sa REALNE ceny za dany model i rocznik. Aczkolwiek wysoka cena tez jeszcze niczego nie gwarantuje -zdjecia: ma byc ich duzo, auto widoczne z KAZDEJ strony; jezeli nie widac np. prawego boku, wlacza nam sie sygnal alarmowy; w takim wypadku mozna prosic o doslanie zdjec, czesto bedzie tak, ze typ powie, ze wieczorem wysle i... to tyle, zero kontaktu. Ale zdarzaja sie tez perelki w stylu: - potrzebuje wiecej zdjec, z kazdej strony samochodu - a to pan nie wie, jak to auto wyglada? - nie wiem jak pana auto wyglada - ja nie bede marnowal czasu na robienie zdjec - po co zdjecia? czasami mozna dostrzec, ze cos jest zle spasowane (nierowne szczeliny), roznice odcieni w lakierze, wymienione elementy. ogloszenie zawsze mozna wrzucic na forum danej marki do oceny - tresc: jak ogloszenie jest na poltorej ekranu i wypisane pierdoly lacznie ze wspomaganiem, ABS-em i poduszkami i do tego wszystko duzymi literami to 99% ze to handlarz; osoba prywatna najczesciejciej napisze to co najwazniejsze i zmiesci sie w kilku(nastu) zdaniach. - nr. telefonu: wrzucamy w google i patrzymy czy wyskocza nam jeszcze jakies ogloszenia - rozmowa telefoniczna: to juz pewna kwestia wyczucia, polecam zadzwonic do paru handlarzy i z nimi pogadac, pozniej zadzwonic na ogloszenia ktore wygladaja na prywatne. Po kliku takich rozmowach, powinno sie juz czuc roznice; jak gosc mowi, ze auto mozna ogladac o kazdej porze dnia i nocy, to pewnie handel, prywatnie ludzie najczesciej pracuja, wiec moga krecic nosem jak bedziesz chcial obejrzec auto we wtorek o 12:00 - ilosc wyswietlen: jezeli cena w miare normalna, a ma 1k wyswietlen i ogloszenie wisi juz od dluzszego czasu, to prawdopodobnie z autem jest cos nie tak na koniec, sa jeszcze firmy typu motoraporter, ale nie korzystalem z uslug, wiec nie wiem jak to sie sprawdza w praktyce. |
Autor: | tiomor [ 29 maja 2014, 13:17 ] |
Tytuł: | Re: Kupno auta od handlarza a wprowadzenie w błąd |
Ja w takich chwilach dziękuje losowi, że mam brata pr0 mechanika Kupuje walnięty samochód w niemczech (silnik), ale mam pewność, że samochód będzie zrobiony idealnie po kosztach części. (czyli profit w uj) A co do samej sprawy, nie mam doświadczenia jak to wygląda w kwestii samochodów, ale wątpie, żeby różniło się od normalnej niezgodnosci z umową. Jeśli kupiłeś Polo (od firmy oczywiście) ponad 6 miesięcy temu to zapomnij o jakimkolwiek pociągnieciu sprzedawcy do odpowiedzialnosci. Po tym terminie to ty musisz udowodnic sprzedawcy, ze klima byla jebnieta przed sprzedażą samochodu. Jeśli nie minelo to leć śmiało do niego, to on będzie musiał ci udowodnić, że to ty rozjebałeś Oczywiście to wersja idealna, sprzedawca każde ci spieprzać, więc w sumie od razu możesz iść do jakiego RPK (bonusa lol), albo sądu. Chyba, że w kwestii samochodów uzywanych wyglada to inaczej i nie działa motyw z towarem niezgodnym z umową. |
Autor: | Tor-Bled-Nam [ 29 maja 2014, 13:26 ] |
Tytuł: | Re: Kupno auta od handlarza a wprowadzenie w błąd |
tiomor napisał(a): A co do samej sprawy, nie mam doświadczenia jak to wygląda w kwestii samochód, ale wątpie, żeby różniło się od normalnej niezgodnosci z umową. Jeśli kupiłeś Polo (od firmy oczywiście) ponad 6 miesięcy temu to zapomnij o jakimkolwiek pociągnieciu sprzedawcy do odpowiedzialnosci. Po tym terminie to ty musisz udowodnic sprzedawcy, ze klima byla jebnieta przed sprzedażą samochodu. Nie opowiadajcie głupot, wystarczy przeczytać ustawę o sprzedaży konsumenckiej: Art. 8. 1. Jeżeli towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową, kupujący może żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowy, chyba że naprawa albo wymiana są niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów. Przy ocenie nadmierności kosztów uwzględnia się wartość towaru zgodnego z umową oraz rodzaj i stopień stwierdzonej niezgodności, a także bierze się pod uwagę niedogodności, na jakie naraziłby kupującego inny sposób zaspokojenia. Art. 10. 1. Sprzedawca odpowiada za niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową jedynie w przypadku jej stwierdzenia przed upływem dwóch lat od wydania tego towaru kupującemu; termin ten biegnie na nowo w razie wymiany towaru. Jeżeli przedmiotem sprzedaży jest rzecz używana, strony mogą ten termin skrócić, jednakże nie poniżej jednego roku. Nie ma tu żadnego udowadniania, ani tylko pół roku ochrony. |
Autor: | tiomor [ 29 maja 2014, 13:30 ] |
Tytuł: | Re: Kupno auta od handlarza a wprowadzenie w błąd |
http://www.infor.pl/prawo/prawa-konsume ... umowa.html Cytuj: W tym przypadku faktycznie na kupującego przechodzi obowiązek udowodnienia, że niezgodność towaru z umową tkwiła w samym towarze, a nie jest skutkiem np. niewłaściwego użytkowania. Wynika to z domniemania, godnie z którym w przypadku stwierdzenia niezgodności przed upływem 6 miesięcy od wydania towaru domniemywa się, że istniała ona w chwili jego wydania. Wtedy to sprzedawca ma obowiązek wykazać, że np. uszkodzenie lub niesprawność towaru została spowodowana przez kupującego. Po upływie 6-miesięcznego terminu obowiązek udowodnienia, że towar był niezgodny z umową w chwili jego wydania przechodzi na konsumenta. O to mi chodziło. O to domniemanie, że wada tkwiła w sprzęcie w momencie zakupu. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team |