UWAGA, CI CO WIERZA W BOGA CZYTAJA NA WLASNA ODPOWIEDZIALNOŚĆ, NIKOGO NIE KRYTYKUJĘ, DO NICZEGO NIE ZMUSZAM, PRZEDSTAWIAM ŚWIAT Z PUNKTU WIDZENIA ATEISTY
1. Dlaczego uważamy że boga nie ma?
Odpowiedź jest prosta, nie ma żadnych dowodów na istnienie Boga! Ewentualnie jakieś "sensacje" którymi zajmuje się Strefa 11. Caly poznany swiat jak dotad miesci sie w wiedzy Fizycznej, Matematycznej i Biologicznej, przez co nie ma dowodu na tzw cuda które sa zaprzeczeniem tych nauk, a przeciez wszystko co jest wokół nas jest stworozne wg ludiz poprzez cuda. Nagle ozdrowienia sa zlozynymi zjawiskami biologicznymi w naszych mozgach, który ma tak duże możliwości, że może nawet nas spalić, a co dopiero uleczyć raka!
2. Co jest po śmierci?
Jeszcze prostrze! Zadajcie sobie pytanie co jest przed narodzinami? Zdajecie sobie sprawę że NIE ŻYJECIE? Przeszkadza wam to?-Nie, i to samo jest po śmierci.
3. Dlaczego istnieje Religia
Dziwicie się? Człowiek od zawsze musial miec nad soba kogos silniejszego, żeby tłumaczyć swoje powodzenia/niepowodzenia, że ktos ma wpływ na jego życie, dlatego WSZYSTKIE cywilizacje na świecie miały swojego Boga/Bogów.
4. Dlaczego Katolicy sa najliczniejsi?
No nad pytaniem trzeba było pomyslec... Ale wnioski sa proste, kto w średniowieczu wierzył w Boga? Europejczycy, kto miał najsilniejsze armie, podbijał inne tereny? Europejczycy. Gdyby was codziennie dres bił abyście polubili techno to wierzcie mi że siłą rzeczy byście polubili ten rodzaj "muzyki".
5. Skąd wziął się wszechświat?
I tu właśnie kryje się ludzie ograniczenie, a przez to głupota, trzeba przyjać, że to PO PROSTU BYŁO, nie miało początku, trudne do zrozumienia prawda? No ale katolików możemy zapytac skąd wziął sie Bóg i odpowiedzą że też po prostu był...
6. Kto zyskuje na religii?
Na dzień dzisiejszy jestem za tym żeby religia jednak była, bo ona daje ludziom nadzieje, w to że trafią do lepszego świata, że zmarli ich obserwują i kiedyś znowu się połączą, że kościół od czasu do czasu pomoże potrzebującym, ale jednocześnie ze zgrozą patrzę na roznące kościoły (świątynie) mieszkam na 2 piętrze a z okna widzę ich 5, na moim osiedlu był jeden mały, przytulny, ale ksiedzu było za ciasno więc wybudował drugi moloch, za 5 mln zł, 3 garaże, widomosci z Polski, afery, wyprzedawanie ziem, budowa świątyć, kupowanie drogich samochodów, zwolnienia z podatków. Jeżeli chciałbym się modlić to wystarczył by mi zwykły mały budynek, mógłbym nawet stac przed, ale miałbym kontakt z Bogiem, duchowy, bo o to chodzi, a za te wszystkie pieniądze można by było wyremontowac szkoły, pomóc potrzebującym, bo im potrzebna jest bardzije pomoc materialna niż duchowa. Pójda do opieki społecznej, dostaną 140 zł, przynajmniej jest na jedzenie pójda do kościoła, dostana zalecenia modlenia się, a modlitwy do garnak nie włorzą, nie nakarmią ją dzieic. Nie słyszałem tez o przypadku żeby jakas kobieta dzięki modlitwa wygrała w totka/nagle zmieniło się jej życie na lepsze... I to mnie własnie denerwuje, że panuje zasada, nie masz perspektyw, idź na księdza... a oni tam maja jak pączki w maśle na ludzkiej naiwnosci.
To tyle, dzieki za przeczytanie i sorry jeżeli kogos uraziłem...
|