Mefi napisał(a):
[...]
1. Czym wg. Ciebie jest język internetu?
Polaczeniem wszelkich slangow, skrotow, uproszczen itd. (przede wszystkim w jezyku angielskim) majacym na celu sprawna i szybka komunikacje.
Mefi napisał(a):
2. Dlaczego używasz/nie używasz znaków diakrytycznych? Uzasadnij swoją wypowiedź.
Nie uzywam, bo sie do tego przyzwyczailem. Poza tym, sprawa kodowania jest caly czas otwarta. Caly czas spotykam sie ze stronami, nawet na jakichs solidnych serwisach, gdzie konflikt kodowania rodzi "krzaczki", a to tylko utrudnia przekaz informacji czy komunikowanie sie.
Mefi napisał(a):
3. Dlaczego używasz/nie używasz anglojęzycznych skrótów (np. IMO, BTW itp.)? Uzasadnij swoją wypowiedź.
Kiedys uzywalem. Glownie dla wyrazania emocji w jakis umowny, skrotowy sposob. Z tego co zauwazylem to LOL-ow i ROTFL-ow uzywa sie tak czesto i w tak dziwnych sytuacjach, ze smiech przeplata sie z zaloscia.
Mefi napisał(a):
4. Jakie są wady bądź zalety języka internetu?
Zalety to przede wszystkim szybka i efektywna komunikacja, poza tym uwazam go za swoisty zlepek slangow - to co jest popularne czy zabawne w zyciu, wchodzi (albo zostaje dopasowane) do jezyka internetu. Zostaje tylko to co "najlepsze". Wystarczy znalezc zloty srodek i komunikowanie sie, glownie to "w pospiechu" przebiega bez jakichs zbednych zamyslen czy ciszy.
Wady: latwo popasc w przesadyzm, smiesznosc i niezrozumienie.
Mefi napisał(a):
5. Czy uważasz, że nie stosowanie znaków diakrytycznych, interpunkcyjnych oraz małych liter w nazwach własnych jest błędem. Przecierz, nie stosowanie znaków diaktrytycznych itp. jest uznawane przez polonistów jako błąd, czy to znaczy, że język internetu jest "językiem błędów"?
[...]
Jezyk internetu to tak uksztaltowane slownictwo, azeby jak najprosciej i najszybciej wyrazac swoje mysli i odczucia. To my sami sobie dopasowalismy i dalej dopasowujemy ten jezyk do naszych wymogow. Wiadomo, ze piszac maila do Prezydenta mozna poswiecic troche czasu i uzywac znakow diakrytycznych, ale nie zawsze jest czas na pieszczenie "ogonkow". Ludzie sami wybieraja czy chca tak pisac czy inaczej. Trudno stwierdzic, zeby wszyscy w Internecie pisali bez znakow diakrytycznych. Dla mnie to bez znaczenia czy napiszesz "przecierz" czy "przeciez", czy nawet "psheciesh". Wazne jest zrozumienie tego co sie mowi/przekazuje. A selekcja tych z ktorymi sie rozmawia czy koleguje to juz inna kwestia.
Ufff. Pozna godzina, czas na sen. Mam nadzieje, ze troche pomoglem, bo widze, ze inni jakos sie nie kwapia. Wszystko co napisalem jest subiektywna opinia, ofz