Zwisa mi, jakie ludzie (a w szczególności ci którzy oceniają mnie poprzez pryzmat udanej/mniej udanej gildii) mają o mnie zdanie. Jak bym się przejmował takimi bzdurami to bym już dawno miał kiść siwych włosów na głowie.
Boli mnie jednak udawany patriotyzm(co jak co ale Malysz jest jedym z nie wielu Polakow, ktorzy w sportach zimowych osiagneli najwyzsze podium)
I co z tego, że nie zachwyca? Tysiące obywateli tego kraju niezachwycają. Wystarczy spojrzeć na ostatnią olimpiadę... Myśle jednak, że żadnemu z nich nie spodobało by się takie porównania...
Boli mnie również bezprecedensowe chamstwo, jakim odnoszą się do siebie ludzie na tym forum.
Jak byś poczuł OPRAVCA jak na zadane przez Ciebei pytanie (w formie prostej i uprzejmej) dostałbyś odpowiedź:
roball napisał(a):
Nie wie nikt.Umrzyj.
Najgorsze jest to, że tu panuje wszechobecne przyzwolenie na tego typu zagrywki.Wszystko zgodnie z zasadą: "nie obchodzi mnie to dopóki mnie to osobiście niedotyczy"
A jak gość jest konfliktowy to się go wyrównuje do gleby, po to w końcu tu są moderatorzy, nie ?